Wersja do druku
moj b. vagans L2 wlasnie zrzuca wylinke (3) to znaczy zaczol juz jakies 4 godziny temu polozyl sie na plecy i tak lezal ale jakies 3 godziny temu podkurczyl nogi i nic nie rusza sie...czy to normalne?? wilgotnosc chyba ok tmp 27 stopni prosze o szybka pomoc....
wszystko jest prawodlowe nie ruszaj pajaczka poradzi sobie ..... wylinka z reguly trwa bardzo dlugo ..... niczym sie nie przejmuj .. obudzisz sie rano a pajaczek bedzie po wylince :)
ale to normalne ze od 3 gdzin nawet nie kiwnol noga?
Tak, wylinka jest to wyczerpujacy proces i ptasznik potrzebuje odpoczac sobie :)
oczywiscie ze to wylinka ... przeciez nie jest wiadome ile minut czy godzin ptaszniki maja przechodzic wylinke !! moze to trwac godzine dwie ... nawet piec ....... pozostaje czekac :)
To ze pająk si enie rusza, to nie znaczy ze w jego organizmie sie nic nie dzieje. Pewnie teraz aktywnie pompuje płyny i zwieksza cisnienie pod starym pancerzem.
kurde.. mój smithi L2 teraz też przechodzi 3 wylinkę... skrył się gdzieś w pojemniku po kliszy.. i ja chcąc sprawdzić wilgotnośc podłoża dotknąłem go i okazało się, że akurat był tam pająk ;/ ruszyłem jego odnóżem ale myślę, że nic mu nie będzie.. mam nadzieję :P
Nic nie bedzie, ale jak sie zbliza wylinka nalezy wrzystko zrobic tzn. zwiekrzyc wylgotnosc m. in. zeby podczas wylinki niezaklucac mu spokoju