Od jakiegoś czasu moja gadzinka zaczęła sobie gryźć przednie łapki.Myślałem że
skoro rośnie to tak pomaga sobie z farfoclami.Dzisiaj zauważyłem wygryzione
ranki w tych miejscach.Co robić???Dlaczego tak sie gryzie??? POMOCY
Wersja do druku
Od jakiegoś czasu moja gadzinka zaczęła sobie gryźć przednie łapki.Myślałem że
skoro rośnie to tak pomaga sobie z farfoclami.Dzisiaj zauważyłem wygryzione
ranki w tych miejscach.Co robić???Dlaczego tak sie gryzie??? POMOCY
był ten temat poruszany już kiedyś (daaawno temu..) jak dobrze pamiętam było to wynikiem stresu...
lub w wyniku jakiegoś urazu mech. dokladnie zerknij na łapkę może coś w niej tkwi co drażni żólwia.( albo go swędzi.) Dużo żółwi się gryzie w łapki np. po wyjściu na wysepką ale gryzienie do rany jest już nienaturalnym zachowaniem.
Co możesz mi poradzić?Uraz wykluczam.Gryzie się w obie łapki tylko że w jednej jest rana a druga to tylko kwestia czasu(oby nie),chyba że przestanie.
jak chce to niech sie gryzie... moze sie nie zje... (sam nie powinien sobie zrobic duzej krzywdy)
a czy jak ktoś chory sam sobie zdaje rany np. zyletką należy go zostawić ???gryzienie do ran nie jest normalnym objawem!!! i nie należy takiego stanu lekceważyć, ponieważ przebywają w środowisku wodnym w którym łatwo o zakażenie rany. Co robić nie wiem, może dr Robert coś poradzi.
Nie spotkałem się nigdy z tym objawem. Czy uraz jest na pewno wynikiem gryzienia, tzn. czy żółw był obserwowany przy tej czynności ?
Cały czas go obserwuję i niestety te rany sam sobie zadaje.A swoją drogą fedorek masz niezłe poczucie humoru,tylko mi jakoś nie jest do śmiechu.Może przestanie.Zobaczymy.
A czy jest możliwe że w tych łapkach siedzi jakiś pasożyt czy coś,i ją to tak swędzi że gryząc się tworzą się rany.Gryzie sie tylko w wodzie,może by na jakis czas spuścić tyle wody żeby mogła brodzić.
A może całkiem odizolować od wody na jakis czas,tylko kąpiele w rumianku do zagojenia ran.Co o tym myślicie??