próba rejestracji pająków- Lublin

Wybrałem się dzisiaj na zwiady do Urzędu Miejskiego w Lublinie
4 piętro Wydział Ochrony Środowiska
Bardzo miła pani obeznana z tematem (znała nawet łacinskie i polskie nazewnictwo pajączków i skorpionów) Na mój wykład w sprawie najazdów policji na domy narobiła niezłego rabanu na całe piętro i kilka pokoi, oczywiście, że to jest głupota, afera itd... itp...
niestety próba rejestracji moich brachypelm i panidusów na oświadczenie woli nie wypaliła mimo usilnych próśb nie udało mi się zarejestrować moich zwierzaczków ponieważ cytuję "BYŁO BY TO NIEZGODNE Z PRAWEM!!!" i z ustawą, ponieważ bezkręgowce nie podlegają rejestracji i basta!!! i urząd prawa łamać nie będzie!
na pocieszenie dostałem (za 5zł -znaczki skarbowe) :-( zaświadczenie z wszystkimi urzędowymi bajerami i pieczątkami że posiadane przezemnie pająki są całkowicie legalne i nie podlegają w świetle nowej ustawy rejestracji i jakby się ktoś czepiał to mam mu ten świstek podłożyć przed oczy
w sprawie rozmnażania wysłała mnie do powiatowego weta
ciekawe co on mi teraz wystawi bez posiadania papierów rejestracyjnych z urzędu!
ale paranoja!
relacja z wizyty u powiatowego lekarza weterynarii za tydzien
cdn...

Szczęśliwie Urząd Miejski w Lublinie ma odpowiedzialnych i inteligentnych pracowników. Wizyta w nim to dla mnie za każdym razem przyjemność spotkania z kompetentnymi ludźmi.

Gorzej z powiatowym lek. wet. Miałem z nim przeprawę kilka miesięcy temu gdy urodziły mi się boa. Zasłaniał się brakiem bezpośrednich rozporządzeń, wzorów zaświadczeń itp.
Mam nadzieję że dokształcił się od tego czasu i bez problemu załatwisz swoją sprawę:)