Re: Nienawiść karaczanów...
Podobno na wolności N.cinerea żywią się P.nivea. Chciałem kiedyś sprawdzić jak cinerea reagują na nivea, ale było mi szkoda tych drugich bo mialem ich mało... :) Może sprawdzę przy najbliższej okazji.
Czyli narazie wychodzi hipoteza że większy karaluch zjada mniejszego karalucha :P Chociaż może powodem jest to, że w naturze gatunki te występują obok siebie (Blaberus - centralna i środkowa ameryka, N.cinerea - Karaiby, P.nivea - Kuba) i muszą konkurować - stąd jakaś zakodowana agresja.
Jak wiadomo Blaberus i Gromphadorhina toleruja się - może dlatego, że w naturze się nie spotkaly. Nie wiem jak jest z Elliptorhina chopardi, ale to tez madagaskary więc podobnie powinno być bez agresji za strony Blaberus - ale znowu nie mam ich za dużo, więc narazie nie probuję takiej kombinacji :) Pozostaje jeszcze wymieszać Gromphadorhina i Elliptorhina, ale to odpada bo tych pierwszych już nie mam :)
Zjadają sie u mnie tylko w obrębie swojego gatunku - ale dotyczy to zawsze martwych osobników. Zwłoki znikaja w ciągu jedenj nocy... =:]
Re: Nienawiść karaczanów...
U mnie kanibalizm tylko u nivea występuję. To jeden z bardziej wrednych karaczanów. Wrażliwy na wilgotność, zeżerają się nawzajem, latają, są dość małe i trudno je złapać... no ale są za to bardzo ładne. :)
Re: Nienawiść karaczanów...
Jedne z najładniejszych :] Co do kanibalizmu to też to chyba zaobserwowałem u swoich nivea - spróbowałem podac im więc pokarm inny niż roślinny - tak dla odmiany. Zauważyłem ze z chęcią jadły konserwę czy pokarm dla psów. Oczywiście nadal karmię je jabłkiem, bananami, salatą itp. ale zawsze dorzucam jakies okruszki psiego papu - okruszki znikają, a i kanibalizmu nie widać :)
Wniosek: nie samym bananem 'Greean banana' żyje..czy coś...:P
Re: Nienawiść karaczanów...
Ja każde karaczany karmię marchewką, jabłkiem i kiełżami (bez białka zwierzęcego to każde w końcu moga się zacząc zeżerać).
Re: Nienawiść karaczanów...
po prostu osoba u której kupowalem nivea (a ktorą to osobę uważałem za jako taki autorytet :P:P )zanzaczyła ze pod żadnym pozorem NIE mogę dawać im pokramu typu psie żarcie, pokarm dla rybek... a tylko same owoce...
Ja jak zwykle zrobiłem po swojemu, a sprzedwca wyznał, że on na karaluchach to się nie zna :)
No, ale miało być o agresji a my tu o diecie bananowej :)
Re: Nienawiść karaczanów...
hmmm... a może to nie Blaberus, a Eublaberus ;-)
Te ostatnie są dość drapieżne, ze względu na habitat w jakim żyją.
Jak dotrę do domu, spróbuję powtórzyć eksperyment... brzmi ciekawie.
Jedyne przejawy agresji u Blaberus, które widziałem, to walki i gonitwy samców. Nawet gdy miałem je z G. portentosa, młode nie były atakowane.
Re: Nienawiść karaczanów...
kiedyś... do blaberusów zaplątał mis ie cinerea...nie zjadał sie nikt, żyły w zgodzie aż mi sie zachciało przełożyc mniejszego :)
tak samo w terrariach razem biegają cinerea i nivea nikt sie nie zjada po mimo nieraz długiego czasu bez jakiego kolwiek żarcia
a oznaki kanibalizmu zauważyłem tylko pomiędzy nivea... choć sam nie wiem bo samego aktu zjadania nigdy nie widziałem a tylko resztki po imago... moze były zjadane jak zdechły? kiedyś jeszcze obczaje
ciekawie bedzie :P
Re: Nienawiść karaczanów...
u mnie Blaberusy cranifery polowały na dorosłe i zdrowe szarańcze pustynne. Dałem je razem bo myślałem że wsyztsko będzie OK, a po chwili było już mniej szarańczy i musiałem rozdzielać. Łapały je zwykle za gardło i łaziły sobie zn imi po terrarium.
Re: Nienawiść karaczanów...
U mnie test się nie sprawdził. N. cinerea latała sobie swobodnie po ich terrarium.
Generalnie Blaberus jest jaskiniowy, zwłaszcza Eublaberus. Dlatego w ich diecie powinno być dużo białka i bywają drapieżne... choć u siebie jeszcze tego nie zaobserwowałem.