Ucieczka P. murinusa

Wczoraj uciekł koledze murinus z terrarium w labolatorium na uczelni. Nie pytajcie mnie jak to się stało bo nie wiem, poprostu przyszedł nakarmić pająki i nie było go w środku. Problem polega na tym, że labolatorium jest szczelne, wewnątrz klimatyzowane, cały czas jest utrzymywana odpowiednia temp i wilgotność, więc raczej nie ma dużej szansy, że zdechnie. Pokarmu też ma sporo, bo w czasie przeszukiwania znaleźliśmy dużo różnych insektów. Nie mamy wyjścia, musimy go złapać, pytanie tylko jak????? Na razie rozstawiliśmy w róznych miejscach białe robaczki na szalkach petriego (na pewno nie wyjdą, sprawdzone), być może pokusi się o posiłek i będzie można zawęzić krąg poszukiwań do konkretnego miejsca. Na razie na tym się kończą moje pomysły. Może ktoś ma lepsze. Bardzo proszę o pomoc.

uuu a jaki duzy byl ten morinus?
mozesz szukac w miejscach cieplych,wilgotnych i ciemnych...proponuje odsuwac wszystko po kolei , wtedy powinien sie znalezc...

Problem w tym, że mały ok. 3cm z nogami, sprawdzaliśmy tam gdzie było możliwe ale miejsc do ukrycia jest tak wiele ze nie ma szans żeby go w ten sposób znaleźć. Jest bardzo sprzętu pudedłek i różnych staroci. Problem jest w tym, że ma do tego pomieszczenia dostęp dużo ludzi z katedry i kiedyś może ktoś sięgnąc do pudedłka po jakiś przedmiot, a później już tą ręką przez najbliższe pare dni nigdzie nie sięgnie. Na razie poczekamy, może gdzieś sie zagnieździ i zrobi trochę sieci, łatwiej go będzie zlokalizować.

Szukaj tam gdzie będzie dużo pajęczyny.

poukłądajcie jakieś wilgotne szmatki w ciepłym miejscu być może założy tam sobie gniazdo

P.murinus nie lubi wilgotnosci:-/

może być, ale wiem że na forum kiedyś ju była jedna ucieczka murinusa radze poszukać i przeczytać. bo murinus sie chyba nawet znalazł ale po dość długim czasie. szukajcie a znajdziecie :P
Chyba musze jeszcze troszke poczytać <zawstydzony>

Hehe ;)