Wersja do druku
Jedna z moich popa.sp(samica) chyba przymierzała sie do zrzucenia wylinki.Niejadła 4 dni.Jednak Gdy przyszedłem ze szkoły patrze a jej cieknie coś zielonego z tyłka(hemolimfa).Niewiem co się z nią dzieje jest L8 ,miała dobrze zraszone terra itd.Słyszałem że posypuje się czymś(chyba mąką przenna ale niejestem pewien).Czy modliszka w takim stanie moze przejść wylinke ??,czy to długo jej jeaszcze będzoie ciekło??.Z góry dzięki za odpowiedzi.pooooozdrooooooofka.Piteer
Wydaje mi się, że modliszka uległa zatruciu. Rokowania niezbyt pomyślne. Zmniejsz jej wilgotność i zrób kilkudniową głodówkę, zmień rodzaj podawanego pokarmu.
Jezeli odwlok nie zostal w żadnym miejscu uszkodzony to samica po prostu pozbywa sie nadmiaru wilgoci. Rzeczywiscie lepiej przestan zraszac terra.
Modliszki czesto w ten sposob wydzielaja nadmiar plynu(czasami wydostaje sie on tez przez otwor gebowy w postaci ciemnej wydzieliny).
yyy....o qrcze masz racje kudłaty wiecej jej zraszyłem bo powinna mieć wylinke .Ale czy jej nic niebędxzie??
He, fajną gafę strzeliłeś :)
Dopiero teraz do mnie dotarło, że masz na myśli konkretny gatunek - Popa spurca. W systematyce zapis Popa sp. oznacza - o ile pamietam - Popa species, czyli dowolny gatunek Popa, coś tak jakby Popa *.* :)
Jak jest tu jakiś biolog zawodowiec niech mnie poprawi, jeśli głupoty piszę.
Pozdrawiam,
Borek
A tak w ogóle to jak - przestało cieknąć? I co z wylinką?
Pozdrawiam,
Borek
cieknąć przestało, ale jast taka słaba że nawet chodzić niemoże ,niechce jeść, i ztej hemolimfy zrobiła się taka czarna twarda grudka której nawet pensetą niemoge zgnieść!!.Niestety niedługo padnie;(((((((((( jest zasłaba na wylinke
jednak miałem rację - zatrucie :(