Re: problem z dopuszczeniem
Oj Galn, znowu robisz cos w tym czasie, co ja ;)
Moja parka P. murinus siedzi sobie juz od kilku dni, ale jutro wyjme samca, bo samica go ignoruje. Czego nie mozna powiedziec o pierwszej nocy, hihi.
Nie ma recepty na zaplodnienie samicy. Nigdy sie nie jest tego do konca pewnym, niestety. Niby mozna obserwowac zachowanie pajeczycy, niby to "grubnie", niby to je.... Ale w podobny sposob zachowywalo sie kilka moich "zaplodnionych" samic (kopulujacych po kilka razy z samcami) i w koncu zrzucaly wylinki....
Re: problem z dopuszczeniem
A mnie samica rosei zrobiła sobie posiiłek z samca. Zareagowełem o sekunde za pózno i dałem już jej doknczyc co zobiła...
Re: problem z dopuszczeniem
Jak zrobił nić do napełniania bulbusów to pewno je wcześniej opróżnił. I radziłbym Ci wyjąć tego samca, odpisz jeżeli jeszcze żyje ;-)
Re: problem z dopuszczeniem
samiec żyje jeszcze :) mają dwa pojemniki bo przekątnych stronach faunaboxu i tam zrobiły sobie teraz prowizoryczne gniazda ,samica to się całkiem zapajęczynkowała bo samiec nie daje jej spokoju.Nigdzie nie mogę znaleść informacji na temat bulbusów ,czy one się ich całkowicie pozbywają w czasie połączenia czy tylko opróżniają część a potem następuje tylko napełnianie.
Re: problem z dopuszczeniem
eeeeeeeeeeee.....
Jak to, pozbywaja sie bulbusow??? Wlasnie oplulam sobie monitor lodem, dzieki Galn..... ;) Wywalaja sperme w samice, a potem do bulbusow przenosza sobie nowo wyprodukowana.... Jak idziesz do lozka z zona, przeciez nie pozbywasz sie narzadu plciowego, tylko tego co jest w srodku........ Chyba ze sie nie znam ;) -> od razu przepraszam mlodszych uzytkownikow ;P.
Samica P. murinus raczej nie zezre samca, chyba ze bedzie jej ewidentnie przeszkadzal, albo bedzie ona za mloda. W innym wypadku sobie beda razem siedziec.
Moja parka nadal przebywa razem. Wlasnie dzisiaj samiec zrobil sobie z pajeczyny "lozeczko" i napelnial sobie narzady plciowe. Czyli, smiem twierdzic, kopulejszon sie udala w pelni. Dzialo sie to w nocy, w dzien murinuski nie sa zbyt chetne - w ogole najlepiej jest dopuszczac pajaczki o zmierzchu lub w nocy z przyciemnionym swiatlem.
Samica samca nie zignorowala, tylko ogniscie odpowiedziala na jego stukanie po terrarium. Zyja sobie w najlepszej komitywie - a niech sobie zyja, a jak samica zglodnieje, bedzie miala pelnowartosciowy pokarm (jak jej wpuszczane swierszcze nie zasmakuja). Moze samiec znowu ja pokryje i bedzie wieksza pewnosc........
Re: problem z dopuszczeniem
Awi - kopulacja się udała ale czy będzie kokon? Oto jest pytanie... U mnie też kilka razy się powiodła (zawsze się potem napełniał) ale samica jest dalej taka niemrawa. Wylinieć nie wylinieje (mam nadzieję). Łączyłem ją miesiąc po jej wylince.
Re: problem z dopuszczeniem
no to ja teraz kapuje :))))))))))))) to te bulbusy to tylko taki sprzęcik do przenoszenia plemniczków hihihih działają na zasadzie magazunku i on do tego ładuje amunicje.To mi się teraz zgadza bo przed miał bulbusy większe potem takie cieniutkie i teraz znowu ma większe.Czyli jak widziałem że jej "zapakował"hihih ;) to może coś z tego będzie ,kamień z serca mi spadł.Niech jeszcze troszkę posiedzą razem i samca wyślę w świat aby podbił inne serca.
Re: problem z dopuszczeniem
Mordko, ja zawsze powtarzam, ze udana kopulacja to dopiero 1/3 sukcesu.....