Wersja do druku
Witam mam taki problem ze swierszcze zlozyly mi jaja w coco no i mam je w plastikowym pudelku po masle przykryte siateczka z malymi otworkami i zwilzam im co kilka dni podloze trzymam je blisko zarowki i nic mi niechce znich wylesc czy one musza byc jakos osobno zaplodnione przez samca czy cos bo starzy juz zjedzeni i czekam az te sie wykluja bo nie mam pokarmu wiec poradzcie czy moze zle inkubuje czy cos bo sie na swierszczach nie znam :/
Napisz jak długo czekasz i czy podłoże nie zostało przesuszone.
Najczęściej jest to kwestia przeczekania 2-3 tygodni (czasem ponad miesiąc). Jeśli przesuszyłeś chociaż raz (a dobrze) podłoże, to raczej jaja złożone przed przesuszeniem są już załatwione. Ja zwilżam podłoże u swoich praktycznie codziennie (czasem co 2-3 dni).
przesuszone moze troche zostalo chyba nawed wczoraj bylo takie suchutkie a czekam juz mniej wiecej miesiac jakos tak czyli kiszka ?? :/ grrrrrrr :[ tyle czekana na marne a moze je nastepnym razem do inkubatora wsadzic czy nie ??
Wystarczy, że będziesz pilnował wilgotności. Możesz zawsze z góry, taki pojemnik z włóknem, częściowo czymś zakryć. Ograniczy to parowanie wody, choć oczywiście całkowicie go nie wyeliminuje. Ja stosuję oba patenty: jako pojemnik mam pudełko na slajdy, wypełnione włóknem. Góra jest zakryta plastikiem. Zostawiłem tylko otwór, by świerszcze mogły swobodnie wchodzić i wychodzić. Dodatkowo nie wywalają podczas kopania takich koszmarnych ilości włókna na zewnątrz. No i to podlewanie.
A efekt? Mam w tej chwili wysyp świerszczy bananowych. Będą dla pająków :-)
nie przezyly by pewnie dorosle swierszcze przeprawy w taka pogode bo bym z przyjemnoscia kupil jakies stare wygi do rozrodu bo tu u mnie w miescie sa strasznie drogie swierszcze zaplacilem za 6 albo 5 szt. 8 zl :O masakrycznie duzo wiec bym jakies przygarna ( za rosondna cene ):]
Młode tym bardziej polecą przy niskiej temperaturze, zwłaszcza bananowe (delikatne to badziewie) :-/
a mozesz mi napisac jakie najmniej sa agresywne i zeby zabardzo nie przeszkadzaly tym swojim swiergotem :/ to jets strasznie meczace (gdzie moge znalesc fotki swierszczy najczesciej uzywanych do skarmiania??) bo brachol ma jakies piaskowe i nie wiem co to za gatunek (piaskowy to kolorek)
Tu znajdziesz foty i krótkie opisy.
W sumie wszystki hałasują, jakby co :-)
http://darkraptor.fateback.com/prostoskrzydle.html
no wkoncu sie pokazala i to spora gromadka malych spiewaczy :] heheheee :D
To extra uczucie jak takie się w pudełku przedszkole pojawia. ale żeby mieć na karmienie agamy musaił bym mieć cały kredens zastawiony przez pudełka ze świerszczzami