Hej!!!
Dzis wreszcie dotarły moje 4 maleńkie S. Gastrica.
Co ciekawe podczas transportu jedna miała wylinke i nic się jej nie stało, a pół godziny później zabiła już ochotkę :).
Wersja do druku
Hej!!!
Dzis wreszcie dotarły moje 4 maleńkie S. Gastrica.
Co ciekawe podczas transportu jedna miała wylinke i nic się jej nie stało, a pół godziny później zabiła już ochotkę :).
hmm... niepostąpiłeś madrze dając pół godz . po wylince żarcie- mogło sie jej coś stać .Następnym razem uważaj bo np. świerszcz mógłby ją pogryźć
wiesz, w zasadzie to nie wiem kiedy miala wylinke bo po wyjeciu z paczki wylinka juz byla na dnie, ta ze moment przejscia jest nieokreslony.
co do swierszczy to na razie nie ma jak ich dostac bo w moim zabawnym miescie tylko nielicznie ludzie nie wiedza co to jest modliszka a o takim pokarmie jak siwerszcze to nikt nie slyszal :(((
ta wychodzi pisanie postow po calym dniu pracy :))))
czyli teraz zeby bardziej po polsku bylo: w zasadzie to nie wiem kiedy byla wylinka bo w momecie wyjecia modliszek z paczki bylo juz po wszystkim.
swierszczy tez nie mam jak podac bo w moim miescie to jest towar niemozliwy do dostania a nieliczni ludzie wiedza co to w ogole jest modliszka. slyszalem juz rozne wersje: gad albo ptak... :)