Mój pyton tygrysi od 2 dni ma chyba katar. Od czasu do czasu przy wydychaniu powietrza slychac jakby pekala banka. Nie wiem co mam zrobic. Czy przydarzylo sie komus cos takiego?
Wersja do druku
Mój pyton tygrysi od 2 dni ma chyba katar. Od czasu do czasu przy wydychaniu powietrza slychac jakby pekala banka. Nie wiem co mam zrobic. Czy przydarzylo sie komus cos takiego?
ja miałem to samo u tygryska , z tym ze jeszcze jak wydychał powietrze to było jeszcze słychać gwizd!! wet dał zastrzyki i po 1-1,1/2 tygodnia wrucił do normy :)
idz do weta !
Nie musisz od razu iść do veta. Obniż tymczasowo wilgotność o 10 - 15 %, jeśli przechodzi teraz wylinkę to lepiej nie obniżaj wilgotności. Poza tym podnieś temp o 2 - 3 stopnie, nie obnizaj jej na noc. Wężu musi mieć możliwośc odpełzania w chłodniejsze miejsce. Utrzymuj takie warunki przez tydzień do dwóch. Powinno poskutkować, choć nie zawsze jest to skuteczne. Jeśli natomiast odgłosowi puszczanych baniek towarzyszy wyciek z nosa, to bezzwłocznie skontaktuj się z wetem.
Aha, jeśli nie masz możliwości zapewnienia wężowi odpełzania w chłodniejsze miejsce, to nie utrzymuj tak wysokiej temp w nocy, po prostu na noc zostawiaj o te 2 - 3 stopnie cieplej niż zwykle.
xav
Ja uważam, że bezpieczniej się skontaktować od razu z weterynarzem, tym bardziej, że często objawy choroby u zwierząt egzotycznych widać, gdy już są bardzo chore. Na pewno to dobry pomysł, aby podwyższyć temperaturę miejscowo do 35-37 stopni, ale tylko miejscowo.Być może pyton już leży w najcieplejszym miejscu. Obniżanie wilgotności nie zawsze jest wskazane.
Czy wąż jest apatyczny, przy oddychaniu wydyma gardło? Jak wygląda wnętrze pyska?(czasami podobne objawy daje zapalenie błon śluzowych).
'Wheezing is not uncommon in pythons during pre-slough, although if it continues then it may suggest respiratory infection. Try raising cage temperature to at least 35° C, but if problem persists seek veterinary assistance.'- amerykanski internet jest naprawde przydatny! Link do stronki:
http://www.calm.wa.gov.au/plants_ani...e/pythons.html
Moja samica regiusa klika late temu w 2000 miała zapalenie płuc (forma przeziębienia) objawy: puszczanie bombelków pyskiem, częste podnoszenie głowy tak aby ułatwić sobie oddychanie, blade wnętrze pyska. Jeszcze kilka lat temu nie było internetu ani tylu hodowców, aby poprsić kogoś o radę. Ale posłuchaj Marcina P. lub innych poprzedników i idź do weta. Ja osobiście wyleczyłem swojego węża, ale konsultowałem to z weterynarzem z ZOO rodzaj leku, dawkę i serię. Musiałem dać serię zastrzyków i przeszło, trwało to ponad dwa tygodnie. Leczenie było połączone ze zwiększeniem sterylności terrarium oraz podniesieniem temperatury. Teraz samica ma już prawie siedem lat i czuje sie dobrze. Tak więc jeżeli masz możliowść idź do weterynarza i nie czekaj. Bo może to doprowadzić do śmierci węża - a tego chyba nie chcesz?.
ja tez u tygrysa tylko podwyższyłem temperaturę i wszystko jest dobrze
ciekawy jestem co napisze bartek11, gdy posłucha rad doświadczonych i wąż mu padnie, czego naprawdę nie życzę, przed podjęciem działań leczniczych trzeba w pierwszej kolejności rozpoznać chorobę, a więc objawy, diagnoza, leczenie, a nie rady Babci Jadzi!