piotr
12-08-2011, 04:37
Stało się to b. nagle, w sobotę zauważyłem, że jest trochę mniej ruchliwy, we wtorek już nieżył. Do dzisiaj nie wiem dlaczego, rozważalem dwie hipotezy:
1. Coś przykleiło mu sie do dżdżownicy, ktorą zjadł dzień wcześniej (podłoże piasek+mielony kokos).
2.Znajomy biolog zwrocił mi uwagę na jeszcze jedną możliwość: dżdżownice, którymi go karmiłem były przechowywane bardzo długo w małym pudełku. Oczywiście były żywe ale na skutek krótkiego obiegu przemiany materii mogły być nafaszerowane własnymi toksynami.
Jedyny objaw poza ospałuścią i brakiem płachliwości to, że skóra gdzie była żółta zrobiła się zielonkawa.
Czy ktoś ma może jakieś sugestie?
P.
1. Coś przykleiło mu sie do dżdżownicy, ktorą zjadł dzień wcześniej (podłoże piasek+mielony kokos).
2.Znajomy biolog zwrocił mi uwagę na jeszcze jedną możliwość: dżdżownice, którymi go karmiłem były przechowywane bardzo długo w małym pudełku. Oczywiście były żywe ale na skutek krótkiego obiegu przemiany materii mogły być nafaszerowane własnymi toksynami.
Jedyny objaw poza ospałuścią i brakiem płachliwości to, że skóra gdzie była żółta zrobiła się zielonkawa.
Czy ktoś ma może jakieś sugestie?
P.