Zobacz pełną wersję : DO CZEGO SLUZY TO FORUM ??? :[
Od niedawna jestem posiadaczem malego legwanka, przez caly czas staram sie dowiedziec czegos nowego o tym smoczku, nie posiadam zadnego wlasnego doswiadczenia dlatego szukam roznych informacji najczesciej w internecie. Przez przypadek trafilem na to forum, i mysle sobie -nizle forum tyle wypowiedzi itp........ Pomyslalem ze tu napewno dowiem sie wszystkiego o legwanie. Lecz po przeczytaniu kilku postow po porostu odechcialo mi sie. Jak widze ze ktos za przproszeniem zbiera opie___l za to ze chce sie czegos dowiedziec to az boje sie zapytac o cokolwiek!!!! Niby skad mam wiedziec co bylo juz wyjasniane a co nie. Jak juz nalazlem pytanie na ktore chcialbym poznac odpowiedz to widze ze zecydowana wiekszosc odpowiedzi to po prostu nie sa odpowiedzi na zapytanie tylko jakies bezsensowne klutnie i przepychanki.... to szkoda mi czasu ma czytanie setek postow w ktorych kluczowymi haslami sa, tepak, debil idiota itp. A calosc mozna rozumiec jako: Jestes Glupi(a) ja mam racje bo wiem wszystko i koniec. Wiec czy to forum to jakies miejsce do sparingow czy np. do pomocy mlodym wlascicielom a moze bardziej ich legwanom. Oczywiscie nie mowie o wszystkich autorach postow bo z tego co przeczytalem jest tu kliku normalnych ludzi i dlatego prosze Was nie bawcie sie w przepychanki z zarozumialcami szkoda waszego czasu i nerwow. Oczywiscie mozna podyskutowac ale w normalny sposob po to aby naszym pupilom bylo jak najlepiej a nie dla zaspokojenia wlasnego EGO!!!!! No no to sie rozpisalem :) A jak mi ktos obieca ze nie zostane zgnojony, to nastepnym razem o cos sie Was zapytam ;)
Pozdrawiam Marblo
bylo kupic sobie ptasznika - na temat ptasznikoe sa prowadzone rozmowy na poziome i nikt nikogo od debili i tepakow nie wyzywa....
ale nie przejmuj sie, nie poddawaj sie .... poucz sie angielskiego albo niemieckiego to znajdziesz a necie mnostwo stron dotyczacych tych zielonych paskudow ;-)))
p.s. lepiej bylo chyba najpierw poczytac i popytac a potem kupowac ?
Pytaj spokojnie :-). Po to jest forum. A jeśli coś będzie nie tak, lub ktoś Cię za coś ochrzani to się nie przejmuj. Ja też tak kiedyś zaczynałem- dostałem opieprz za biały ser i to w ilości ponad 30 postów! Teraz mam już więcej doświadczenia, co nieco doczytałem , dotarłem do wartościowych publikacji i staram się udzielić pomocy w miarę moich możliwości. Te spory są faktycznie niepotrzebne. Dużo można się dowiedzieć z wielu postów, zdarza się jednak, że temat wymknie się spod kontroli . I tak bywa :-(. Pozdrówko! Rysiek
Droga Jadwigo, zatem wylamalas sie z pajeczej konwencji/sieci.y
Nie martw się. Raczej nie często się zdarzają takie w(y)padki. Najlepiej by ich uniknąć przejrzyj sobie starsze posty na Forum i jego archiwum. Tam na pewno znajdziesz sporo ciekawych wypowiedzi. Sam zauważysz, że część z nich bedzie się powtarzać. Niestety często są to pytania o podstawy, a jak sam zobaczysz mogą być one denerwujące.
Tak czy inaczej Forum jest po to by pytać. Sztuka jednak w tym by wiedzieć o co i jak pytać, a co powinno się już wiedzieć jeszcze nim się kupi zwierzę. Rzyczę więc owocnego korzystania z Forum, wielu trafnych pytań i ciekawych odpowiedzi.
Nie martw się człowiek zasze uczy się czegoś nowego. Ja tez kupiłam smoczka zanim czegokolwiek się o nim dowiedziałam. Teraz wiem dużo więcej, choć zgadzam się z Tobą ze opinie na forum często bywają sprzeczne. Cenie zdanie Ryśka- ma już smoczka troche (bardzo okazałego smoczka:)) i wiem ze gdybym miała jakieś kłopoty to właśnie Jego poprosiłabym o rade.
Pozdrawiam- Aga
gg-2786134
Dzięki za zaufanie ! Są tu ludzie bardziej doświadczeni niż ja, są też specjaliści w tym temacie jak np. Jarek Zajączkowski-specjalista weterynarii ( gadziej :-))) ) , dr.Robert-zoolog o ile się nie mylę. Ja też dużo się nauczyłem dzięki nim i innym uczestnikom tego forum . W moich trudnych początkach pomogła mi Alicja . Dzięki P.Jarkowi Zajączkowskiemu nauczyłem się badać kał Gucia i samemu stwierdzić czy konieczne jest odrobaczanie . Mam własny mikroskop i wiem, czego szukać. Dużo poczytałem na temat legwana zielonego nie tylko na stronach www, ale w dobrych książkach . Teraz z moją wiedzą ja mogę służyć pomocą i odwdzięczyć się za to, co kiedyś inni zrobili dla mnie :-)). Pozdrówko! Rysiek
naucz się wyciagać z odpowiedzi to co jest cenne i istotne a z reszty się śmiej.
Pozdrawiam
To fakt forum nie należy do "najspokojniejszych". Często zdarzają się kłótnie, często także powtarzają się tematy. Wynika to jednak z tego, iż osoby nowe często nie mają czasu na wgryzienie się w stare posty - zatem pytają. Tematem chyba najczęściej powtarzającym sie jest temat wapna. Ja z przyjemnością od czasu do czasu czytam to forum, owszem na początku wiele informacji było dla mnie bardzo cennych, obecnie już wiem więcej, jestem spokojniejsza, gadzina rośnie zdrowo. Dr Zajączkowski powiedział mi kiedyś, że każdego właściciela 1.5 metrowego legwana rozpiera duma. Coś w tym stwierdzeniu jest i może właśnie dlatego wybuchają spory - "mi udało wyhodować pięknego zdrowego legwana - jak ty możesz nie wiedzieć o takich podstawowych rzeczach". Kiedy w kwietniu, przed zakupem legwana uważnie czytałam wszystkie posty starego forum , w oczy rzuciły mi sie wypowiedzi kilku osób min. Dr Roberta - pomyslałam sobie- to jest mądry człowiek,od niego można się dużo nauczyć. Takich osób jest tu kilka, może kilkanaście, z uwagą czytam ich wypowiedzi i nabywam doświadczenia. A kłótnie - jak ktoś chce nich krzyczy, jeżeli w sprawie dobra legwanów warto słuchać, jeżeli w innej należy puścić mimo uszu.
Pozdrawiam Basia
Rysiek, na litosc, czy nieuzbrojonym okiem uda sie zauwazyc, ze z kupa cos jest nie tak? Mam na mysli robale. Bo chyba nie moglabym robic z tego rozmazu. Szukasz jaj czy sa formy dorosle?A sa jakies inne objawy, ze moze nastapila inwazja? Plazince czy oblence? Takie jak u innych zwierzat moga byc? Bo mam dreszcze z wrazenia...Y
Zarazaja sie od zarcia niedomytego?Czy od obgryzania brudnych paznokci? :)))
Gołym okiem niestety nie widać tego, tylko pod mikroskopem. Mój ma 3,5 roku i wyszło, że jest ok. Muszę Cię zmartwić- trzeba robić rozmaz z roztworem soli nasyconej :-))) . Pozdrówko! Rysiek
A jakis weterynarz to zrobi? Bo moze ja niekoniecznie. Zna ktos jakiegos wet od gadzin w w-wie?Bo choc Seydou znam, to teraz mam troche daleko do niego, chociaz kiedys tylko dwie ulice.
I naprawde fajniej sie czyta nowe posty niz grzebie w starych, zeby znalezc referencje jak radza niektorzy/re.
Ale nie musi miec kazdy robali, prawda...?Y
Robali nie musi mieć "każdy" :))). Oby jak najmniej! Weterynarz udzieli Ci informacji w jakim laboratorium można zrobić badanie . Niekoniecznie musi to być wet od gadów. Ja dzięki pomocy dr. Zajączkowskiego nauczyłem się (mam nadzieję) robić to sam. Pozdrówko! Rysiek
No tak, tylko mikroskopu brak. Bo w sumie, na studiach gorsze rzeczy robilam na zaliczenie. Y
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.