Żółw nie chce jeść

Witam!
Mamy problem z żółwiem stepowym.Jest u nas od ponad miesiąca i przez ten czas nie zjadł niczego co mu podawaliśmy.Je tylko gdy jest w ogródku, zajada wtedy głównie płatki kwiatów i czasami jakieś liście.Smakowały mu również pąki lilii(chyba lilii). Za rada pani weterynarz zrobiliśmy mu małą kwarantannę tzn. kilka dni na gazetach i papierach (wcześniej miał ziemię ogrodową i piasek i było podejrzenie że je ten piasek) bez żadnego jedzenia.Niestety po tych kilku dniach żółw nie zmienił swoich zamiarów i albo omija podstawek z jedzeniem albo bezczelnie po nim chodzi.Nie wiem już co robić.Pomóżcie....

a co mu podawaliście zamiast tego? nie powinien jeść bez kontroli "jakiś liści" z ogródka, mogą być czymś spryskane albo szkodliwe! a robi regularną kupę? jeśli nie, wymocz go w ciepłej wodzie przez jakiś 15 minut zeby się odetkał. spróbuj z innymi roślinnami, sałatą, mleczem, liśmi rzodkiewki, ogórkiem bez nasion i skórki, jabłkiem, (większy spis masz w opisie gatunków),zeby żółw miał możliwośc wyboru tego, co mu pasuje. spróbuj jeszcze go trochę podgłodzić, ale nie dawaj już tych lilii. żółwiom teraz zaczyna się "sezon na sen zimowy", czyli mniej jedzą i śpią prawie cały dzień, żeby w końcu zasnąć na całą zimę, ale nieczęsto zdarza się to u świerzo zakupionych żółwi

Podawaliśmy mu już wszystko co przeczytałem i dowiedziałem się od weterynarza: ryż, marchewkę, jabłko, ogórka, banana, cykorię, ziemniaki.... Nie będę mu bronił jedzenia liści (na pewno nie były pryskane) na ogrodzie bo widzę, że to jest jego jedyne pożywienie. Lilii już nie je bo juz ich nie ma:) Kąpiel ma codziennie i w tym czasie się wypróżnia, no chyba że dłuzszy czas nie wychodzimy z nim na działkę to wtedy nie je i nie ma czym się wypróżniać.

Nawet w sytuacjach braku apetytu nie radzę podawać mu tak dziwnych rzeczy jak ryż, ziemniaki. Najlepiej zerwać te liście co wcina na działce i dać mu w domu. Mlecz (mniszek lekarski) będzie chyba najlepszy. Może warunki w domu nie są zbyt dobre (za mało światła ?).

Ten ryż poradziła mi pani weterynarz która pracuje w zoo.Też wpadliśmy na pomysł aby zrywać to co zółw je na działce i dawać mu w domu ale niestety nie chce jeść.Terrarium stoi tuż obok okna, dodatkowo ma żarówkę którą kupiłem razem z żółwiem w sklepie.Gdy się go wypuści na podłogę od razu kieruje się w stronę balkonu jakby faktycznie potrzebował światła ale gdy stwierdzi że nie wydostanie się idzie w ciemny kąt za zasłonę i tam zasypia.

Nasz mały Guziczek jest już 5 tydzień w zoo w "szpitalu", między innymi z powodu niejedzenia. I ciągle tam nie je, rzekomo, ale znajdują jego kupy. Czyli wcina trawe i siano, w których mieszka, bo te kupy nie biorą się znikąd. Jest z nim srednio, więc pewnie jeszcze tam sporo pobędzie. Najlepiej porozmawiaj znowu z panią Grażyną. My postanowiliśmy w sprawie zdrowia żółwi słuchać tylko jej. Co za duzo ekspertów to niezdrowo;) można sobie nieźle w głowie namieszać od tych niekiedy sprzecznych rad. A naszego średniego żółwia wyciągnęła z kiepskiego stanu, więc jej ufamy. Zajeło to kilka miesięcy, ale tak juz jest z żółwiami. teraz jest okazem zdrowia i aktywności, a potrafił nie jeść w sumie dwa miesiące:)) Głowa do góry!
Natalia

Może to że nie chce jeść nigdzie indziej poza działką jest spowodowane tym że pochodzi z odłowu (jak więkrzość żólwi w polsce) i nie może przyzwyczaić się do warunków w terra wyrwany z naturalnego środowiska przeżywa szok próbuj terra urządzić w jaknajbardziej przypominający naturalne środowisko sposób moze to poskutkuje

Przeczytawszy Twój post naszedł mnie pomysł aby do terrarium wsadzić żółwiowi trawę z ziemią tzn. darń wykopaną z działki. Co o tym myślicie?

Darń to chyba ze wszystkiego najlepsze podłoże dla żółwi, tylko w kwestii ewentualnych robali: przeczytaj w poście pt. "Darń!" poradę doktora Jarka, jakiego środka uzyć, żeby wybić róznych niepożądanych gosci. Mogą dotkliwie pokąsać żółwia.
Natalia

Czytałem, poszukam tej płytki w sklepie.