Re: no i wszystko nie tak
hehe.. nei doluj sie tak...
moja zolwica jak ja dostalem miala miekka skorupe, zaczatki krzywicy, teraz jest spoko, ale sie nei stanie w tydzien, UVB ma oczywiscie?? podaj mu troche (takie kostki w ksztacie zolwia co sie rozpuszcza w akwa) pomaga, a rzese to poszukaj w malych rowach z woda na polu (u babci, znajomych) ja znalazlem taki rowek - mozna rzese zbierac tonami tylko jest maly problem bo trzeba ja wyplukac z innego badziewa, moja zolwica swiderkow nie chce wogole jesc, cos tam skubnie ale nie potrafi rozgrysc (je tylko malutkie) duze sobie swobodnie plywaja po akwa...
powodzenia... no i ciewrpliwosci...
Re: no i wszystko nie tak
UVB jest biały żółw z wapna też ;] ale tej żęsy to ja nie moge znależć no !!! ;]
Re: no i wszystko nie tak
mozesz zapytac weta, czy moze jesc np.raffy mineral Sery, bogate w wapn, moj jak byl maly 3 lata temu, to mial odrobinke miekkawy na koncu "pleckow", ale byl moldy, to byl z tego co pamietam objaw normalny... nie poddawaj sie
ja moja mala zolwiczke wraz z wetem wyciagnelismy z zapalenia pluc i ma sie dobrze, a tez tak dlugo sie martwilam o jej oddychanie i nasluchiwalam po nocach a teraz od dawna nic nie slychac, choc tez tak sie martwilam...wystawiasz go na sloneczko? jak jest duzy?
pozdrawiam i zycze powodzenia w kuracji
Re: no i wszystko nie tak
miękki plastron? w zaczątkach krzywicy i rozmiękaniu pancerza domowym sposobem leczenia jest podawanie witamin (np. z hagena lub krople A+D3) i podawanie obturlanego w skruszony wapń (moga być tabletki dla ludzi calcium...) jedzonka (filety rybne, krewetki, itd.) w czasie choroby możemy podawać wątróbkę kurzą bogatą w witaminy (A,B D itd..) i bardzo pozywną do czasu aż pancerz zacznie się robić twardszy, wtedy zaprzestajemy podawać wątróbkę i witaminy , wapń nie zaszkodzi... oczywiście nadmiar witamin szkodzi! W przypadkach bardzo zaawansowanych wizyta badz porady u weta nieodzowne.
Re: no i wszystko nie tak
na słoneczk go nie wystawiam ale ma świetlówkę UVB 5% włączoną cały dzień
Re: no i wszystko nie tak
a żółw jest malutki około 4cm może 5...
Re: no i wszystko nie tak
Przede wszystkim należałoby zacząć od tego, że u maluchów pancerz jest lekko uginający się. Właśnie z tyłu karapaksu. Chyba, że zupełnie dowolnie daje się odginać, wtedy to objaw chorobowy( czy żółw jest aktywny i ma apetyt?), ale tego już nie jestem w stanie ocenić przez internet.Niestety ten gatunek stosunkowo częściej, w porównaniu z innymi podobnymi dociera w złej kondycji, częściej też pada. Bardzo uważać w doustnym podawaniu D3- łatwo przedawkować u takiego malucha, a to niebezpieczne. Dieta dobra, z przewagą roślin. Od czasu do czasu rybka czy ślimak. Żadnych gotowych granulatów, wątróbkę też bym odradzał.
Re: no i wszystko nie tak
to maluszek, moj tez byl taki po kupieniu, to bardzo wrazliwe zwierzatka, tak slyszalam, gdy sa male...szczegolnie wtedy..
tak tez czytalam, ze mlode zolwiki moga miec uginajacy sie z tylu karapaks, ale tylko koncowke, czy twoj ma caly karapaks miekki?
na calej dlugosci?
moj maly, jak byl taki jak twoj bardzo chetnie jadl i karmilam gow malych ilosciach ze 4 razy dziennie:) i on byl wiecznie nienajedzony...
ja karmilam go troche sera raffy I i Sera raffy I, i suszonym gammarusem, platkami owsianymi rozmoczonymi wtedy jeszcze z ochotka tez, on sie za tym uganial, czym jeszcze karmilam zapomnialam, oczywiscie podgryzal sobie zolwika pokruszonego i skorupke z jajka pokruszona, spazona i jakies roslinki, banana czasem z ochotka..
z witaminami nie przesadzalam, obserwowalam tez kupke, sprawdzajac jak reaguje na dane pokarmy
twoj maluszek jest teraz taki sliczny zielono-zolty:)))))
a bylas z nim u weta?
pozdrawiam Ren
Re: no i wszystko nie tak
tylko końcówka karapaksu jest tak miękka oraz plastron, a ten plastron jest aż tak miękki że musze bardzo uważać kiedy go podnosze żeby mu nie zgnieść wnętrzności, co do przedawkowania witaminy D to wiem , nawet u ludzi przedawkowanie może mieć poważne konsekwencje a co dopiero u tak małego organizmu...kupię mu witaminy A+D3 w kroplach i będe podawać do wody, mam wapno w kształcie żółwia, może kupię też ten wapień w tabletkach...a u weta nie byłam w spisie wterynarzy jest coprawda klinika na UWM ale jakoś nie wiem czy tam napewno sie ktoś zna na gadach ale cóż jak nie uda mi się samej podleczyć żółwia to się napewno zgłoszę gdzieś ;] a wie ktoś może ile mniej więcej może takie leczenia trwać? tak mniej więcej bo ja kompletnie nie wiem ;]