Re: Jedzonko dla zbozowki
1. Nie miej obaw - dla 40 cm taka mysz to pestka i nie potrzebujesz mniejszych noworodków - spokojnie da sobie radę z takim rozmiarem. Daj mu jednak kilka dni spokoju i nie karm jeszcze........
2. Może coś jest nie tak w terrarium - temperatura, wilgotność???? Jeśli pod pokrywą to może jest w akwarium i z wentylacją coś jest nie tak????
3. W przypadku większości zbożówek jeśli są głodne to jedzą o każdej porze dnia i nocy - rano daj trochę czasu żeby się nagrzał i spokojnie można karmić. Te, które jedzą bez problemów jedzą zawsze i wszędzie. Jeśli twój będzie kapryśny sam musisz wycelować we właściwą porę karmienia.
Re: Jedzonko dla zbozowki
Bez obaw możesz podać noworodki, o których pisałeś, a raczej noworodka. Jeden będzie w sam raz na raz. Nie patrz na dysproporcję pomiędzy głową Twego węża a noworodkiem. Nie powinien mieć z nim problemów. Co do pory polowia - podaj pokarm w godzinach wieczornych, większość węży właśnie o tych godzinach się uaktywnia, i nie ćwartuj noworodków! Młody, bez aklimatyzacji, na pewno nie przyjmie kawałka . O pokarmie zastępszym zapomnij. W ten sposób, jak osoba początkująca zrobisz więcej szkody niż pożytku.
Re: Jedzonko dla zbozowki
tak jak mowią moi przedmowcy , mysz napewno nie jest za duza!!a na swietlowce siedzi moze dla tego ze jest tam cieplej.ile stopni masz w terra, pod swietlowką?
Re: Jedzonko dla zbozowki
A tak dla ciekawostki to wąż może rozserzyć głowę 7 krotnie np. gdy średnica jego głowy ma 1 cm to może zjeść ofiaręktóra ma 7 cm średnicy. (Czytałem to w jakiejś książce) Pozdrowienia też mam zbożówke i jestem z niej bardzo zadowolony.
Krzysiek "Słoik"
Re: Jedzonko dla zbozowki
mój regius ma główkę długości mniej więcej 3-4 cm i szerokości góra 2 cm, a największy pokarm jaki zjadł miał długość około 10 cm bez ogona i jakieś 5 cm szerokości (podrośnięty myszoskoczek) - zjadł bez problemu.
Wczoraj zjadł chomika 4 krotnie większego niż jego głowa - też bez problemu. takiego noworodka twoja zbożóweczka zje na pewno!
Re: Jedzonko dla zbozowki
a mój wężyk zawsze chowa się tam, gdzie jest około 22-23 stopni, nigdy nie leży pod lampką, mimo, że nawet jest się tam gdzie schować :)
narazie karmiłam go dwa razy i za każdym narzem kłade mu nowordka kiedy idę spać i jak rano wstaje jush go nie ma :]