Zobacz pełną wersję : Ile kapac
Witam
Jak czest kapecie swoje legi i jak dlugo. Bo ja to robie mniej wiecej raz w tygodniu ok 20 min. Nie wiem czy to wystarczy czy nie. Poradzcie jak mozecie moj Bili ma ok. 6-ciu miesiecy.
pozdrawiam
gg 1334649
dr Robert
22-11-2011, 17:23
Nigdy, wchodzi do wody kiedy sam ma ochotę.
Tak jest w przypadku mniejszych legwanów. Niestety, żeby mógł to zrobić 150 cm legwan jaki basen byłby potrzebny ? Małym trzeba zapewnić tą możliwość w terrarium ( odpowiedni basen z wodą ). Same zadecydują kiedy chcą wejść do wody. Kąpanie w wannie nieprzyzwyczajonego i wystraszonego legwana pogłębi jego stres. Mój legwan jest już dorosły i lubił się kąpać. Umożliwiam mu to raz w tygodniu w wannie. Posiedzi, pokręci się trochę,a jest na tyle duży, że wyjdzie kiedy chce. Oczywiście po kąpieli do terrarium . Pozdrówko! Rysiek
To jak go mozna przyzwyczaic do kapieli skoro ma basen w terrarium i wogole z niego nie korzysta nawet sie nie zalatwia do niego w wannie to robi Dzieki
pozdrowienia
gg1334649
dr Robert
23-11-2011, 08:40
A po co go uszczęśliwiać na siłę ? Jak nie chce to nie chce i dać mu święty spokój.
Doktorze Robercie , czytalem ze Twój legwan jest bardzo agresywny.Mieszkam z legwanem od około 6 miesięcy. Jakoś ostatnio legwan się wystraszył kiedy w pokoju było więcej ludzi(wydawało się że oswoił się z moją obecnością , nawet jadł z ręki...).Teraz jest bardzo przestraszona i bije ogonem kiedy podsuwam jej jedzenie pod pyszczek. Co robić żeby nie wychodować sobie bestii , którą będę miał ochotę ...?
Czy Twój legwan był agresywny od początku ?
Pozdrawiam
dr Robert
23-11-2011, 09:40
W porównaniu z samcem Alicji mój samiec był (niestety od trzech tygodni nie żyje) łagodnym "barankiem". Atakował tylko gdy chciał się bronić. np. przy próbie przenoszenia go. Niechetnie jadał w obecności ludzi, bił ogonem. Ale z własnej inicjatywy nigdy nie atakował tak jak to było u Alicji. Był od 10 lat razem z samicą, oba były traktowane tak samo. On pozostawał lękliwy, niespokojny, czasem agresywny, ona jest łagodna, chętnie włazi na ramię, je z ręki. Niestety nie ma reguły, ale w mojej opinii samice częściej są łagodne. Z tego co pamiętam to różnice w zachowaniu zauważyłem jak miały kilka miesięcy do roku. Każdy legwan ma własną osobowość i nie wiem na ile można ją zmienić. Ja jakoś specjalnie nie oswajałem legwanów, w tym temacie Alicja jest ekspertem. Ale pomimo, że niekiedy przez całe tygodnie widziały mnie np. po zaledwie pół godziny dziennie, samica pozostawała oswojona a on dziki. Trudno powiedzieć na ile przez częste kontakty można zmienić osobowość lega, ale na pewno im częściej i im bliżej człowieka zwierzę przebywa tym łatwiej się przyzwyczaja.
Ja swojego raz wykąpałęm i stwierdziłem szkoda stresu dlamnie i dla lega, w końcu nie jest rybką:)
Gadzinka
23-11-2011, 10:58
Moje sa kapane codziennie rano,przy okazji sie zalatwiaja:)))
Po kapieli wygrzewanie pod lampa, pozniej sniadanko z witaminkami,
wapnem itd. Siedza w wannie ile chca z tym, że dolewam ciepłą wodę. Na poczatku tez byl klopot, legi nie boja sie wody,tylko wanny. Przyzwyczailam je, trzymajac rece w wodzie w tedy legi czuja sie bezpieczne i maja do mnie zaufanie, ze nic przy mnie sie im nie stanie. A jak dorosły ma dosyc kapieli, sam wychodzi:)))
Pozdrawiam
[gadzinka]
ja tez mialem dluuugo problemy z zalatwianiem sie lega,dopiero po 6 miesiacach zaczal robic to do wody :) ale i tak czasem mu sie zdarza `zapomniec` zejsc i robi to gdzie popadnie
Palulina Wiśniewska
23-11-2011, 12:05
Chej gadzinka a jak on wychodzi z tej wanny i czy to mu nie szkodzi bo wiesz ja jeszcze nie mam legwana dlatego wole się dowiedzeć .
Gadzinka
23-11-2011, 14:07
Paulinko wiem, ze chcesz kupic legwana, ale musisz zdac sobie sprawe, ze sama nie dasz sobie rady. Wiedz o tym, ze legwany gryza i to nie raz bardzo mocno, a krew z ugryzienia tez plynie mocno. Nie raz musialam scierac z podlogi kaluzki krwi, a nawet ugryzl w nos i usta malo tego to jeszcze ma ostre pazury ktorymi moze niezle rozciac skore, a do tego rany niechca sie tak szybko goic, a nawet po wygojeniu to jeszcze bola,a ty masz podobno mlodsza siostre i sama tez nie jestes dorosla. Wiec przemysl to z rodzicami. Do tego jeszcze legwany rosna duze i nie chca stale siedziec w swoich terrariach tylko proboja sie wydostac na zewnatrz, zeby sobie pospacerowac, szelki tez nie sa rozwiazaniem, zeby zalozyc szeleczki to musialam sie niezle nameczyc, przy okazji bez podrapania sie nie obylo chociaz uwazam swojego lega za oswojonego, nawet bardzo oswojonego, jak zalozysz mu szeleczki to on zaczyna robic korkociag, tak jak napisala Alicja i Rysiek zapakuje sie jak szynka ktora pozniej ciezko odpakowac bo sie bardzo szamocze a przy szamotaniu moze ugryzc bo sie denerwuje. Polecala bym Ci bardziej gekonika lamparciego lub agamke, ale o agamkach wiecej Ci moze napisac Alicja. Co do wychodzenia mojego legwana z wanny, to wyglada tak, przy wannie na podłodze klade kocyk, on jest taki duzy, ze jak stanie na tylnich nogach to wystaje poza wanne, hyc i juz jest poza nia :)))
Jeżeli chcesz zobaczyć mojego legwana wejdź do tematu: "KIEDY DOJRZALOSC" tam są 2 jego fotki.
[gadzinka]
Co do wody i kąpieli legwanów chcę dodać, ze legwany są bardzo dobrymi pływakami i środowisko wodne nie jest im obce. Zdarza się, że do snu wybierają gałęzie nad wodą i w razie zagrożenia potrafią ze znacznej wysokości ratować się skokiem do wody. Pozdrówko! Rysiek
Ja kopie codziennie zeby leg zrobił kupkę .
Przemysław Tętnowski
09-12-2011, 07:12
Ja robie dokładnie to samo. Codzennie na 10 minutek do wanny i mam czyściutko w pokoju a do tego mogę codziennie przy okazji skontrolować stan zdrowia i delikatnie oderwać zchodzącą wylinkę.Legwany są przyzwyczajone do tego i często załatwiają się na sucho do wanny w której niema nawet jeszcze wody.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.