Zobacz pełną wersję : Legwan zielony - nowa pozycja - opinie
Prosimy wszystkich, którzy mieli styczność z pracą " Legwan zielony - podstawy hodowli " autorstwa Ryszarda Wiśniewskiego i Marka Magierskiego o opinie na jej temat tzw. "chłodnym okiem":) Pomoże nam to w przyszłości opracować wydanie II rozszerzone.
Pozdrawiam:)
ksiazeczka krotka, zwiezla i na temat:)
przeczytana jednym tchem, info zgodne z tym co na forum praktykujemy,
ogolna ocena 5+
nie ma nic do zarzucenia autorom, Rysku Jacku kawal dobrej roboty:*
malgorzatka
12-08-2013, 02:55
jescze raz dziekuje za ksiazke. uwazam, ze zawiera duzo cennych info ''w pigulce'' dla kazdego posiadacza legwana :)
jak dla mnie to zabrakło rozdziału ''Jak przekonac upartych sceptyków, ze legwany nie sa jadowite i o innych stereotypach dotyczacych zwierzat egzotycznych''' :(a zdjecia doroslych legusow podzialaly skuteczniej niz paralizator na moja rodzine. no coz najwyzej przestana mnie odwiedzac:D
a tak powaznie to mam doslownie pare uwag, ale to juz prywatnie do Pana Rysia na maila skrobne :)
pozdrawiam
Marcin S-c
12-08-2013, 05:21
Ogólnie bardzo udana pozycja. Może pozbawi to forum konieczności wałkowania podstawowych tematów po sto razy.
Proponuję zakup tej książki zarówno początkującym terra-maniakom jak i starym "wyjadaczom", żeby nic im z główki nie uciekło z biegiem czasu.
Gratuluję autorom
PS. a co powiecie na pomysł wydania albumu poświęconego zwierzętom terraryjnym (niekoniecznie samym legwanom) opatrzonego krótkimi komentarzami fachowców i opisem gatunku. Wszystko oczywiście w większym formacie , na papierze kredowym itp. Nie ma chyba w Polsce takiej publikacji??
pozdrawiam
Tylko nie "pana" Małgorzatko ;-) Wolę być na "Ty" i raczej taki bezpośredni zwrot z mojej strony jest mile widziany na forum :-) Jeśli są uwagi do książki lub jakieś spostrzeżenia proponuję napisać o tym w tym właśnie temacie. My z Markiem (Jacku) jesteśmy zwykłymi terrarystami jak większość osób na forum, choć mamy jakieś tam doświadczenie. W opracowaniu książki pomagało parę osób i jesteśmy za to wdzięczni. Ogólnie wszystkie uwagi są dla nas cenne i być może pomogą w przyszłości poprawić to co jest i rozszeżyć o nowe zagadnienia. Nawet ja czytając teraz książkę zmieniłbym parę zdań ;-)
Ps. Marcin, nasza książka mogła być o wiele atrakcyjniej wydana - twarda okładka, większe zdjęcia, papier kredowy dobrego gatunku itp. Niestety to kwestia ceny, a ją ustala głównie wydawca. Można negocjować ceny, ale nie jest to proste. Uważam, że nasza książka nie powinna kosztować więcej jak 10 zł, ale niestety nikt nie zrobi tak małego nakładu w tej cenie. Jeśli miałby ukazać się album terrarystyczny z fotkami gadów i komentarzami do fotek, zrobiony w pięknej oprawie, na papierze kredowym z ekstra fotami ile osób go kupi ? 100, 200, 300 ? Przy tej ilości za taki album cena nie zejdzie poniżej 70-80 zł, o ile nie więcej. Przerabialiśmy to z Jacku praktycznie, pisząc i dzwoniąc do wielu wydawców w całej Polsce. Owszem, jest to realne, ale trudne i drogie. Jak będzie taki album, ja się piszę ;-)
Kilka zdań można zmienić i pewnie się zmieni - kiedyś :))))))))) Ja czytam pracę jak coś czego wcześniej na oczy nie widziałem :)))))
Pozdrawiam:)
malgorzatka
13-08-2013, 02:43
chcialam zaczac, ze zapewne moje uwagi wynikaja z braku doswiadczenia :) tzn czasami zdarzaja sie tzw sytuacje awaryjne w hodowli i mozna godzianmi przekopywac forum i inne zrodla a nie znalezc wystarczajacych odpowiedzi. przykladowo? awaria pradu na pare dni, jak ogrzac legwanka? usuwanie roztoczy, czy po spryskaniu leguska roztworem iwermektyny nalezy go pozniej wykapac w czystej wodzie? brak zarowki Sun Glo(ogolnie zarowek do terrarium dostepnych w sklepach zoo), czy mozna uzyc tymczasowo zwyklej zarowki tudziez lustrzanki?
zapewne przez lata hodowli spotykaliscie sie z roznymi takimi sytuacjami i jakos trzeba bylo sobie poradzic(czasem metoda prob i bledow niestety :( ) i to jest wlasnie to moje spostrzezenie a propos Waszej ksiazeczki, zeby podzielic sie swoimi wlasnymi doswiadczeniami , bo zapewne takich przykladow jak moje moglibyscie podac multum.
ale podkreslam: chyle glowe przed autorami bo byla to bardzo cenna lektura/podrecznik. pozdrawiam
Marcin S-c
13-08-2013, 02:50
zgadza się Rysiu, ale taki album nie cieszyłby się powodzeniem tylko u bywalców forum, chociażna pewno i tutaj znalazłoby się wiele osób chętnych nabyć elegancką pozycję nawet za cenę, o której piszesz. podejrzewam , że kilka niewielkich reklam w portalach o tej tematyce + wystawka w porządnych sklepach zoologicznych mogłyby spowodować naprawdę spore zainteresowanie taką publikacją. Sam wiesz jak niewiele takich pozycji ukazuje się na naszym rynku (jeśli w ogóle jakieś są).
Myślę, że temat nadaje się "pod obróbkę". Z takimi fachowcami jak Wy i potencjałem informacyjnym jaki choćby jest na forum(wszelkie gatunki) jest szansa stworzyć dużą poważną publikację z konkretnym nakładem ( a co za tym idzie w niższej cenie).
pozdrawiam
O to nam małgorzatko chodziło, o takie niby banalne ( ale dla początkujących bardzo ważne) sprawy. Dlatego cenne są Twoje uwagi i na 100% zostaną uwzględnione w II rozszeżonym wydaniu - no ale to przyszłość.
Pozdrawiam:)
Moim życzeniem jest, aby taki album się ukazał. Mając dobre zdjęcia i gotowe opisy (cały gotowy materiał) nie ma problemu, aby jakieś wydawnictwo się tego podjęło. Niestety, jeśli to ma być ładne, będzie drogie. Porozmawiamy o szczegółach w sobotę na giełdzie;-)
Ja sie pisze na taki album nawet za 100-200 zl, a jesli moge pomoc to bardzo chetnie, pogadamy na gieldzie.
micgekon
13-08-2013, 13:09
Moim zdaniem taki "ładny" album miałby powodzenie ,a dobrym przykładem na naszym rynku jest wydany na początku lat 90 "Atlas węży świata" John Coborna cena nie była niska a mimo to nakład (nie wiem w jakiej ilości) rozszedł się całkowicie a dzisiaj ciężko jest znaleźć tą pozycję w antykwariacie. Ja szukałem 8miesięcy. A jak by jeszcze w takim albumie znalazły się i legwany i agamy np to jeszcze by to zwiększyło jego popularność. Sam taki album kupuję odrazu mimo iż nie mam i raczej nie będe miał legwana.
Ja z checia tez pomoge bo uwazam, ze album to swietny pomysl.
Witam, przed zakupem legusia (mam go dwa dni) szukałam wiadomości. Chciałam profesjonalnie przygotować się na jego przybycie do mojego domu Pytałam w sklepach zoologicznych, na giełdzie, szukałam w internecie, czytałam forum i w końcu ktoś polecił mi książkę. Jestem z niej bardzo zadowolona, cieszy mnie też fakt, że w sklepie w którym kupiłam legwana powiedziano mi o nim te rzeczy, które są w książce. Wynika z tego, że wiadomości zawarte w niej są sprawdzone. Jednocześnie popieram Małgorzatkę, następne wydanie powinno byc poszerzone o jej propozycje. Wiem o legwanie już sporo, niejednego się dowiem podczas kontaków z moim malcem, ale są sytuacje, jak opisane przez nią, które sprawiłyby mi kłopot. W związku z tym mam pytanie jak postąpić z legwanem podczas braku prądu? Pozdrawiam
Jeśli to krótkotrwały brak prądu to nic mu nie będzie. Kilka godzin w temperaturze pokojowej nie stanowi problemu. Mając spokojnego legwana mozna go np. połozyć na wilgotnym ręczniku na kaloryferze. Niektóre wręcz same chętnie tam znajdują miejsce wypoczynku ;-)
Proponuję tego typu pytania dawać na legwanim forum. Tutaj nie wszyscy zaglądają, a pytanie konkretne :-)
Dołączając się do wypowiedzi Ryśka, można też zastosować termofor do terrarium ... jest wiele sposobów... :)
Pozdrawiam:)
Dziękuję za odpowiedź. To kolejna przydatna wiadomość do zapamiętania, pozdrawiam
a jak nie masz termoforu to plastikowe butelki z ciepłą wodą :))) i td ...
Pozdrawiam:)
prośba do "Jacku"
Czy mogłabym dostać/zakupić egzemplarz lub kopię tej książki
bardzo, bardzo, bardzo prosze.................. (tu robi smutne oczka typu "kocio ze shreka")
Niestety, jest jeszcze kilka osób chętnych, ale to był mały nakład i książki się skończyły :-( Można by wznowić druk o np. 20 szt, ale nie ma tyle chętnych.
Ja rowniez z przyjemnoscia przeczytalbym ta ksiazke.. a wiec deklaruje sie ze jestem chetny.. NO jesli nie bylo by takiej mozliwosci to chociaz ksero od autorow? Zalezy mi bardzo na niej.
POzdrawiam
ja też zadowolę się kserokopią. przy zbieraniu chętnych nie zapomnij o mnie. Gapa zawsze coś przegapię.
KORSAKOW
10-10-2013, 13:40
coś mi sie wydaje że szczęśliwcy posiadający egzemplarze "wydawnicze" niedługo będą mogli je odsprzedawać z zyskiem nie gorszym niż na "atlasie węży" ;D
padaczka
11-11-2013, 04:50
Oj jak zwykle musze sie spuznic
Rysku jakbyscie wznawiali to jestem powaznie zinteresowany 2 egzemplazami tej ksiazki
Wkrótce będą nowe książki w cenie druku. Niestety znowu krótka seria. Kto chetny, zapraszam ;-)
padaczka
29-11-2013, 04:27
Witam ja jestem zainteresowany
JA, JA, Ja!!!!!!!!!
(jaka to jest cena druku)
Śledź temat na legwanim forum, a wszystkiego się dowiesz - http://www.terrarium.com.pl/forum/read.php?f=10&i=18444&t=18444 .
Zwracamy się z prośbą do osób, które zakupiły naszą książkę " Legwan zielony podstawy hodowli", by koniecznie weszli na stronę główną w temat "WAŻNA INFORMACJA" lub na stronie głównej forum ( patrz góra ) taki sam opis.
Pozdrawiamy :)
To ja korzystając z okazji swoje 0,3 grosza wtrącę: na stronie 31: wilcze łyko - powinno być wilczełyko RAZEM - to jest nazwa gatunkowa Daphne mezereum, ...[..] ziarna i nasiona...siemienia lnianego - siemię lniane to właśnie są nasiona - powinno być nasiona lnu:) niby nic, ale może przy jakiejś okazji .... Reszta niezmiennie świetna!
Dzięki za uwagi. Wszystko, co jest nie tak postaramy się kiedyś poprawić ;-) Błędy drukarskie, literówki i przejęzyczenia - mamy nadzieję, że to nie wpłynie na całokształt.
Witaj. Co do wawrzynka to faktycznie w np. w Encyklopedii Powszechnej z 2003 r nazwa wliczełyko pisana jest oddzielnie jako wilcze łyko. W innych encylkopediach też piszą jak się "uda" choć przeważa nazwa pisana łącznie. Oczywiście siemię lniane jest nasieniem lnu zwyczajnego, choć często mówi się np. ziarno kanaru, choć jak wiemy, same w sobie są ziarnem trawy kanarowej, ziarno kawy jest ziarnem kawowca i już abstrahując ziarno chlebowca samo w sobie jest ziarnem drzewa chlebowego itp. ... :))). Wiadomo, że nie jest to praca naukowa, bo w takowej obok nazwy polskiej, zwyczajowej podalibyśmy i nazwy łacińskie :) stąd nazewnictwo ( fakt małopoprawne ) lecz ogólnie przyjęte :). Bardzo się cieszę, że zwróciłeś uwagę na tak niby małoznaczące szczególiki. Świadczy to o tym, że dokładnie przeczytałeś naszą pracę. Dziękuję:))) Reszta jak pisze Rysiu, ot literówki itp ...
Pozdrawiam:)
Przeczytałem kilkakrotnie i jeszcze przeczytam nie raz - to świetna książka. Pewnie, że nie jest to praca naukowa i chyba nie miała taka być..... po prostu każdemy sie rzuca w oczy to, co jest mu najbliższe. Wilczełyko to nazwa gatunkowa przyjęta jako oficjalna nazwa wawrzynka (wawrzynek wilczełyko). Siemię lniane - każdy wie co to jest, ale nasiona siemienia lnianego brzmi nieco dziwnie :) jak nasiona pestek dyni :)
a i tu masz rację NASIONA PESTEK :)))))))))))))))))) .... nasz polski język jest naprawdę "wyśmienicie wspaniały" :)))))))))))))
Ano jest:) I za to go lubię.
Gdanszczanka
16-12-2013, 12:44
jezeli moj spozniony post cos da to ja takze bym chciała nabyć tą książkę:)
Nie jest spóźniony, bo na książki ciągle jeszcze czekamy. Wydawca się spóźnia :-(
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.