dziwna lamparcica :)

Od pewnego czasu u mojej lamparcicy podejżewałem ciążę. Na brzuchu było widać 2 plamki, jednak nie byłem pewny co do tego, czy to są jajka. Brzuch gekona powiększał się, gdy stanąła bokiem na półce z korka było widać jajko {prześwietlone było czerwone}. Gekon od kilku dni nie je, od dwóch dni kopie, wstawiłem jej małą skrzynke bez pokrywki z torfem, ale nawet tam nie wchodziła, kopała przy kryjówce. Wczoraj wsadziłem jej pudełko po lodach z dziurą w pokrywce, w pudełku jest wilgotny torf, pokrywka jest przysypana podłożem, a pudełko jest zakopane, wię to wygląda jak dziura w podłożu . Dzisiaj o 11 rano patrze, a tutaj gekonica przy korku za pudełkiem kopie. To miejsce ma ok. 10 cm. długości, 5cm. szerokości i na dole jest torf { niewiele, kilka cm grubości }. Jaszczurka siedzi tam od godziny 11, już jest 15, nie ruszam jej na razie, nie jestem pewny, czy złożyła jajka. Powiedzcie, czy złożone jajka mogą się zepsuć zanim stamtąd wyjdzie? I czy powinienem tą samicę tam zostawić? Jedengo jestem pewien, samica tam kopała, a teraz jest chyba padnięta, bo niegdy sie tak nie zachowywała.

PS:Ps. Nad pudełkiem jest kryjówka z korka, a z dwóch stron korek, dla tego napisałem 10cm długość, 5 cm szerokość.

Gekon zniósł 2 jajka, przełożyłem je do inkubatora, powiedzcie, czy z waszych pierwszych jajek wykluły się młode?

z 3 jajek od dwóch moich samic nic się niestety nie wykluło:(

ludzie!!!! ile razy trzeba wam powtarzać żebyście nie inkubowali jaj gekonów w torfie!!!

Złożyła w torfie, inkubuję w piasku z vermiculitem :)

a jakie to przeciwskazania inkubacji w torfie? na 5 jaj w tym zesonie 5 się mlodziaków wykluło się i kolejne w drodze zapłodnione jaja... po prostu nie nalezy zalewać pudelka z jajami zbytnio wodą lepiej suszej niz mokrzej. nie lubie vermiculitu, mam nawet chyba jeszcze gdzieś straszne to jest, przykleja sie do wszystkiego;]