Mój kameleonek padł :( :(
Przyczyna: prawdopodobnie przez składanie jaj. Nie dał rady.
Smutno mi strasznie...
Żegnam Was, bo na tym kończy się moja przygoda z terrarystyką.
pa pa
Wersja do druku
Mój kameleonek padł :( :(
Przyczyna: prawdopodobnie przez składanie jaj. Nie dał rady.
Smutno mi strasznie...
Żegnam Was, bo na tym kończy się moja przygoda z terrarystyką.
pa pa
Moze to zbyt malo ale jednocze sie z Toba w bolu;(
Moja naszczescie zniosla po dlugim chodzeniu z nimi ale zaczely sie inne problemy jak gnilec a pozniej ropien na pysku.
Naprawde odradzam wszystkim kupowanie tych istot bo im sie tak podota!!!
dziękuję Black.
Kameleonki to bardzo delikatne gadzinki, mój miał (mam nadzieję) wszystko czego potrzebował a mimo tego nie udało się.
pozdrowienia!
Wsółczuję :(
Trzymaj się.
iwona krzywkowska napisał(a):
> Żegnam Was, bo na tym kończy się moja przygoda z terrarystyką.
Mam nadzieje ze to tylko przenosnia bo z tego co wiem Ty Iwono, Xol (Agnieszka) i ja (przepareaszam za pominiecie kilku osob!) jestesmy tu od sporego czasu i zawsze sie wspieralismy i uzupelnialismy w postach dotyczacych kameleonow. Mam nadzieje ze szybko staniesz na cztery lapki i bedziesz z terrarystyka obcowac dos dlugo. Nie mowie o kupwaniu se nowego zwierzaka zeby zapomniec o poprzedniku bo to glupota. mam nadzieje ze nie zostawisz nas;)
:)
JESTEŚ BARDZO MIŁY,
obiecuję,że będę tu zaglądać. Może na coś tu sie jeszcze przydam :)
Trzymajcie się wszyscy,
serdecznie pozdrawiam,
iwonek
Witaj Iwonko.............mam do ciebie pare pytan.Piszesz ze mials dosyc dlugo kamak.Ja tez mam kamka od marca tego roku.Wszystko bylo dobrze ale od kilku dni na skorze pojawilo mu sie takie zgrubienie szare, a obok plamka czarna i dalej 2 cm tez taka sama.Nie powieksza sie .czy wiesz moze co to jest?Acha i jak moj kamek siedzi w terra to czasami otwiera pyszczek,czy twoj tez tak robil?Pozdrawiam Adrian.
Jesli chodzi o otwieranie pyszczka to mój tez tak robił, jak miał za wysoką temperaturę. Trzeba skropić terrarium bo ma za małą wilgotność. Pozdrawiam
inwonko bardzo ci wspolczuje :(
tyle teraz czytam o chorobach kameleona i powaznie sastanawiam sie nad jego kupnem, boje sie ze sobie nie poradze i jestem w kropce :(((