Zastanawiam sie czy mozna wypuscic weza np. na biurko siedzac przy kompie aby sobie polazil, albo w ogole gdzies w domu (oczywiscie nie spuszczajac go z oka).
Co o tym myslicie?
Wersja do druku
Zastanawiam sie czy mozna wypuscic weza np. na biurko siedzac przy kompie aby sobie polazil, albo w ogole gdzies w domu (oczywiscie nie spuszczajac go z oka).
Co o tym myslicie?
Pewnie, że możesz to robić, ale wąż nie może być narażony na przeciągi, nadmierne wychlodzenie i musisz go nieustannie obserwować, mi się zdarzyło, że na chwilę zawiesiłem oko na monitorze, a gadzina zeszła ze mnie i dała dyla, musialem się nieźle namęczyć, żeby ją odzaleźć
naRka
Mozna bez problemu, ja bardzo czesto puszczam regiuska zeby sobie polazil po mnie, biurku, dywanie czy po czym mu sie tam podoba :>
to zalezy od wielkosci, plochliwosci itp. duzy waz, np regius tak szybko nie zniknie z oczu, ale mala ponczocha...
Ja mam akurat 60 cm lampropeltisa i nie jest plochliwy:)
Duzy waz regius:)))))))
naimaD no może powiesz że dorosły regius wciśnie się gdzieś pod szafę czy "wyparuje" w ciągu kilkunastu sekund?
A wracając do głównego pytania to można wężyka wypuścić ale po pierwsze nie może być za mały bo może mu się coś stać (upadek z wysokości itp) albo gdzieś wlezie w szparę i szukaj sznurówki w stogu... kurzu :) Po drugie powinien być chociaż trochę oswojony bo może albo zacząć szybko uciekać i sobie coś zrobi albo nie będzie się chciał w ogóle ruszyć i nici ze spaceru. Po trzecie w pokoju muszą panować w miarę optymalne warunki (wilgotno być nie musi bo gadzinka nie uschnie za pół godziny ale żeby chociaż było ciepło). I wreszcie po czwarte: odradzam pomysły typu: ja sobie popracuje na kompie a gadzinka niech "se połazi" bo ani się obejrzysz (na kompie/telewizji czas leci baaardzo szybko) a ci sześciometrowy tygrys "wyparuje" :) i znajdziesz go w wannie po obfitej kolacji złożonej z innego domowego zwierzaka :/
DEXiu - ja mam metrowego samca regiusa, więc dużo już nie urośnie i powiem Ci, zę nie widze u niego problemu w wciśnięciu się za czy pod szafę, czy tez pryśnięciu w KILKA sekund za biurko (-; nie jest taki duży, jak można by pomysleć.
Grochu ten twój regius to jakaś wyścigówka :) (swoją drogą: czyli to był jednak samiec?) Mojej Regi (chociaż to może dlatego że jest jeszcze nieduża i dopiero odrobinę oswojona) przejście METRA (z jednego końca terra na drugi) to jak dobrze pójdzie zajmie jakieś 2 minuty. Nie wiem czy to normalne zachowanie spowodowane stresem i strachem ale zawsze jak ją obserwuję (wydaje mi się że już jej prawie nie przeszkadza obecność ludzi) idzie kawałeczek i zatrzymuje się na kilkanaście-kilkadziesiąt sekund, potem znowu kawałeczek i znowu się zatrzymuje. Wygląda to trochę podobnie jak pies który się zatrzymuje i nasłuchuje.
tak, stary był samcem. (a młoda mnie dzisiaj upierdoliła, ale to swoją drogą:D).
no tak, są powolne, ale widziałem też, jak szybko umieją się poruszać (-; nie lekcewarz ich.