Wersja do druku
Witam!
Od niedawna do mojej samiczki dolaczyl samiec platany. Przebywaja w osobnych zbiornikach poniewaz przy pierwszym "polaczeniu" samczyk ugryzl swoja pania. Ostatnio uslyszalam zabie spiewy i postanowilam raz jeszcze je polaczyc. Historia sie powtorzyla, tym razem samica malo co nie stracila nogi. Chcialam zapytac w jaki sposob pogodzic oba plazy??
Brzmi to trochę jak SF. Platany można trzymać w dużych nawet grupach, jeśli nie ma dużych różnic wielkości. Bogato urządzone akwarium (schowki z doniczek, rośliny) oraz ich nakarmienie może ograniczyć niebezpieczeństwa o jakich piszesz. Próba ugryzienia nie jest częścią gry godowej ale próbą zjedzenia. Może za mało je karmisz ? U mnie w pracy w kilku dużych akwariach jest po 20-30 żab i jakoś się nie zjadają ani nie gryzą. A może samiec chce po prostu złapać samicę w ampleksus i odbyć gody a nie ją zjeść ?
Za pierwszym razem jak wpuscilam samca to ugryzl samice w bok, wczoraj polknal jej noge! musialam je wyciagac z wody i oddzielac (na szczescie nic jej sie nie stalo). Samica jest wieksza przynajmniej z 2 razy od samca, a ten sie tym w ogole nie przejmuje i nadal ja atakuje. Jedzenie dostaja urozmaicone i w naprawde duzych ilosciach (wyjatkowo zachlanne bestie).
To nie mam na to dobrej rady. U mnie czasem przez przypadek złapią się np. za nogę przy wcinaniu ochotek, ale po chwili puszczają. Jeśli jest większa to chyba jej nie zje :).