brak łuski!! co robic??

W zeszłym tygodniu znalazłem na działce żółwia czerwonolicego wielkości dłoni. Niestety jest okaleczony, tzn. nie ma jednej łuski w górnej części pancerza. Miejsce po łusce jest koloru beżowego i do połowy jest twarde, natomiast w dolnej części jest zdecydowanie miękkie i przy dotknięciu sprawia żółwiowi wyraźny ból. Niestety nie mam doświadczenia w hodowli żółwi i dlatego proszę o pomoc. Czym może być spowodowany taki ubytek i jak mam teraz z nim postępować. Czy z czasem ta łuska mu odrośnie czy już zawsze zostanie innego koloru??

może idź na dział wet... hmmmmm nie znam sie na żółwiach ale chętnia pośledze dlasze lopsy tego żółwika :)

Witaj.Moim zdaniem moze to byc spowodowane atakiem np. jakiegos ptaka,bo w sumie nie mamy pojecia gdzie i ile on przebywal na wolnosci.Mysle takze,ze powinna mu sie ta rana zasklepic,ale niewiadomo czy niedolega mu cos innego - typu zapalenie pluc,czy jakies "niedobre" pasozyty.U zolwi postepowanie choroby trwa dlugo i czasami wychodzi w najmniej odpowiednim momencie.
Pozdrawiam

Opisz dokładnie jakiej części łuski brakuje. Czy jest ona wyłamana - wtedy jest to pewnie atak zwierzęcia lub bezmyślnność człowieka. Czy jest zerwana tylko wierzchnia warstwa - wtedy może byc to objaw grzybicy lub innej choroby pancerza.

Jest zerwana tylko wierzchnia warstwa i raczej w 90% jest to uszkodzenie spowodowane bezmyslnoscia człowieka, poprostu ktoś mu tą łuske zerwał. Tak jak pisałem wcześniej miejsce po łusce jest twarde do połowy, od połowy jest, przy dolnej cześci pancerza jest miekkie i najwyraźniej sprawia żółwiowi ból przy nacisku.