Wersja do druku
Zarejestrowałem dziś samiczkę albopilosum, nabytą przed 2002 rokiem, jak pani urzędniczka mnie uprzejmie poinformowała , gdy pojawi się potomstwo to mam obowiązek zgłosić to do naczelnego urzędu weterynaryjnego {czy jakoś tak}skąd przyjdzie ktoś potwierdzić narodziny i trzeba będzie powtórnie rejestrować..
Pytanie:
1. po co
2. za ilę
3. o co tu chodzi
a tak przy okazji zdumiewająco szybko i miło rejestruje się we Wrocławiu, 5+ dla urzędu i pani tam pracującej.
Pozdrawiam
AD.1-ŻEBY SCIĄGNAC KOLEJNĄ DANINE.Albopiloska niech wyda na świat....500 młodych*opłata skarbowa=majątek
ad.2-Napewno wiecej niz warty jest mały ptaszor
ad.3-chodzi o kolejne pieniądze do zalatania dziury budżetowej,to samo co kasy fiskalne w taxówach oraz kolejny podatek od sampochodu,który jest juz wliczony w cene paliwa!
CZYSTA PARANOJA
Nie placi sie od sztuki, ale od gatunku
Jak mlode beda, to dostaniesz na nie 'zaswiadczenie o urodzeniu w niewoli' czy jakos tak. Potem na podstawie numeru takiego zaswiadczenia ludzie, ktorzy od Ciebie kupia pajaki bez problemu beda mogli je u siebie zarejestrowac
Pozdrawiam serdecznie
NukeIt
a jak kupiłem po 2002 roku to tez mam rejestrować, co to zaróżnica czy kupiłem zwierze wtdy czy teraz?? może mi ktos to wytłumaczyć?
Musisz zarejestrować i koniec takie jest zas,,,, prawo, a prawo jest po to aby je ..... przestrzegać. No chyba że będziesz czekał jak jakiś wspaniały sąsiad doniesie do urzędu że masz zwierzaka i go nie zarejestrowałeś, a wtedy ....
Pomyśl co lepiej zrobić
mi dziś powiedzieli nieoficjalnie, że niema sensu rejestrować potomstwa.