Kilka dni temu Lepidodactylus zniósł 2 jajka w bambusowej rurce.Przeniosłem ją do pojemnika z wilgotnym torfem. Dziś zauważyłem ,że na rurce pojawiłe sie pleśń .
Co robić???Prosze o szybką pomoc.
Wersja do druku
Kilka dni temu Lepidodactylus zniósł 2 jajka w bambusowej rurce.Przeniosłem ją do pojemnika z wilgotnym torfem. Dziś zauważyłem ,że na rurce pojawiłe sie pleśń .
Co robić???Prosze o szybką pomoc.
przenieś jaja w inne miejsce.
nic więcej raczej nie da rady zrobić...
no i z tym bedzie problem... Lepidodactylus przykleja kajka, tak jak toke, więc nie ma szans zeby je wiąć z tej rurki :(
no to nie wiem, co robić )-:
jak da rade oczścić rurke z pleśni, nie dotykając jaj, to sprobuj, jak nie, to chyba po jajach
Rozwal tą rurke tzn przetnij tak zeby jajek nieuszkodzis powinno ci to jakos wyjsc potem sprubuj je odkleic jak niedarady odkleic to wes sprubuj wyczyscic je z pleśni:)
Glupota:(
usunąłem tyle rurki ile sie dało. jaj na bank nie oddziele bo są mocno przyklejone, nawet nie chce probować. nie są zaatakowane pleśnią. Zwiększe wentylacje i zobaczymy....