Mecenas
09-08-2011, 08:30
Witam wszystkich, temat ktory zamierzam poruszyc nie dotyczy bezposrednio legwana zielonego.... chodzi mi tu o konflikt trio " doktor Jaymz vs. doktor Robert vs. Basia ".
Wiem, ze to juz dosc stary temat, ale ja postanowilam go wskrzesic.
Mam kilka uwag- powiedzmy rad, ktore mam nadzieje pomoga w dogadaniu sie tych stron.
Czytajac wiekszosc postow dochodze do pewnych wnioskow:
Doktorze Kuba, mysle, ze polaczenie wiekszosci kreowanych postaci przez Bruce'a Willis'a czy Clint'a Eastwood'a- bezkompromisowych twardzieli nie wszystkim sie podoba, a tym bardziej ten ciety humor ( ironiczny ) nie przypadl duzej czesci tu zebranych do gustu- bez obrazy oczywiscie.
Wiem, ze jest Pan doskonalym specjalista- wiele razy bardzo mi Pan pomogl....
.... ale proponowalabym troszeczke stepic zabki... chociaz minimalnie...
Doktorze Robert, proponuje nie zacietrzewiac sie tak mocno- nie zawsze musi Pan miec ostatnie slowo- czasami warto troche odpuscic, nie wiem czy Pan zauwazyl, ze doktor Kuba powiedzmy "czepia sie" Pana wiekszosci wypowiedzi. Mysle, ze jest to podyktowane Jego charakterem- zaczepnoscia.
Czasem warto zignorowac pewne uwagi- pozniej te niedomowienia ciagna sie w nieskonczonosc- nie ma to zadnego, glebszego sensu- moim skormnym zdaniem.
Ps. Doktorze Kuba, litosci czasami moze Pan dac spokoj z tymi zaczepkami. Ja rozumiem, ze to jest dowcipne ( czasami ), ale nie wszyscy sie poznaja na tym, ze jest to zart. Niektorzy odbieraja to jako uwagi, nieprzyjemne uwagi.
Panie Robercie, jezeli chodzi o kwalifikacje doktora Kuby, nie wiem jak inni, ale mi bardzo pomogl. Poleca Go rowniez Jakub Michalczak- pewnie Pan Go zna. ( dla niewtajemniczonych: Pan Michalczak jest hodowca jaszczurek- 24 gatunki 227 osobnikow- takie dane podal mi ostanio ).
Droga Basiu, wydaje mi, ze zbyt emocjonalnie podchodzisz do impertynencji doktora Kuby.
Wydaje mi sie rowniez, ze uwaga na temat wysypiska oraz pobytu tam doktora jest nieco przyziemna i niewyrafinowana.
Uwazam rowniez, ze Twoja opinia na temat ludzi i szacunku dla nich jest bledna- wiem to z doswiadczenia- bardzo niski odsetek ludzkich istnien zasluguje na szacunek.... niestety.
Nie wiem czy dobrze zrozumialam, ale z Twojej wypowiedzi wynika, ze oprawcom nalezy sie rownie duzo wspolczucie co ofiarom- tu jest cos chyba nie tak.
Ps. W sprawie weterynarzy w naszym kraju- tu niestety musze potwierdzic wypowiedz doktora Kuby- nie ma specjalistow, a malo ktory jest w stanie sie przyznac, ze nie wie- wszyscy najchetniej eksperymentuja.
Przykre.
Wiem, ze to juz dosc stary temat, ale ja postanowilam go wskrzesic.
Mam kilka uwag- powiedzmy rad, ktore mam nadzieje pomoga w dogadaniu sie tych stron.
Czytajac wiekszosc postow dochodze do pewnych wnioskow:
Doktorze Kuba, mysle, ze polaczenie wiekszosci kreowanych postaci przez Bruce'a Willis'a czy Clint'a Eastwood'a- bezkompromisowych twardzieli nie wszystkim sie podoba, a tym bardziej ten ciety humor ( ironiczny ) nie przypadl duzej czesci tu zebranych do gustu- bez obrazy oczywiscie.
Wiem, ze jest Pan doskonalym specjalista- wiele razy bardzo mi Pan pomogl....
.... ale proponowalabym troszeczke stepic zabki... chociaz minimalnie...
Doktorze Robert, proponuje nie zacietrzewiac sie tak mocno- nie zawsze musi Pan miec ostatnie slowo- czasami warto troche odpuscic, nie wiem czy Pan zauwazyl, ze doktor Kuba powiedzmy "czepia sie" Pana wiekszosci wypowiedzi. Mysle, ze jest to podyktowane Jego charakterem- zaczepnoscia.
Czasem warto zignorowac pewne uwagi- pozniej te niedomowienia ciagna sie w nieskonczonosc- nie ma to zadnego, glebszego sensu- moim skormnym zdaniem.
Ps. Doktorze Kuba, litosci czasami moze Pan dac spokoj z tymi zaczepkami. Ja rozumiem, ze to jest dowcipne ( czasami ), ale nie wszyscy sie poznaja na tym, ze jest to zart. Niektorzy odbieraja to jako uwagi, nieprzyjemne uwagi.
Panie Robercie, jezeli chodzi o kwalifikacje doktora Kuby, nie wiem jak inni, ale mi bardzo pomogl. Poleca Go rowniez Jakub Michalczak- pewnie Pan Go zna. ( dla niewtajemniczonych: Pan Michalczak jest hodowca jaszczurek- 24 gatunki 227 osobnikow- takie dane podal mi ostanio ).
Droga Basiu, wydaje mi, ze zbyt emocjonalnie podchodzisz do impertynencji doktora Kuby.
Wydaje mi sie rowniez, ze uwaga na temat wysypiska oraz pobytu tam doktora jest nieco przyziemna i niewyrafinowana.
Uwazam rowniez, ze Twoja opinia na temat ludzi i szacunku dla nich jest bledna- wiem to z doswiadczenia- bardzo niski odsetek ludzkich istnien zasluguje na szacunek.... niestety.
Nie wiem czy dobrze zrozumialam, ale z Twojej wypowiedzi wynika, ze oprawcom nalezy sie rownie duzo wspolczucie co ofiarom- tu jest cos chyba nie tak.
Ps. W sprawie weterynarzy w naszym kraju- tu niestety musze potwierdzic wypowiedz doktora Kuby- nie ma specjalistow, a malo ktory jest w stanie sie przyznac, ze nie wie- wszyscy najchetniej eksperymentuja.
Przykre.