Wersja do druku
Ten temat był już poruszany ale nie padło żadne wyjasnienie. Dziś moja modlicha też zaczęła wymiotować brązową substancją o bardzo ni przyjemnym zapachu. Przpchana nie była bo nie miała zbyt pękatego odwłoka. To zyganie było nawet słyszalne, choc może słyszałem tylko jak się ocierała o szybki, albo gałązki. Nie wiem bo jak to usłaszyłem i popatrzyłm to było już po wszystkim.
Moje czasami też brudzą ścianki pojemników.
Moja teoria jest następująca. Modliszka pozbywa się nadmiaru jakiegoś zbędnego jej składnika pokarmowego, np. tłuszczu lub nadmiaru wody wraz z rozpuszczonym w niej owadem ;-)
No mi się też tak wydaje. Dziś już wszystko dobrze - ma apetyt i w ogóle zachwuje się zwyczajnie.
A moje zaczely tak robic, przestaly calkowicie jesc i padly;(
wszystkie? :/
ostal sie jeden samczyk, ale ma zmieniona diete, pozostale żygajace padly.