Zobacz pełną wersję : Gryzienie
Witam wszystkich forumiaków i miłośników Legwanów!
Jestem początkującym chodowcą legwana (mam go około 3 tygodni). Mały ma około 12 cm długości.
Mam pytanie do bardziej doświadczonych terrarystów: mój pupil od czasu do czasu próbuje mnie ugryźć gdy chcę go dotknąć, bądź wyjąć z terrarium. Nie wiem więc, czy mam tego unikać, czy też z premedytacją dawać mu się gryźć, aby zrozumiał, że to nic mu nie daje?
Ogólnie będę wdzięczny za wszelkie rady i doswiadczenia związane z oswajaniem gada np. ile czasu wam to zajęło i w jaki sposób to zrobiliście, czy może się zdatrzyć, że legwan mimo iż z chodowli i młodzitki pozostanie dziki itp.
Z góry dziękuję - MaD.
Jak na razie zostaw go w św. spokoju ja mam swojego legwana pol roku i jest dziki jak krokodyl to terwa a czasami i tak sie nie udaje .Twoje maleństwo broni sie jak może więc gryzie ,poprostu daj mu troche czasu a napewno nie możesz brac go na razie na ręce poczytaj troche wcześniejsze tematy na forum bylo o tym bardzo wiele gadania.....
powodzenia
Jeżeli chodzi o mnie to choduję co prawda węże, ale to też gady. Węże oswajają się z właścicielem im częśćiej i dłużej bierzesz je na ręcę. Co do ukara nie dziwię się, że jego legwan po pół roku jest dziki skoro daje ci takie rady. Zwierze musię się do ciebie "przyzwyczaić", a przynajmniej do tego, że jest wyjmowane i dotykane. Musi znać twój zapach, bo w sumie ciężko jest, żeby cię poznawał po krokach jak n.p. nietrórzy twierdzą. To nie pies i nie kot.
Załórz rękawiczki skórzane i oswajaj na "siłę". Zacznij od głaskania po pyszczku lisciem sałaty potem dłonią. Jeżeli po wyjęciu będzie agresywny przytul do siebie i głaszcz aż się uspokoi. Legwany szybko rosną duże są bardzo silne i bardzo trudno je oswoić. Powodzenia.
Mają bardzo ostre zęby takie małe żyletki.
Zgadzam sie z mysza i Edyta, choc pewnie beda i tacy co sie z nami nie zgodza. Musisz go przyzwyczajac do tego ze bedzie dotykany, glaskany, brany na rece a jesli tego nie bedziesz robil to caly czas bedzie traktowal Cie jak intruza. Pewnie ze nic na sile. Sprobuj dawac mu z reki jedzonko, delikatnie poglaszcz go po glowce i rob to kilka razy dziennie. Czasem bedziesz sie cieszyl ze Leg juz jest spokojny ale na drugi dzien zabawa moze zaczac sie od poczatku. W koncu to nie pies ani kot..Życze wytrwalosci i powodzonka.
a czy to gryzienie nie wynika z czegos innego????
mam juz oswojonego lega a od czasu do czasu jak go podkarmiam reka to "prubuje" moj palec, kiedys ugryzl mnie w ucho jak siedzial mi na ramieniu. siedzial dlugo potem ugryzl dostal lekko i siedzial dalej...
ja tlumacze to tym ze jemu chce sie miesa unikam tego ale jak moj leg zaczyna mnie podgryzac zauwazylem ze to najwyzszy czas na jakies miesiwko... potem przez jakis czas mu sie to nie zdarza... zauwazylem ze raz wystepuje to w odstepie 1 miesiaca a innym razem przez 3-4 miesiace jest spokoj...
co do oswajania "na sile" popieram, legi to bardzo sprytne bestie i jak raz mu odpuscisz i dasz wygrac wtedy on sie nauczy ze w ten sposob moze sie ciebie pozbyc co bedzie powodowalo jeszcze wieksze nasilenie agresji... ale pamietaj ze to male stworzonka z malym serduszkiem wiec trzeba ostroznie ze stresem...
oswajac trzeba spokojnie powoli ale rowniez stanowczo...
Pozdrawiam Loke
Dzięki za rady.
Sporo czytałem o oswajaniu (starsze posty też), ale tak jak z żywieniem jest na ten temat wiele sprzecznych teorii. Wydaje mi się, że mój mały powoli sie oswaja, bo jak wkładam rękę do terrarium nie dostaje już "czerwonej gorączki" Dalej nie wiem jednak, czy dawać mu się specjalnie gryźć (póki jest mały i słaby) czy też tego unikać.
I jeszcze coś zasadziłem na zimę w doniczkach: rumianek, tymianek i mietę. Czy te zioła nadają się dla legwana?
sproboj go skarcic po tym jak cie ugryzie na mojego dziala syczenie
Ludzie!!! legwan najpierw musi sie przyzwyczaić do terra do otoczenia do tego że ktoś podchodzi do niego.
Ale wiesz co możesz z nim nawet spać może nawiąże sie miedzy wami coś więcej ;) mam węże i oczywiście rada "myszy" tyczy się właśnie węży co do legwana to wiem co mówie uczyłem sie od najleprzych .
Loke nie wiem czy masz dzieci ale jeśli kiedyś przytrafi Ci sie syknąć na swoje dziecko które ma 2 mce. to następnym razem jak weżmiesz Je na ręce bedzie ryczało i wolało mame a nie tate...
ale kogo ja będe uczył przecież to sami doświadczeni terraryści jeden z nich nawet nie trzymaół legwana ale wie co mówi......
POWODZENIA naprawde......
Mój leg ma 1,5 roku z czego rok jest u mnie próbowałem juz metody "na siłe" jak równiez metody "przwyczajenia". Niestety Spike nadal jak ma zły dzien potrafi ugryźć. Ponieważ nie jest juz maluchem krew leje sie gęsto. No ale decydując się na zwierzaka wiedziałem że moga się zdarzyć takie historie. Mysle że jeszcze sporo czasu minie zanim zarówno ja jak i leg oswoimy sie ze sobą. Na początku tez myślałem że bede głaskał lega po głowie po 2 miesiacach. Niestety oswojenie a raczej "przyzwyczajenie" trwa długo i jest zalezne od wielu czynników jak rózniez od charakteru zwierzaka. Musimy sie wszyscy uzbroić w cierpliwość i nie panikować.
Jeżlei chodzi o ugryzienie - jeżeli nie przeszkadza ci to do dawaj mu ręke do gryzienia ale ja proponuje jakąś rękawiczke skurzaną bo za jakiś czas ugryzienie skończy się szyciem na pogotowiu.
To tyle mojej skromnej opini.
Pozdrawiam
co do karcenia - sa pewne zasady ktore mozna odrzucac a zasada warunkowania jest prosta... ja w nia wieze i wieze rowniez ze nie tyczy sie to tylko ludzi, psow kotow czy myszy ale rowniez legow...
legi sykniecie kojaza prawdopodobnie (jak wiekszosc zwierzat) z niebezpieczenstwem wiec jak wykonuja akce "gryzienie" a jako reakcje otrzymuja "sykniecie" to kojarza gryzienie z niebezpieczenstwem a nie pana z niebezpieczenstwem....
chyba ze syczysz od tak sobie gdy sobie przypomnisz cos niemilego ;)
Witam ...
Uhmmm co prawda niechoduje legwanow, ale troche o nich czytalem z ciekawosci ... Z tych artykolow wynika, iz trzeba dac mu sie przyzwyczaic do otoczenia ... Twoj leg ma 3 tygodnie ("mam go około 3 tygodni") wiec jest u ciebie dosc krotko ... Chyba troche za szybko zaczeles go oswajac ... teraz jednak chyba najlepiej bedzie kontynuowac oswajanie bo zwierz moze uznac, iz z toba wygral ... A wtedy moze stac sie nieprzyjemny ... :]
Pozdrawiam.
To co proponuje Edyta, to najgorsze co mozna zrobic - zupelne nie liczenie ze stresem i przerazeniem zwierzecia.
O legwanach krazy stanowczo zbyt wiele mitow przedstawiajacych je jako milusie gady-przytulanki. Potencjalni nabywcy naczytaja sie i nasluchaja takich historii, ida do sklepu, kupuja lega i przychodzi zdziwienie bo gadzinka jest dzika a na proby dotyku reaguje histeria.
Caly problem polega na niewiedzy - fakty sa takie, ze legwany oswajaja sie ciezko i zajmuje to mnostwo czasu. Prawdziwe oswajanie polega na tym, ze to zwierze podejmuje decyzje na temat kontaktu (np, przyjmuje pokarm z reki, wspina sie na ramie). Lapanie przerazonego legwana to zadne oswajanie, tylko zmuszanie zwierzaka do kontaktu ktorego panicznie sie boi. Niektorych legwanow w ogole nie mozna przekonac do dobrowolnego kontaktu z czlowiekiem, inne bywaja agresywne. Czesc oczywiscie z czasem staje sie bardzo przyjacielska ale to wcale nie jest regula (posluchajcie Ukara!).
Do tego dochodzi wielkosc i sila tego zwierzecia. Nie bez powodu przy tych zwierzetach podaje sie : dla zaawansowanych terrarystow ...
Być może rzeczywiście zacząłem go oswajać, a wynika to z tego, że publikacje na ten temat są wobec siebie wręcz sprzeczne. Zauważyłem jednak, że mały robi stałe postępy tzn. daje się karmić z ręki, oraz dotykać, gdy wkładam rękę tak, że on ją widzi. Od czasu do czasu próbuje tylko "dziabnąć", ale dzieje się tak tylko w terrarium. Poza nim jest barezo spokojny.
I jeszcze jedna uwaga. Mój legwan pochodzi z dużej prywatnej hodowli i wydaje mi się, że nie jest bez znaczenia, że jego przodkowie od kilu pokoleń wykluwali się w Polsce.
Z tego co wiem w Polsce nie ma legwanow, ktore kluly by sie tu od kilku pokolen ... Jest hodowca w Niemczech, ktory ma pare pokolen tych zwierzat. Moja samica pochodzi z prywatnej hodowli dr Roberta - o ile sie rozmnozy, bedzie to drugie pokolenie. A mam nadzieje, ze to zrobi, samiec jest bardzo zainteresowany :)
LegwanOPOLE
21-08-2011, 15:34
Witam!!!
Prawdziwy legwan Polak ;) hehe.
FIfatrAFa
02-09-2011, 17:46
...jak reaguja wasze legwany,gdy chcecie je wyjac z terrarium wkladajc do niego reke?Chodzi mi o to,czy dobrowolnie daja sie zlapac,czy uciekaja i sprawiaja wam trudnosci
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.