Zobacz pełną wersję : Kot vs Gekon turecki
sterniczek
29-03-2014, 16:06
chociaz kocham oba te zwierzaki dzisiaj jednego oplakuje a drugiego <na pewien okres czasu> znienawidziłem.....jak zawsze wieczorem spryskałem terrarium gekonów....zamknalem je na wszelki wypadek zakleiłem plastrem przystawilem szybki ksiazka....wiec teorytycznie kot nie mogl ich otworzyc lecz jednak przeliczylem sie...inteligentny kot stracil ksiazki odgryzł plaster otworzyl terrarium.....kiedy wszedlem do pokoju jeden gekon uciekał po podłodze...a drugi zostal jak przypuszczam zjedzony....straty: Jeden Gekon - Zjedzony Drugi Gekon - Rana Na głowie :(:(:(:( zemsta - jutro ide wykastrowac mojego kota
mboinski
30-03-2014, 01:45
Kolejny powód mojej nienawiści do kotów. Psy są lepsze.
Gdanszczanka
30-03-2014, 01:56
koty mają w naturze polowania. kocham koty i psy i gekony;) ale wszystkiemu dasię zaradzić. Radzę CI sprawdzić całe mieszkanie czy aby napewno ten gekon to został zjedzony as nie uciekł-też są to sprytne bestie.Powodzenia
jak nie znalazłeś resztek po posiłku, to gekonik raczej żyje... koty są dość wybredne... szczególnie jak mają pokarmu pod dostatkiem ;) Kup sobie zameczek do terrarium, nie są drogie, a na kota podziała na pewno ;)
Co do zameczków to przypomniała mi sie smieszna historia , jak raz z mido byłem w zoologicznym i sie pytamy o zamek do terrarium a ta baba nam wyciaga takie zamki i groty jak sie rybkom daje :D
Ja nie rozumiem ludzi, ktorzy pisza, ze nalezy pobic kota. Przeciez to nie jego wina, tylko instnkt lowiecki, a skutek tego zdarzenia to wina wlasciciela.
Mboinski- w czym psy sa lepsze? Wg mnie nie ma porownania w jedna ani druga strone, psy i koty ogromnie sie roznia i kazdemu co innego sie podoba, ale nie mozna powiedziec, ze jedno jest lepsze od drugiego. Ja mam 2 kochane koty, ale bardzo chetnie trzymalbym tez psa (najechetniej bobtaila, husky lub owczarka niemieckiego :) ), ale nie mialby z nim kto chodzic na spacery, a i tak z kotami juz teraz by sie nie zaprzyjaznil :)
kastracja raczej nie pomoże on po prostu poluje, popatrz na tygrysy albo lwy - to to samo tylko w pomniejszeniu, a psy wcale nie są lepsze bo mój jak wyczuje takie małe coś co się rusza to od razu się zaczyna trząść i piszczeć żebym go puściła :] ale to zależy od rasy...bo ja mam sznaucera miniaturę a one zostały wyselekcjonowane do polowań na myszy i szzury więc nalezy się tego spodziewać po tej rasie :]
Foxtrott
30-03-2014, 14:04
ojej no to kot będzie miał za swoje. gdyby wiedział co go spotka napewno by nie kombinował...;)
sterniczek
30-03-2014, 14:46
Znalazłem mniej drastyczny sposob...kupilem dzisiaj rano w sklepie jakis specyfik w sprayu ktory odstrasza koty...i rzeczywiscie kot dzisiaj ani razu nie siedzial w poblizu terrarium co w normalnych okolicznosciach zakrawałoby na cud
Obywatel_Snejk
31-03-2014, 08:41
i tak go wykastruj,dla jego zdrowia:)
Ja się dołanczam do mboskiego. Też nienawidze któw. Psy są wierne, a koty nie mają pana. Robią co chcą i mają wszystko w d.
Podejrzewam, że jak by kot się dowiedział co mu groźi to by zabił oba gekony i jeszcze na ciebie by sie rzucil i przemodelowal twarz. Ja nie mam kota. Ale jakby mi jakiś z podwórka wlazł do domui zrobił coś podobnego to bym go najchętniej zdetonował na oczach wszystkich podwórkowych kociar.
Które przesrywają całe emerytury na radio maryja dokarmianie tego piwnicznego smrodu.
Ale to jest moje zdanie i nie należy brać z niego przykładu. I dodam, że jeszcze żadnemu nic nie zrobiłem.
Gdanszczanka
31-03-2014, 14:10
Ja mam dwa psy i kota, być może neidługo wezmę ze schroniska następnego kota. Koty i psy różnią się i to bardzo. Koty to straszne pieszczochy,ale i indywidualiści. Głaszczesz je gdy im się to będzie podobac a i tak później będziesz za nim latać by pogłaskać. To jest ich urok. Koty się bardzo przywiązują. Jak narazie żaden pies o 5 rano nie przychodził się do mnie tulić,mruczeć mi do uszka, lizać i podgryzać uszu i nosa. Jak patrzę na moje psy,one potrafią żyć bez pieszczot,a koty muszą. Co do dogadywania z psami to coś cudownego,jak one się bawią razem,potrafia nawet spać razem i myć nawzajem:) Nie myślcie że ja zawsze tak prokocia byłam. Kiedyś może z pięc lat temu też tak uważałam, gdy pod moim balkonem pełno kotów się gnieżdziło i co lato był wielki smród i gody. A na podwórku z pięc miotów rocznie. Tak, najlepszym sposobem jest sterylizacja. Gdzieś wyczytałam : gdy w domu zagości kot już zawsze w tym domu będą koty. To prawda:)
sterniczek
31-03-2014, 17:00
A Myslicie Ze jak Sobie Kupie Jakiegos Boa To Kot Dalej usilnie bedzie chcial sie dostac do terrarium ??:>:P
Trudno wyczuć. Ale jak by się dostał to mógł by podrapać węża. Ale wąż mógł by też zjeść kota.
Mariusz Sekściński
01-04-2014, 04:45
Widzisz sterniczek, twój problem polega na kompletnym braku myślenia. Już wcześniej ktoś ci radził byś zabiezpieczył terrarium przed otwarciem zamkiem - takim za 15zł, który się wkłada między szybki. Jak specyfik przestanie działać, to kot znowy zagości przed terrarium, i jeśli nie będzie zameczka to znowu rozsunie szybki. Zameczek w pełni zabezpieczy gady, a kot spokojnie bedzie mógł sobie przez szybkę podziwiać gady. Zaś wykastrowanie kota nic nie da, on dalej bedzie się interesował mała szybko przemieszczającą się rzeczą.
Karać kota za bezmyślność właściciela... cudownie :|
Nie masz do konca racji, kot sie przymila do Ciebie nie dlatego ze Cie lubi tylko dlatego ze uwaza ze TY (i caly dom jego terenem lowieckim) jestes jego wlasnoscia. Po wykastrowaniu faktycznie troche "lagodnieja". "Koty sie bardzo przywiazuja" w wiekszosci przypadkow przywiazuja sie dlatego ze |patrz wyzej, albo maja co zrec. Mialem (i znam) przypadki ze koty uciekaly z domu i nie wracaly, mimo ze mialy tam dobrze z punktu widzenia czlowieka. Kota po prostu nie da sie do konca "oswoic", bo w przeciwienstwie do psow zostalo w nim duzo z dzikiego zwierzecia..
Obecnie mam psa (10lat) i kota (wykastrowany, rasowy wiek 3lata) i choc zyja na pozor w zgodzie, to jednak bywaja bitwy.
Gdanszczanka
01-04-2014, 14:04
ale ja nie powiedziałam że się przymila bo mnie lubi,a raczej robi to bo lubi gdy sie go głaszcze,bo ma na to ochotę.A z przywiazywaniem, tak czy inaczej się przywiazują;) Niemniej uważam że koty to specyficzni przyjaciele człowieka, bardzo intrygujacy. I ten "tygrys" w każdym pieszczochu to często zaleta, żaden insekt w domu Ci się nei uchowa.Ogólnie koty są kochane i juz!:)
sterniczek
01-04-2014, 16:40
Bez Przesady...Przystawialem ksiazkami terrarium...zalepialem plastrem....pomijajac to ze specjalnie pilnowalem zeby kot nie byl w pokoju.....a na poczatku zaznaczylem ze kocham kazde z tych zwierzat.do kastracji i tak mial isc....wiec wyszedl taki sytuacyjny zart...Mrmoon z ksiezyca sie urwales...i nikt tu nie mowi o karaniu kota
to jak ty terarium zamykales plstrem? wystarczy proste zamkniecie i kot juz nie otworzy , mam kota i psa i 3 gekony toke i kot ciagle siedzi przy szybie ale mam prostą zasowke i nic kot i pies nie zrobi.
>>bardzo intrygujacy
jesli kogos intryguje glupota to faktycznie... moga byc intrygujace. A kot to dla mnie niesamowicie glupie stworzenie. "Indywidualnosc" kocia to nic wiecej jak tylko to ze maja "wszystko w dupie, no chyba ze pasuje im nie miec"... Egoizm brany za indywidualizm. ;/
Tak wiec - "inteligencja kota" - to moim skromnym zdaniem jedna wielka pomylka. Czysto obiektywnie. Ja w kocie walacym sie trzy razy z rzedu w oszklone balkonowe drzwi nie dostrzegam nawet najmniejszego przejawiu inteligencji.
To jakiegos dziwnego kota widzialas :P Moje stoja przy oszklonych drzwiach i uderzaja lapa, zeby zwrocic uwage :D
Koty po prostu dbaja o siebie- egoizm, ale przynajmniej przetrwaja same, zamiast np. zginac z innymi probujac pomoc ;P
Jesli twierdzisz, ze nie sa inteligentne- zal mi ciebie. Potrafia sie nauczyc tyle samo, co psy, ale bez szkolenia (zalezy od kota- np. moje obserwuja to, co my robimy i potem same potrafia to wykorzystac- chociazby skakanie na klamke zeby otworzyc drzwi i inne :) )
>>Jesli twierdzisz, ze nie sa inteligentne- zal mi ciebie. Potrafia sie nauczyc tyle
>>samo, co psy, ale bez szkolenia (zalezy od kota- np. moje obserwuja to, co my
>>robimy i potem same potrafia to wykorzystac- chociazby skakanie na klamke zeby
>>otworzyc drzwi i inne :) )
Jesli twierdzisz ze sa inteligentne - zal mi Ciebie. Jesli potrafia sie bez szkolenia nauczyc tylez samo co psy to dlaczego dla przykladu nie widzialam w atobusie kota na smyczy, spokojnie siedzacego a raczej zamknietego w klatce? hmmmmm...?
Aha, jesli skaczesz na klamke otwierajac drzwi - to blagam nagraj to i daj na forum. Bede dozgonnie wdzieczna. Ja czasem lokciem otwieram, kiedy dlonie mam zajete... Ale zeby skakac :D <uscisk dloni prezesa> rotfl
ps. a powiedz mi tylko - obunoznie naskakujesz?
Bo nie sa glupie i nie daja sie ograniczac jak psy. Cenia sobie swobode. Mylisz uczenie sie z zaspokajaniem zachcianek czlowieka wobec zwierzaka :P
>>Bo nie sa glupie i nie daja sie ograniczac jak psy. Cenia sobie swobode.
Strasznie duzo swobody maja w tej przykladowej klatce do przewozow... Tak cenia ta wolnosc (a wlasciciele wraz nimi), ze wiekszosc kotow trzymanych w domu (nie wszystkie oczywiscie) zadko kiedy bywaja "wypuszczane" czy tez "wyprowadzane". Ciekawe dlaczego tak sie dzieje? Szczaja w domu, do kuwety - bo ani nie daja rady nauczyc sie powstrzymac moczu, ani nie daja rady nauczyc sie wyjsc z wlascicielem. Wybitny przejaw inteligencji.
Juz tak na zupelnym marginesie - kociarza (hodujacego koty) rozpoznaje sie u progu, przy drzwiach wejsciowych... Piekny aromat mieszkania, uderzajacy wrecz.
Moje zdanie o kotach jest negatywne. Zeby nie bylo - stycznosc z tymi stworzeniami mialam i dokladnie obserwowalam mieszkajac z 2 kotami przez pewien czas - i wniosek codziennie nasuwal mi sie jeden - Boze! Jakie to glupie stworzenia.
Ale Saurusie - watpie zebym Cie przekonala jakimikolwiek argumentami, zreszta wcale nie zamierzam bo i sensu w tym nie ma zbyt wielkiego. Wole psy - za ich szczerosc, lojalnosc, radosc, milosc ktora okazuja zawsze - nie tylko wtedy kiedy im to pasuje. Ty prawdopodobnie wolisz koty:) I niech tak zostanie. Badz co badz o gustach sie nie dyskutuje...
Ok, koniec klotni, bo to do niczego nie prowadzi :)
Podam tylko jeszcze przyklad pokazujacy, co ma (lub moze miec) wspolnego inteligencja ze swoboda.
Uwazasz siebie za osobe inteligentna (czemu nie przecze), wiec zadaj sobie pytanie: czy dalabys sie komus ograniczac i kontrolowac? Czy nie glupiec zostaje sluga dobrowolnie, rezygnuje ze swobody?
Ja tez uwielbiam psy- i uwazam, ze kotow do nich nie mozna porownywac, bo zbyt sie od siebie roznia. Ale, jak powiedzialas, kazdy ma inny gust ;-)
"Strasznie duzo swobody maja w tej przykladowej klatce do przewozow... Tak
cenia ta wolnosc (a wlasciciele wraz nimi), ze wiekszosc kotow trzymanych
w domu (nie wszystkie oczywiscie) zadko kiedy bywaja "wypuszczane" czy tez
"wyprowadzane". Ciekawe dlaczego tak sie dzieje? Szczaja w domu, do kuwety
- bo ani nie daja rady nauczyc sie powstrzymac moczu, ani nie daja rady
nauczyc sie wyjsc z wlascicielem. Wybitny przejaw inteligencji."- do klatki przewozowej wsadza je czlowiek (czesto dla ich dobra- wizyta u weta).
Trzymanie kotow w bloku- to meczace nie dla wszystkich. Moj kumpel mieszka w bloku i ma mieszanke persa z czymstam, przejal wiecej z persa- jest takim leniem, ze moglby mieszkac ciagle w jednym pokoju.
Co innego np. moje koty, przyzwyczajone do swobody, biegajace po okolicy 365 dni w roku :) Kot potrafi sie przyzwyczaic.
Dla kota kuweta jest takim samym miejscem do zalatwiania sie jak grzadka w ogrodzie, kot- w przeciwienstwie do psa- jest czystym zwiereciem, zakopuje wlasne odchody zamiast je zostawiac (dba o czystosc na swoim terytorium :) ) i myje sie :) Czemu uwazasz przystosowanie sie do kuwety za cos glupiego? Koty sie tego ucza :)
Nie czytasz ze zrozumieniem.
Ale w nawiązaniu do Twojego posta:
>>do klatki przewozowej wsadza je czlowiek (czesto dla ich dobra- wizyta u
>>weta).
Jakos psow nikt do klatki nie wsadza jadac do weterynarza;)
>>Dla kota kuweta jest takim samym miejscem do zalatwiania sie jak grzadka w
>>ogrodzie, kot- w przeciwienstwie do psa- jest czystym zwiereciem, zakopuje
>>wlasne odchody zamiast je zostawiac (dba o czystosc na swoim terytorium
Ale grządka ogrodowa jest umiejscowiona w ogrodzie. Taki myk wiesz - bo kuweta niestety - w domu. Smrod zatem nie roznosi sie po swierzym ogrodkowym powietrzu a po 4rech scianach mieszkania.
Kot jest czystym zwierzeciem?? ROTFL! Wiekszych syfiarzy nie ma... Koty ktore znam, a znam pare, szczaja we/na wszystko - zaczynajac od doniczek z kwiatkami, poprzez katy pokoju do miejsca pod lozkiem konczac. Srajac z kolei, nie trafiaja w kuwete i gowienko lezy - wszedzie tylko nie w zwirku... Miejsca ktore na zrobienie kaki sobie wybraly to takie (dokladnie 3 miejsca) w ktorych kuwety nie ma, a jesli im sie tam ja postawilo... I tak narobia obok. Czy to jest to zamilowanie do swobody? Mozliwosc wyboru "w kuwete czy obok?" w poprzednim poscie nawiazales z wolnosci kociej do ludzkiej (czy chcialabym byc ograniczona i kontrolowana przez cos/kogos) - skoro wiec stawiasz znak rownosci pomiedzy ludzka a kocia wolnosci - to idac Twoim tokiem rozumowania dla zaznaczenia mojej indywidualnosci i niezaleznosci powinnam tez srac obok muszli, tak? ;>>>
>>wiec zadaj sobie pytanie: czy dalabys sie komus ograniczac i kontrolowac?
>>Czy nie glupiec zostaje sluga dobrowolnie, rezygnuje ze swobody?
Nazywasz głupcami zakochanych? Nazywasz głupcami obyweteli jakichkolwiek państw? Głupcami nazywasz siebie bedacego pod kontrola i wplywem wlasnych rodzicow? Glupcami nazywasz ludzi wierzacych (czy to w idee czy tez w Boga/ów)?
Głupcami własnie nazwałes całą ludzkośc... Pomyśl głębiej zanim wyjedziesz z tego rodzaju argumentem. ;)
Pozdrawiam.
lol :D
Dobra, konczmy to. A co do kotow ktore widzialas- naprawde nie przypominaja tych, ktore znam. Moze wlasciciel tez nie jest do konca normalny/dobry dla kota? koty potrafia sie mscic ;-)))
Wlascicielka jest pod katem dobroci dla swoich kociakow trzepnieta, pozwala nawet oblizywac swoja szczoteczke do zebow jednej z kocic (tej ktora uwielbia miete). Tak wiec to raczej nie msciwosc z ich strony ;)
Ale racja, czas zakonczyc temat ;)
milo bylo wymienic z Toba poglady ;>>>
Pozdrawiam.
Amaranta
19-04-2014, 03:57
Iskra twierdzisz ze mieszkanie kociarza czuć z daleka? A pies? Śmierdzi jak gówno, tarza sie w kocich szczochach, ślini się, mlaszcze, pierdzi i zabija oddechem. Wolę kota.
Gdanszczanka
19-04-2014, 04:27
Iskra a czemu Ty nei robisz na grządkę?Robią tam bo tak zostały nauczone,bo tak dla człowieka jest wygodniej.Wiele ludzi uważa tutaj przewagę kota nad psem gdyż nei trzeba wychodzić na spacer,poświęcać 15 minut na każde wyjście. Mam dwa koty i kuweta u mnie stoi tylko na noc(na nagłą potrzebę) a w dzień kociaki pukają w szybę drzwi balkonowych. Wydaje mi się że koty z którymi miałaś do czynienia były poprostu rozpieszczone. Tak jak dzieci gdy się rozpieści zaczynają robić głupie rzeczy i same nad sobą nie panują. A wiesz dlaczego pies siedzi przy właścicielu? Nei dlatego że jest zakochany ale dlatego że nie da sobie rady. Gdyby nie wrócił do domu na noc napewno sam by nic nie upolował i łaziłby głodny. Ale rozumiem że Ty jako szczyt inteligencji wiesz wszystko lepiej bo...właśnie bo miałaś złe doświadczenia,które nie są normalnością. Co do czystości to kotek po przyjściu z dworu myje sobie łapki(i nie tylko) nie pobrudzi Ci napewno podłogi.A gdy się do niego przytulisz pachnie. Jak wspomniałam mam też dwa psy niestety nie moga one dalej wchodzić niż do holu gdyż są zawsze brudne szczególnie łapy i śmierdzą. Ale nei jestem oczywiście przeciwnikiem psów.One są poprostu inne. Koty mają pewną moc leczniczą, gdy wyczują że boli Cię brzuch kłada się tam:)Po umyciu któregokolwiek psa musi się wytarzać. Często jest to trawnik ale zdarzają się bardziej wyrafinowane miejsca(pachnące bardzo szczególnie). Iskra myśl co chcesz ale nie obrażaj nikogo. Gdyby koty nie były by tak bardzo kochane to ciekawe czemu ludzie by je trzymali w domach?! Z szacunkiem;)
Gdanszczanko, dyskusja pomiedzy mna a Saurusem zostala zamknieta juz jakis czas temu. Oboje doszlismy do wniosku po dluzszej (jak widac) rozmowie, ze o gustach sie nie rozmawia,a wlasnie w glownej mierze o tym byla dyskusja. To czy ktos woli psy czy koty, to kwestia jego gustu i jego osobowosci.
Poczulas sie urazona tym ze wole psy, a kot uwazam za tepe stworzenia?
Wybacz w takim razie. Czy mam rowniez przepraszac za to ze preferuje kuchnie
wloska, kolor fioletowy i srebrna bizuterie zamiast zlotej? Bez fanatyzmu kobieto i bez wyzszosci, choc zdaje sie sama mi ja zarzucasz.
>>Ale rozumiem że Ty jako szczyt inteligencji wiesz wszystko lepiej bo...
Nie bylo mowy w tej dyskusji o wiedzy, a raczej o przeswiadczeniach i o juz raz
wczesniej wspomnianych - gustach. Zdaje sie ze w tym wypadku Twoja inteligencja zakulala...
>>Co do czystości to kotek po przyjściu z dworu myje sobie łapki(i nie tylko)
Taaa... Moze i lapkami nie pobrudzi, ale za to jak wyrzyga po tym myciu kupki klakow, ktore z siebie zlizal to faktycznie. Czystosc bedzie po oczach bila... Sterylna.
>>A gdy się do niego przytulisz pachnie
Fiolkami najpewniej.
>>mam też dwa psy niestety nie moga one dalej wchodzić niż do holu gdyż są zawsze brudne szczególnie łapy i śmierdzą
Jakby Szanowna Pani wykąpała psa to by nie śmierdział. Glupio tak karac zwierze za wlasne lenistwo. Pies to bardziej gromadne stworzenie od kota, co za tym idzie to bardziej jemu potrzebny jest kontakt z czlowiekiem niz kotu, a nie izolacja w holu.
>>. Koty mają pewną moc leczniczą, gdy wyczują że boli Cię brzuch kłada się tam
Wiesz, mam propozycje -połóż go sobie na glowie, może pomoże :>
>>Iskra myśl co chcesz ale nie obrażaj nikogo
Gdanszczanko, mysl co chcesz, ale nie obrazaj nikogo
>>Gdyby koty nie były by tak bardzo kochane to ciekawe czemu ludzie by je
>>trzymali w domach?!
Bo sa ładne. Temu nie zaprzeczyłam. Choć nic głębszego w nich nie uświadczam.No i wygodne - jak to powiedziała moja koleżanka na pytanie dlaczego ma koty, a nie psa.
Bez szacunku ;)
Gdanszczanka
19-04-2014, 08:14
Wyobraż sobie że moje psy są kapane dość regularnie co miesiąc może dwa oraz strzyzone co 3 miesiące.Nie są izolowane gdyż większość czasu biegają sobie po dużej działce,na której prawie zawsze ktoś jest.Są one tak samo kochane jak koty. Jeszcze jedno. Psa miałam od kiedy tylko pamiętam. A pierwszy kotek trafił do mnie ponad rok temu. Więc nei jestem zagorzałą fanką kotów ale wszystkich zwierząt. Co do zapachu kotów to może się zdziwisz ale moje koty pachną fiołkami,lub innym zapachem.Dlaczego? Gdyż mają taką sierść że gdy np.moja mama wygłaszcze wytuli włochacza to automatycznei w siersci zostaje ten zapach. Ostatnio zauważyłam gdy jeden zachorował wydzielał mało przyjemny zapach. Jeszcze nie zauważyłam by kot wyrzygał cokolwiek,czy to kłaki czy żarcie. Co do Twoich doświadczeń z kotami to serdecznei zapraszam do mnie,może jak zobaczysz "normalne" koty to zmienisz zdanie. Rozumiem że osoba u której byłaś maiła dużo kotów. Trudniej jest zapanować nad pożądkiem. I jak sama powiedziałaś" Jakby Szanowna Pani wykąpała psa to by nie śmierdział" tak samo z kotami. Jak się systematycznie wybiera kupkę z kuwety to tez nie ma prawa śmierdzieć. A co do dostępu psów do całego domu to wybór rodziców. Nie widze by psom działa się jakaś krzywda. Gdy chcą być głaskane -są.
A wiesz dlaczego pies siedzi przy właścicielu? Nei dlatego że jest zakochany ale dlatego że nie da sobie rady. Gdyby nie wrócił do domu na noc napewno sam by nic nie upolował i łaziłby głodny.
Kot sobie cos upoluje, owszem ("mądry kocik"). Zdziczeje, bo jest pelen instynktow. Czlowiek porzucony tez sam sobie nie da rady. Zycie psa domowego i czlowieka sa ze soba związane. Jeden liczy na drugiego. Czlowiek oprocz ozdoby i wylapywania myszy praktycnzie nic nie zawdzięcza kotom, ich wspolne w przeszlosci zycie nie polegalo na wspolpracy, stąd pewnie nie wyksztalcily sie więzi, takie jak w przypadku czlowieka i psa. (albo koty są za glupie).
Co do czystości to kotek po przyjściu z dworu myje sobie łapki(i nie tylko) nie pobrudzi Ci napewno podłogi.
Myje sie (a raczej lize), bo tak ma w instynkcie, ale zafajdane koty tez nieraz widzialem. Ptaszniki myja sie podobnie, wiec czy są tak samo mądre jak koty czy koty tak samo jak ptaszniki? Chyba to nie jest dobry argument popierający ich inteligencje.. Myszy myja sie tez w ten sam sposob:P
Kot myje lapy, nie dlatego zeby nie zabrudzic podlogi, a dlatego ze tak ma w instykcie. Akurat to zachowanie sie pokrywa z zyciem ludzkim, więc ponownie "mądry kocik". Moj pies np. wie, ze jak wraca z dworu to na komende "łapy" zostaje w przedpokoju i podaj je do czyszczenia. To jet oznaka szerszego myslenia.
A gdy się do niego przytulisz pachnie.
Gdy sie przytule do świezo wypranego swetra, to tez pachnie, ale czy to oznacza ze sweter jest inteligentny?
Jak wspomniałam mam też dwa psy niestety nie moga one dalej wchodzić niż do holu gdyż są zawsze brudne szczególnie łapy i śmierdzą.
To juz swiadczy o tym jak wlasciciel dba o swojego czworonoga. To ze są zawsze brudne i dlatego muszą siedziec w holu, wcale dobrze o Tobie nie swiadczy.
Po umyciu któregokolwiek psa musi się wytarzać. Często jest to trawnik ale zdarzają się bardziej wyrafinowane miejsca(pachnące bardzo szczególnie).
Nie kazdy pies sie wytarza, a raczej rzadko sie to zdarza. Jezeli umyjemy go jakims perfumowanym mydlem, to wtedy zgodnie z naturą nie chce być wyczuwany na kilometr przez zapach mydła. Stąd tarzanie.
Pozostawmy sprawy instynktu. Chodzi o proste rozumienie przez zwierze. Dlaczego z kotem nie da sie pojsc na spacer do lasu? albo dlaczego kot nie zrozumie ze nie moze czegos ruszac. Wlasciciele sie cieszą, ze "mądry kicius" znowu zwinąl cos ze stolu, mimo ze mial zakaz. Mądry to bylby wtedy gdyby nie ruszal.
Koty mają pewną moc leczniczą, gdy wyczują że boli Cię brzuch kłada się tam
To samo slyszalem o świnkach morskich (bez urazy:>)
Kot jest po prostu wygodniejszym zwierzeciem, dla leniwych ludzi. Potwierdzilas to na początku wypowiedzi.
Gdanszczanka
19-04-2014, 09:12
ale ja nie mówię że kot jest inteligentny bo: jest czysty itd. Tylko odpowiadam na zarzuty że śmierdzą i sa flejtuchami.Wydaje mi się że nei czytałeś wszystkiego co napisała Iskra. Kot którego mam od roku nic nie tyka co jest na stole,nie drapie ścian,nic nigdy nei zmalował,nad drugim jeszcze pracujemy(gdyż jest od 2 tygodni) I jeszcze raz o psach... Większość psów na wsiach mieszka w budach przywiązane na łańcuchu. U mnei w psy cały dzień moga biegać luzem po działce lub siedzieć w domu,mają wybór nie tak jak psy w bloku(mieszkam na wsi). Gdy raz dziennie są wypuszczane na pole gdzie robią różne rzeczy trudno jest upilnować by były pachnące i za każdym razem myć je. Z doświadczenia wiem że kot który wraca rano po upojnej nocy nie śmierdzi tak jak pies. Jeden z moich psów jest przybłędą i mimo że mamy go już dwa lata wciąz się boi smyczy jest wciąż dziki,identycznei zachowuje się jak kot mając obrożę i uwiązanie. Wydaje mi się że gdyby koty od małego były przyzwyczajane do smyczy umiały by na niej chodzić.Nie wiem jak Wy ale ja czasem widuję kogoś z kotem na smyczy. Przykład na inteligencję u kotów. Przy małej tresurze można kota nauczyć załatwiania się do toalety,psa tego sie nie nauczy. Szczerze to nei wierzę że "magiczna moc" kotów coś daje na ból brzucha ale wiem z doświadczenia że przychodzą akurat wtedy:)
Amaranta
19-04-2014, 17:31
zamknijcie ten watek:/ to żenujące gdy inteligentni ludzie kłócą się nad tym który czworonóg jest lepszy.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.