Do wszystkich co maja problem pt. "Mój wąż nie je..."

Witam.

Jestem posiadaczem regiusa (samica, koło 90cm, 2 lata). Wąż nie jadł od 13.11.2004... Co jakiś czas podsuwałem mu mychę - wąż z reguły uciekał lub zwijał się w kulkę. Weterynarz (dr Lewin) na początku stycznia stwierdził że gadzina ma się dobrze i jak bedzie głodny to zje. I miał racje! Dziś, przy kolejnej próbie karmienia, wąż zaatakował i wciągnął białego gryzonia (tego samego, którego wielokrotnie wcześniej unikał). Policzmy więc: okres "nie jedzenia" wyniósł 110 dni. Nie schudł, chodź przez ten czas "wsuwał" tylko wodę. Dajcie więc waszym gadzinom troszkę "wolnej woli". One naprawdę wiedzą czy są głodne czy nie. Przypadki odmawiania pożywienia aż do śmierci są naprawdę sporadyczne i z reguły wywołane chorobą a nie nastrojem czy innym widzi-mi-się węża. Szlag mnie trafia jak widzę, że poradą na forum w takim przypadku z reguły jest: "spróbuj karmienia przymusowego". Jak byś się jeden z drugim mądralą poczuł jakbyś nie miał ochoty jeść a ktoś na siłę wpychał by ci żarcie w gardło? Karminie takie to naprade ostateczność. Jeśli dobrze pamiętam najdłuższy udokumentowany czas w ajkim wąż nieprzyjmował pokarmu to 18(!) miesięcy - po tym czasie wcale nie zdechł tylko zjadł.

Tym sposobem popełniłem swój najdłuższy post... ;)

Pozdr
Mr

PS. Mój wąż wraz ze swoim domkiem jest w tej chwili na sprzedaż. Info znajdziecie tutaj.

O ile sobie przypominam przeczytane posty to zawsze wlasnie ludzie odradzali karmienia przymusowego i mówili ze jest to juz ostatecznosc, a proponowali inne mniej stresujace dla weza sposoby

ale ostatnio ja widziałem jaki post ( nie pamiętam tematu) ale tam właśnie ktoś jakby nigdy nic zbożówce, która nie jadła przez 2 miechy poradził, ze już nic chyba nie pomoże, wąż może zdechnąć, to już za długi okres i powiedział, ze należy zacząć myśleć o karmieniu przymusowym. jak sie ktoś nie zna, to po co sie wypowiada. taki post jest dobrym przykładem jak długo może nie jeść wąż i oznaką, że nie trzeba się przejmować. a jak ktoś chce zobaczyć skutki karmienia przymusowego, to tu jest adres do mojego wątku:

http://www.terrarium.com.pl/forum/re...&i=3914&t=3914

a zaznaczam, że karmiłem przymusowo kilka razy skrajnie wyczerpane węże!!!

kiedys czytałem posta o zbożówce .... zwiała i znalaza sie po 6 miesiącach .... troszke chuda ale żyła ...

Ale to może sie nie sprawdzić u wszystkich węży :)
Są węże niejadki i jadki