więcej stepowych?

a więc ostatnie pare miesięcy upłynęło moim żółwiom na namiętnej kopulacji... zawsze wydawało mi sie że to bez szans... ( bedąc u weta zapytałam ile lat maja moje żółwie ... pan stwierdził że na pewno mają więcej niż 10 lat )

od 4-5 dni samiczka stała sie jakaś dziwna... na środku terra wykopuje dziurę... potem z tej dziury zrobił sie tunel ( około 10 cm, mozliwe jest to dzięki temu że zmieniłam po przemysleniu ostatnich postów podłoże - z piasku na twardą zbitą szarą ziemie a do tego powykopywałam małe fragmenty z pola i dzięki temu wygląda to jak mini stepo-łąka ) całe dnie tam kopie przegryza kawałek obiadu i leci dalej kopać... nie zwraca uwagi na inne żółwie... nawet zrezygnowała z wielo godzinnego leżenia pod lampą...

a moje pytanko brzmi... czy mozliwe że ona będzie składać jajka czy to po prostu takie instynktowne zachowanie ???

Niezależnie od kontaktu z samcami, samica w tym wieku zaczyna składać jaja. Jednak jeśli kopulowała pozostaje mieć nadzieję, że jajeczka będą zapłodnione. Wystarczy tylko skuteczna inkubacja. Nie napisałeś ile czasu minęło od ostatniej kopulacji. Jeśli ok. miesiąca, to najprawdopodobniej samica chce złożyć jaja. Proces ten nie należy do krótkich.
Pozdrawiam!!!

kopulują praktycznie od 2-3 miesiecy... ale od mniej więcej 5-6 dni samica nie ma na to ochoty... je kopie znowu je i znowu kopie a inne żółwie zachowują sie tak samo tylko ona nie zwrtaca na nie uwagi...

czy ktoś z was próbował zrobić jakiś prosty i nie skomplikowany inkubator... tak na wszelki wypadek :) ???

Skutecznie inkubowałem jaja stepowców. Mam jedną samicę, która zazwyczaj składa 3 jaja 3 razy w roku, tzn. w każdym miocie 3 jaja, chociaż czasami 2, nawet 1. Jej wielkość, to 15 cm., więc jeszcze nie jest wyrośnięta. Druga dojrzewa. Nie osiągnęła dojrzałości płciowej.
Budując inkubator opierałem się na literaturze i własnych doświadczeniach, także i błędach. Do tego celu użyłem akwarium o wymiarach 45x24x25( dł., szer., wys. ), czyli ma ok. 25 l. Na moją amatorską hodowlę zupełnie wystarczy. Może być nawet mniejsze. Jaja umieściłem w plastikowym pojemniku wypełnionym wyparzonym wermikulitem. Jajeczka całkowicie zakopałem. Na dnie pojemnika wypaliłem kilkanaście małych otworów, aby umożliwić powietrzu odpowiednią cyrkulację. Pojemnik umieściłem w akwarium na 4 podstawkach po pokarmie " Vis Vitalis ". Nasypałem do nich kamieni, aby uniemożliwić wyparcie ich przez wodę. W akwarium umieściłem również 4 grzałki 5 Watt-owe. Dzięki ułożeniu ich na każdym boku temp. wody utrzymywała się w każdym miejscu inkubatora na jednakowym poziomie. Nalałem tyle wody, aby uniemożliwić wyparcie przez nią pojemnika z jajami, czyli jej poziom był o 1 cm. niższy, niż podstawki. Grzałki podłączyłem do termostatu. Temp. powietrza utrzymywałem na poziomie 30 st. C, natomiast wilgotność powietrza, a nie podłoża w granicach 80, 85%. Podłoże powinno być troszkę wilgotne. Niestety nie mierzyłem wilgotności podłoża, lecz robię to na wyczucie. Oczywiście niezbędne będą termometry i higrometr. Pojemnika z jajami nie przykrywałem pokrywką, tylko akwarium. Pokrywa miała wymiary troszkę większe, niż powierzchnia akwarium. Ułożyłem ją ukośnie, aby woda skraplająca się na pokrywie nie kapała na wermikulit z jajami, tylko spływała z powrotem do wody w inkubatorze. Inkubacja u mnie trwała ok. 75 dni. Z trzech jaj wykluły się 2 żółwiki. Niezapłodnione jaja pękają po ok. 2, 2,5 miesiącach. Na ostatniej giełdzie można było kupić inkubatory, jednak kosztowaly dużo, a na moje warunki hodowlane wystarczy taki zrobiony przeze mnie. Po wykluciu młodych odczuwałem wielką satysfakcję, że wykluły się w zrobionym przeze mnie inkubatorze. Zauważyłem również, że jajeczka wytrzymują wahania temp. nawet do 5 st. C bez szkody dla młodych trwające ok. 2 do 3 godz.
Pozdrawiam i życzę sukcesu!!!

hehe,życzę powodzenia ;] i zapłodnionych jajeczek :))

bardzo dziękuje za wyczerpującą odpowiedz... dobrze sie składa że twój opis moge zilustrować obrazkiem bardzo podobnego inkubatora który znalazłam w ksiązce...

o sukcesach lub porażkach ( o ile bedą ) dam znak :)

pozdrawiam !!!

wracając do tej sprawy !!!!!

minęło juz pare dni od kiedy żółwica sie zaczęła zakopywać w tym swoim tunelu...


na dzień dzisiejszy wygląda to jak taka mała pieczara ale czy to normalne że nadal mało a raczej bardzo mało je i nie leży pod lampą tylko kopie łapie kawałek mlecza i wraca tam spowrotem???

minęly już ponad dwa tygodnie i sie zaczynam troche denerwować... nigdy stepowe jajek nie znosiły i nie wiem tak na prawde czy to to czy to co innego...


prosze o małe help

Czy ma odpowiedniej grubości podłoże, tzn. 20, 25cm.? Jeśli nie, to samica może sobie kopać, kopać, kopać...
Pozdrawiam!!!

dokładnie 9 cm :/ i wkpouje sie tak że jej nie widać - ale nie mam warunków by żółwie miały 25 cm !!!! to chyba troche trudne w wykonaniu

takie płytkie podłoże może spowodować to że nie złoży jaj nawet jeśli są w niej powinnaś poszukać czegoś co można wstawić do terrarium aby zapewnić jej odpowiednie warunki do złożenia jaj bo teraz pewnie uznaje że miejsce jest nieprawidłowe i nie składa jaj męcząc się przy tym