Wersja do druku
Kupiłem ostatnio stado anolisów zielonych 1+4 ,mam je już 3 m-ce i zauważylem że przestały jeść.Jeden strasznie schudł i nie wiem co robić!!!Ostatnio jeden jadł mi z pensety ,ale reszta nic nie je.Karmie je świerszczami i monczniakiem.Może jakieś porady.
Może doznały w jakis sposób stresu lub samiec zaczał ganiać samice. Jest wiele możliwości. Najgorszą z nich byłoby złapanie przez anoliski pasożytów. Musisz poobserwować je jakis czas. Możliwe że obniżyłeś temperature i zaczeły zimować. Poczekaj kilka dni jeśli to trwa od niedawna. Jeśli bardzo długo nie będą chciały przyjmować pokarmu skontaktuj sie z weterynarzem.
Głodują pewnie samice???
Sa wrażliwsze na stres i na pasożyty - tak mi się wydaje bo z tego co zauważyłem to częściej padają.Może się mylę, nie wiem.
Napewno powinny być odrobaczone zaraz po zakupie.Zastanawiam się czy na początek niebyłoby lepsz trzymanie każdej sztuki osobno az do zaaklimatyzowania się zwierząt albo duże terra z roślinnością
Za bardzo panikujecie!!!!OD razu mowicie o pasozytach i chorobach.Nie kumam tego.Jesli je kupiles z odlowu to co roku ,przewaznie w zimie nie beda ci jadly.Ja juz je mam dwie zimy i zawsze nie jadly ,nawet przez 3 miesiace.Ockna sie w marcu i beda wdupiac ze nie nadazysz z kupowaniem swierszczy..
u mnie np samiec nie je od okolo 3 tygodni a samice jedza... skromnie po jednym swierszczu ale zawsze....
Może i ciut się zagalopowałem ale takie postępowanie powinnoi dotyczyć wszystkich zwierząt z odłowu.Jeśli zwierząta są w dobrej kondycji to nie ma sprawy, jeśli natomiast widać u nich kości miednicy, a ogon jest kanciasty przy nasadzie to chyba coś nie tak?:)Ostatnio mój znajomy stracił trzy samice z różnych transportów.Nie chciały jeść ale dopiero po pewnym czasie.Czemu?Jakieś pomysły?
Z góry dzięki Hej