PDA

Zobacz pełną wersję : Kto ile razy......



FIfatrAFa
11-09-2011, 05:08
..poczul na sobie zeby lub ogon legwana? ;)

cubante
11-09-2011, 05:29
Ja dostalem w twarz raz i nosilem prege przez dwa tygodnie taka czerwona. Extra...:)

Loke
11-09-2011, 05:56
no to chyba kazdy "legwanista" ;) ma takie jazdy...

raz nawet ugryzl mnie do krwi w ucho jak mi siedzial na ramieniu (byl najedzony mleczu nie chcial wiec dalem mu mieso i zjadl)

ale musze przyznac ze najbardziej doskwieraja mi jego pazury

daczan
11-09-2011, 11:43
ja raz czulem na sobie jego oddech ;) i pazurka w palcu
pozdrowka!!!

Silicon
11-09-2011, 12:11
Bazyliszki podczas łapania do przeglądu co miesiąc to tak mocno mnie gryzły w palec ze cale wisiały na nim nie puszczając z pyska. Teraz jestem bardziej ostrożny jednak jak daje witaminy zakraplaczem to tak go ścisnął ze tez na nim wiszą. Po raz pierwszy słyszałem samczyka Bazyliszka. Po złapaniu wydawał dźwięki - bardzo dziwne takie egzotyczne cos jak piskliwy miałkot kota.

bizon
11-09-2011, 13:27
Ogonem dostaje co jakiś czas jak narusze terytorium Spikiego. Pazurki róniez nieźle rysują skure, jednak 3 razy zostałem ugryziony - to jest dopiero jazda :-)

Pozdrawiam

FIfatrAFa
11-09-2011, 16:46
Zebys czesciej przychodzil do Shoguna w odwiedziny to moglbys napisac cos wiecej o drapaniu.
...piwo tez moze byscie razem wypili ;)

FIfatrAFa
11-09-2011, 16:50
Dzieki za odpowiedzi.
Napisalem tego posta nie bez powodu.Dzis sam poczulem ogon Shoguna na twarzy podczas gddy siedzial mi na ramieniu odwrocony tylem.Wystarczyl delikatny ruch glowa w jego strone by sie przekonac jak to przystaje do skóry ...ale nie narzekam-bylo hardcoreowo ;)


pozdrawiam

Tusipek
12-09-2011, 03:11
Kurde Bele - one wszystkie są takie agresywne?

Edyta
12-09-2011, 04:35
Nie to my mamy czsem niewłaściwe podejście.
Mój leguś ugryzł mnie tylko raz ale tylko dlatego, że chciałem sie przekonać jak mocno i dotkliwie może ugryść, ogonem uderzał mnie przypadkowo wtedy tylko gdy zeskakiwał z ramienia lub innego miejsca w domu, a ja byłem za blisko. Natomiast ślady po pazurach mam do tej pory w formie mało widocznych blizn, mimo upływu kilku lat.

cubante
12-09-2011, 05:35
Nie posiadam niestety zdjecia moich rak, ale wygladaja jakbym chcial kiedys popelnic samobojstwo:) i przy kazdym kontakcie pojawiaja sie nowe zadrapania. Legi nie sa agresywne z zalozenia, ale jak sie czyms zdenerwuja to potrafia pokazac co potrafia.

Edyta
12-09-2011, 06:18
Jeżeli widze że mogę oberwać bez koca nie podchodzę ale to są skrajne przypadki zazwyczaj wtedy biorę go na przeczekanie lub daje przysmaki, a zawsze obowiązkowo bluza z długim rękawem.

Janusz.Poz
12-09-2011, 07:48
Też mam sporo śladów po zadrapaniach na rękach.
Mój Kaziu jest bardzo nerwowy, gdy go próbuję przenieść z jakiegoś jego ulubionego miejsca w pokoju (ma ich kilka) i wsadzić z powrotem do terrarium.
Czasem trochę wtedy "histeryzuje".
Ale wystarczy, że mocniej przytrzymam i zaczyna się uspokajać. A żeby go uspokoić całkiem obnoszę go po mieszkaniu trzymając tak, żeby mógł jak najwięcej zobaczyć. I wtedy jego ciekawska natura bierze górę nad strachem.

BaSiA
12-09-2011, 08:29
ulzylo mi, bo myslalam że tylko ja mam takie blizny na rekach. a zawsze noszę długie rekawy lub owijam lega recznikiem, ale on zawsze znajdzie sposob, żeby sie oswobodzic i mnie podrapac. a ostatnio ugryzl mnie bo myslal chyba że moja reka to jedzonko-krew nieźle sikała.

42d3e78f26a4b20d412==