Wochu
21-12-2011, 15:24
wienc bylo to tak gdy odebralem zamowionego pajoka w krakowie na dworcu bylem szczensliwy ale nie do konca do tak naprawde niewiedzialem czy pająk zyje .Ale po przyjezdzie do domu wontpliwosci sie rozwialy bo pającze wyszedl i widac bylo ze byl w dobrej kondycji ale troche wystraszony.wypuscilem pajonczka do terrarium.ale wydawalo mi sie ono troche z duze.Pojawil sie jeszcze jeden problem ze za 20 min mialem korepetycje wienc zostawilem pająka w terra i wyszem.Po powrocie zastalem tate ktory otwozyl mi dzwi i mowi ,,Pająka nie ma w terrarium".Gały mi wyszly na wiezch .No w sumie ma 2 cm .gdy wszedlem do mojego pokoju zastalem terrarium po dokladnym przejzeniu stwierdzilem ze go niema i zobaczylem szczeline w siatce-pewnie tendy wylaz.Izaczelo sie szukanie.
Przeszukalismy z tatok caly pokuj i nic.zadzwonil muj kolega ktury tez choduje pająki.i mowie mu ze pajonka niemaa on na to ze pomoze mi go szukac i zaraz tam bendzie.Po chwili usliszalem pukanie i zastalem go w dziach.szybko sie rozabral i pomugl mi go szukac.szukalismy go przez 1 godzime i nic gdy kolega schylil sie pogbiurko zauwazyl cos co go zainteresowalo PAJĄK SIEDZIAL W KONCIKU WIELKIEGO TERRARIUM tak ze nikt go niewidzial i tak ta chistoria dobiegla konca i wszystko sie szczensliwie rozwienzalo.a pajonk trafil do szczelnego pojemnika.
Przeszukalismy z tatok caly pokuj i nic.zadzwonil muj kolega ktury tez choduje pająki.i mowie mu ze pajonka niemaa on na to ze pomoze mi go szukac i zaraz tam bendzie.Po chwili usliszalem pukanie i zastalem go w dziach.szybko sie rozabral i pomugl mi go szukac.szukalismy go przez 1 godzime i nic gdy kolega schylil sie pogbiurko zauwazyl cos co go zainteresowalo PAJĄK SIEDZIAL W KONCIKU WIELKIEGO TERRARIUM tak ze nikt go niewidzial i tak ta chistoria dobiegla konca i wszystko sie szczensliwie rozwienzalo.a pajonk trafil do szczelnego pojemnika.