Rejestracja zwierzat w urzedach

Jakis czas temu trwala tu dyskusja na temat rejestracji gadow...
praktycznie wszyscy skarzyli sie na urzednikow. Opisywali swoje "przejscie" z urzedem...

Otoz okazuje sie ze nie wszedzie musi tak byc i mimo braku odpowiednich przepisow wykonawczych mozna sobie poradzic i to w calkiem milym klimacie.

Niedawno zdecydowalem sie postawic pierwszy krok i udalem sie do Urzedu miasta i gminy konstancin-jeziorna wydzial rolnictwa, ochrony srodowiska i gospodarki komunalnej. Postanowilem "zaatakowac"prosto z mostu i zaczalem tak:
"dziendobry chcialbym zarejestrowac citesowe zwierze"... ku mojemu zdziwieniu wszyscy trzej urzednicy od razu zaczeli sie dopytywac jakie (odpowiedzialem ze leg) i wychwalac ten gatunek (ach jaki piekny, ah jaki fajny , ah moja sasiadka ma itp) pozniej stwierdzili ze nie wiedza o co chodzi... pokrotce zreferowalem problem na co oni stwierdzili ze jestem pierwszym ktory przyszedl w tej sprawie dali wizytowke i powiedzieli ze wszystkim sie zajma a ja mam przyjsc po dwoch dniach

wszyscy byli dla mnie ogromnie mili i uprzejmi (jeden z urzednikow nawet naprawde dlugo szukal tej ustawy na polkach)

Pozdrawiam i zycze rownie milych i uprzejmych urzednikow

Ja jak bylem pierwszy raz w urzedzie to ludzie tam pracujacy nie wiedzieli o co chodzi. Dalem im troche czasu i nastepnym razem jak przyszlem wszystko mi wytlumaczyli. Nawet mi podziekowali ze ich oswiecilem.

Pozdrawiam i powodzenia z rejestracja

Cześć! Ale udało Ci się zarejestrować zwierza?
POzdro

Czesc

Niestety nie. Brakuje mi tylko zaswiadczenia od lekarza weterynarii, ktore by potwierdzilo ze zwierze urodzilo sie w niewoli, nie dostalem go bo hodowca nie ma jeszcze hodowli zarejestrowanej i nie zglosil faktu rozmnozenia. Pozostaje mi tylko czekac. Na szczescie jest jeszcze troche czasu.

Pozdrawiam i powodzenia