Tej moge dac mojemu smithiemu co przechodzil wylinke w piatek (L5) juz jakies zarcie, bo on jes chybaa baaaardzo glodny bo przedchwila chcial polowac na krople wody :):)
Wersja do druku
Tej moge dac mojemu smithiemu co przechodzil wylinke w piatek (L5) juz jakies zarcie, bo on jes chybaa baaaardzo glodny bo przedchwila chcial polowac na krople wody :):)
jak bym jeszcze nie dawal - poczekaj jeszcze kilka dni ( jakies 2-3) jemu sie nic nie stanie :P
Pozdrawiam ! Kuba
Mozesz dac.. on sam wie, co robic :)
czesc
ja bym jeszcze poczekal z 1-2 dni, a co do tego, ze atakuje krople wody to normalne u ptaszorów po wylince - moje robią tak samo :)))
ja tez bym sie na razie wstrzymal. optimum to te dwa dni- poczekaj a napewno pajakowi sie nic nie stanie, nie zdechnie z glodu...
Gdy sie zrasza terra ptasznik krople wodu uwaza za potencjalna ofiara lub w ten sposob odregawywuje stres :)
dzisiaj dostałem boehmie po 2 wylince, jeden był taki chudzitki, jego odwłok miał ok 1mm szerokości. zrobiło mi się go żal i odrazu dałem mu kawałeczek mączniaka, niespodziewałem się że będzie go chciał zjeść, tylko jak mączniak spadł na na ziemie odrazu mały ptaszniczek sie na niego rzucił, zdziwiłem sie bo raczej sie nie zaklimatyzował a już zaczoł jeść, to chyba dobrze:-)
ja mam swoja g.rosea 9wyl. to od razu zaczal chodzic po terra i spoko jadl itp. ;)
chyba mu u mnie dobrze:P
W naturalnym środowisku pająk sam decyduje kiedy po wylince może podjąć pokarm,doskonale wie czy jest do tego gotowy .......inaczej sam zrobił by sobie krzywdę .Bez obawy mozna podac pokarm po kilku dniach po wylince ,a pajączek sam zdecyduje kiedy bedzie na to gotowy .Jeśli pokarm nie zostanie zjedzony należy go usunać na drugi dzień po podaniu aby uniknac pleśni .