Wersja do druku
mam problem ze ścianką.
wczoraj zrobiłęmścianke ze styropianu i zalałem atlasem z pigmentem.
dziś rano przejechałem lekko palcem i ostał mi na palcu żółty pył albo po pigmenecie albo po atlasie.
I moje pytanie brzmi: czy jak gekon lamparci będzie zlizywał syropian to czy nic mu sie niestanie ?? a jak bedzie chodził czy nie będzie sie kruszył ??
co zrobić żeby nie miał pyłu na sobie ??
pomalować lakierem bezbarwnym ??
ale wtedy będzie gładka powieżchnia a nie chropowata
To juz twoj 13 post w przeciagu miesiaca, stanowia one 1/4 calego forum Gekon lamparci... Zrob sobie pamietnik i zapisuj sobie tam pytania, jak ci sie juz skoncza pomysly, a raczej twoje wymysly wejdz na forum i napisz 1 posta w ktorym beda wszystkie te pytania.....
pył hmmm pył ten powstaje w porcesie schniecia zaparawy klejowej tak jak przy szpachlowaniu sciany gralunki które nie trzymają sie kupy odpadają tworząc pyłem na powierzchni tła ja bym proponował po zrobieniu całego tła juz po koncowym wykończeniu i całkowitym wyschnięciu zaprawy spryskac poprostu zraszaczem jakims całe tło w sumie z rególy to nie przeszkadza wilgotnosc nawet zrobi swojei pył zniknie zanim sie obejrzysz moim zdaniem szkodzliwe to dla gekona nie bedzie to to co sie wytraca to jest jakby piasek zeby tego była duża ilosć naprawde duza to bym mogło zaszkodzic zapychając cały przewód pokarmowy nie ma czym sie przejmowac w tym przypadeku
to nic mu nie będzie czy jak ?
No przecież skirmit Ci wszystko opisał :/ po co się jeszcze raz pytasz? Może Ci skopiuję jego posta i wkleję jeszcze 10 razy? :>
A ja bym takie tło poprosty wsadził do wanny i spłukał prysznicem, wtedy nie będzie problemu, ze zostaje pył lub pigment.