Witam,
w moim terra coś zamieszkało :)) a konkretnie, w jednym miejscu jest mała pajęczynka, trochę taka jak te co się zdarzają na kwiatkach doniczkowych, ale nie udało mi się zaobserwować "właściciela" - pewnie jakiś mały jest. Prawdopodobnie przywlokłam to paskudztwo właśnie z jakimś kwiatkiem. Zastanawiam się, czy taki sublokator może zaszkodzić kamkowi. Szczerze mówiąć odkażanie całego wyposażenia jest ostatnią rzeczą na jaką mam ochotę :( głównie ze względu na stres kamka. Gadzina czuje się dobrze, obejrzałam go dokładnie i nie ma żadnych pasożytów zewnętrznych.
Czy można się pozbyć sublokatora bez niepokojenia kamka?