Wersja do druku
mój bazyliszek przestraszyłsie mojego legwana który ma terra naprzeciwko i oszalał zaczał bebnic nosem o przód terra jak dziecioł i teraz ma cały zbity i lekko krwawiacy pysk.juz jak go kupiłem miał lekko zbity ale teraz to wy glada strasznie. co mozna zrobic zeby mu pomuc?moze jest jakas masc?albo cos?
koniecznie musisz mu go odkazić! Kurcze niemoge sobie przypomnieć nawy środka dobrego na takie przypadki ale możesz również użyć fenoloftaleiny-(czy jakoś tak niewiem bo język mi isę plącze) konieczne jest takze przeniesienie zwierzaka w sterylne miejsce tj.terra bez podłoża itd. Niestety ale z różnej literarury wiem że bazyliszki i agamki błotne dość cześto zdychają wskutek wdania sie zakarzenia w podobnych wypadkach.
W hodowli trudno o bazyliszka bez urazów pyska, zwłaszcza w małych terrariach. Jeżeli szczęki są mocno uszkodzone, konieczny może być nawet zabieg chirurgiczny. W przypadku słabszych urazów dobrze sprawdza się smarowanie Balsamem Szostakowskiego(agamom błotnym pomaga). Niestety w wilgotnym terrarium te urazy trudno się goją.
Fenoloftaleina to wskażnik chemiczny :)
Do odkazania ran dobry jest Riwanol i Azulan. Gdy sa problemy z gojeniem mozna smarowac Neomycinum albo Dermazin krem o dzialaniu przeciwbakteryjnym, tylko ze musimy miec recepte na te masci.
Pozdrawiam
[gadzinka]
na gojenie polecam maśc w saszetkach "trybiotyk" - bez recepty, tani (około 2zł) łagodzi stany zapalne i przyspiesza proces gojenia.
sprawdziłem na sobie - działa ;-)