Wersja do druku
Szukalem czegos na ten temat w archiwum i znalazlem za malo.
Podobno niektorzy po zdjeciu szkiel filtrujacych UV z halogenow odchowuja w tym swietle male kameleony. Czy ktos cos wie na temat ilosci promieniowania UV z takiej zarowki i odleglosci, na jaka ono dociera? Czy to faktycznie dobre rozwiazanie?
Podobno uzywaja......choc w sumie w artykulach opisujacych oswietlenie do terra nigdy nie znalazlem info aby stosowac halogeny jako zrodlo UV.
Uv dociera na odleglosc 30-40cm, jesli dasz taka lampe no 20 - 25 cm od zwierzka to mozesz go poparzyc, bo, to wiem ;), halogeny wytwarzaja bardzo duzo ciepla(min 200stopni), a dodatkowo po zdjeciu szybki, ktora jest jakas tam oslonka, zagrozenie moze byc jeszcze wieksze.........
Znalazlem za to artykuly w ktorych autorzy przestrzegaja przed przegrzaniem terra
za pomoca halogenow, wiec musisz na to uwazac, a co do ilosci UV to niestety musi ktos sie jeszcze wypowiedziec, ja nigdy na wlasne oczy nie przeczytalem, ze moga to tego sluzyc.
Pozdrowionka
O przegrzanie calego terra nie ma sie co obawiac- myslalem o legwanie, jesli halogeny faktycznie daja tyle UV to jest to rozwiazanie godne uwagi. Ale jesli ich trwalosc (cos takiego znalazlem) wynosi 2000 h, czyli nieco ponad miesiac, to bardziej oplaca mi sie kupic Ultravitalux :)
Jeśli chodzi o halogeny to jest brak jakichkolwiek danych na temat zawartości procentowej emitowanego promieniowania UV w tym A, B i niebezpiecznego C (stąd te osłony). Dlatego nie można ich polecić do terarium gdyż nie wiadomo czy dawka UV jest wystarczająca czy za mała, a może za duża.
Saurus 2000 godzin to sporo ja mam takie oswietlenie/ogrzewanie u Boasa i jest wszystko OK Wymieniam "zarowki" co ok 1,5miesiaca i mnbie to kosztuje 7pln Jako takie ogrzewanie-oswietlenie polecam ale co do UV to nie mam pojecia
no widzisz, a za 150 zl mam lampe Ultravitalux ktorej moge uzywac (po tyle ile trzeba dziennie, tak wychodzi) jakies 25-30 lat :)) Oczywiscie az tak dlugo raczej nie bede, ale jednak bardziej sie oplaca liczac chocby na 5 lat.
A czy ktoś wie czy takie halogeny (mam 35 Watowe) można wykorzystać do roślin owadożernych?
U mnie w mojej mądrej książce pisze o halogenach tak cytuje:"Lampy halogenowe bez filtrów(czyli szkiełka)mają połyskującą intensywność świecenia,promieniują szerokim spektrum świetlnym łączenie z UV i dużą ilością ciepła.Małe lampy są dobre do mniejszych terrariów,ale nie mogą być instalowane blisko łatwopalnych materiałów."niewiem co otym sądzić,ale ja też słyszałem że ludzie chodują dużo gadów na halegenach np.kameleony,gekony,felsumy,agamy,i dużo węży.Na fote jest chodowla wychów młodych kameleonów fota nie moja z książki:)
druga fota na fotkach widać na górze lampki halogenowe