gadzina woli skakac na glowke....

Mam mały problem.

Jakiś czas temu zostałem obdarzony parką czerwonolicych (a raczej podjąłem się ratowania z rąk dzieci i ich ograniczonych rodziców – samica ma już zdeformowany Karapaks). Udało mi się je jako tako zaaklimatyzować. Jakiś miesiąc temu dokończyłem budować ich domek. I tu powstał problem. Zrobiłem im półkę z „podjazdem” ;) ok.45% - wyczytałem, że to optymalne nachylenie, ale moje gadziny wolą skoczyć sobie na główkę niż schodzić po podejściu.
I tu właśnie pytanko:

Czy to normalne? Czy może podejście jest za strome i wolą się nie męczyć?
Wole powycinać wszystko i wkleić porządnie niż męczyć gadziny.

1. Zolwie lubia wskakiwac do wody i nic w tym zlego.
2. Obejrzalem Twoja fote i obawiam sie, ze ich akwa jest za male!!!

Niestety wiem….
Ale muszą wytrzymać do wakacji….. Wtedy stanie szafeczka z Ładnym domkiem…Na razie nie mam gdzie wstawić większego zbiornika.
Kiedy je dostałem były troszkę mniejsze i mieściły się na kamykach. Ostatnio zrobiłem im półkę żeby miały gdzie popływać i zbieram finanse na większy zbiornik….

Ale nie zostawię ich za długo w tych warunkach.

to że skaczą z własnej gdy maja spokój jest ok ale jeśli robią to tylko gdy podchodzisz znaczy że się ciebie boja radził bym poprostu ich nie stresować a z czasem same przywkną a co z tym zdjeciem gdzie je można zobaczyć ??

w jego profilu... rzeczywiście małe

One nigdy nie schodzą... ześlizgiwanie się najkrótszą drogą to jest ich naturalne zachowanie. Stąd zresztą się wzięła ich angielska nazwa "Red-eared <u>slider</u>".

Pozdrawiam

Mój nawet wchodzić nie chciał po pochylni tylko drapał sie po schodach. Z półki czasem się ześlizguje a czasem bez widocznej (dla mnie) przyczyny, skacze na główkę mimo, że mu tłumacvzyłem, że to sposób na dorobienie się guza lub urazu kręgosłupa (widziałem takich chłopaków w telewizji)

:) Polubiły już brodatego faceta z fają przyglądającego się im zza szybki :)
Jak leżą na wysepce to najczęstsza reakcja ogranicza się do zadarcia łba i łypania czy czasem nie widać nigdzie pojemnika z żarciem :). No a jak nie są zaspane to gramolą się do szybki żeby zobaczyć, co tam się w pokoju dzieje.

A właśnie. Wydaje mi się, że jak „żyjące kamienie” widzą mnie to częściej lecą do miejsca gdzie daje im żarcie (po domu z reguły chodzę w tych samych kolorach)