Wersja do druku
Mam pytanie odnośnie żółwia stepowego. A mianowicie od czasu do czasu nie za czesto ale dosc sporadycznie mój żółwik tak jakby pufa. Nie świszczy, jje nawet sporo. Nie połyka powietrza dziobem ale zaobserwowalam ze jak jje i za duzo jedzenia ma w gardle to polyka powietrze zeby to polknac. Czy możliwe ze ta choroba moze byc od torfu (poniewaz miala torf, ale teraz ma sianko:)) Prosze o pomoc i jakiekolwiek rady :)
Nie bardzo rozumiem z Twojego opisu o co chodzi. Żółw fuka, gdy chce kogoś lub coś odstraszyć (np.jeśli wykonasz jakiś gwałtowny ruch) - ten dźwiek nazwałabym fukaniem.
Natomiast nie mogę zrozumieć o co chodzi z tym łapaniem powietrza podczas jedzenie - żółw bierze gryz za gryzem i miażdzy pokarm za pomocą m.in. mięsistego języka. Jak pobierze za duzo pokarmu to tak długo go miażdży aż połknie, albo wypluje. Mlaska przy tym, ale nie można nazwać tego łapaniem powietrza w celu połknięcia pokarmu.
Pozdrawiam
Natalia
jeżeli wiem o co ci chodzi :) to raczej takie fukanie jest normalne... żółw połyka kawałki pokarmu razem z powietrzem i żeby sie go pozbyc ( przynajmniej u mnie ) lekko chowa szyje i "fuka" ... to żadna choroba raczej gdyby to bylo od torfu to byb sobie fukał nie tylko przy jedzeniu
pozdrawiam
Nie potrafie wyjaśnić tego odgłosu. Jest on naprawde dziwny. Jest on podczas jedzenia ale nie zawsze. Najczęsciej rankiem kiedy w terrarium jest jeszcze 25 stopni po nocy.