Zobacz pełną wersję : Artykuł w MW
Jarek Zajączkowski
08-08-2013, 10:41
Ostatnio ukazał się w Magazynie Weterynaryjnym mój artykuł nt. chowu terraryjnego węży. Przeznaczony dla lekarzy wet. nie mających na codzień zbyt wiele do czynienia z gadami. Pojawiło się w nim jednak trochę błędów i niejasności, które dzięki czujności koleżeńskiej (DZIĘKUJĘ) ZOSYAŁY WYCHWYCONE.
1) „...Boa dusiciel (Boa constrictor) Jest jedynym gatunkiem z podrodziny Boinae...” – Boa constrictor jest jedynym gatunkiem w obrębie rodzaju Boa (1, 2, 6)a nie jak podaje autor podrodziny Boinae gdyż ta liczy sobie 11 rodzajów i ok. 41 gatunków (1), inne źródła podają, że nawet 60 gatunków (2)
WYJAŚNIENIE:
Tak, to prawda Pisząc o jednym gatunku chciałem zwrócić uwagę na obecność licznych podgatunków zróżnicowanych pod względem ubarwienia i występowania w naturalnym środowisku Zamiast słowa Boidae powinno być – RODZAJ BOA Z JEDNYM GATUNKIEM – BOA CONSTRICTOR
2) „...Typowi przedstawiciele nie mają gruczołów i zębów jadowych...” – żadne węże z rodziny Boidae nie posiadają gruczołów i zębów jadowych, a swoje ofiary uśmiercają poprzez duszenie (1, 2, 4)
WYJAŚNIENIE:
To prawda – typowym dla przedstawicieli dusicieli jest brak gruczołów i zębów jadowych. Tak to trzeba rozumieć.
3) „Ryc 2. Pyton zielony (Chondropyton viridis)” – rycina ta przedstawia jadowitego węża z gatunku Trimeresurus wagleri, a nie tak jak podpisano pytona zielonego (2, str.209)
WYJAŚNIENIE;
To prawda – pomyłka w przesyłaniu zdjęcia
4) „...W domowych terrariach spotyka się najczęściej niejadowite węże z rodzaju : Coluber, Elaphe, Lampropeltis, Opheodrys, Pitopphis, Thamnophis...” – z nazwą rodzaju Pitopphis, myślę ze chodziło o rodzaj Pituophis zawierający 3-4 gatunki (1, 2)
WYJAŚNIENIE;
Tak - literówka
5) „...Ciekawą grupę, chętnie utrzymywaną przez początkujących hodowców amatorów, są węże wodne z podrodziny Natricinae, rodzaju Natrix i Nerodia...” – „węże wodne” jest nazwą potoczną gdyż zwierzęta te prowadza ziemno - wodny tryb życia. Do tej podrodziny należy także wymieniany wcześniej w tekście rodzaj Thamnophis, prowadzący taki sam tryb życia.(1, 2)
WYJAŚNIENIE;
Oczywiście – nie chciałem się powtarzać (jak wyżej)
6) „...Można też podawać filety rybne – zawsze świeże ze względu na pojawiającą się w mięsie ryb tiaminazę...” – tiaminaza nie pojawia się w nieświeżych filetach lecz występuje cały czas w mięsie ryb słodkowodnych i niektórych morskich. (1, 7)
WYJAŚNIENIE;
W „mniej” świeżych jest jej więcej. W naturze są węże żywiące się praktycznie tylko rybami – miałyby przechlapane już na starcie.
7) „...Pyton tygrysi (Python morulus)...” – prawidłowa nazwa to Python molurus (Linnaeus, 1758) (1, 2, 4, 5, 6, 7), (mysle że to literówka, ale pojawia się kilka razy w tekście więc dlatego to sprostowanie)
WYJAŚNIENIE;
Literówka
8) Kilkakrotnie w tekście widnieje zalecenie stosowania świetlówki UV o 2% lub 5% nasileniu światła UVB. – jako, że wymienione gatunki węży (pyton królewski, tygrysi i zielony) prowadzą nocny tryb życia i zamieszkują dno lasu, w naturalnym środowisku nie stykają się z dużą ilością promieniowania UV, tak więc taka świetlówka jest zbędna w terrarium dla tych gatunków. Świetlówki takie możemy stosować u gatunków prowadzących dzienny tryb życia. (5, 6)
WYJAŚNIENIE;
Nie jest zbędna. Jest niezbędna. Chyba, że założymy, że w naturze węże o aktywności nocnej żyją na obszarach gdzie W DZIEŃ nie świeci słońce. Jestem zwolennikiem jak najbliższego odwzorowywania warunków naturalnych w terrarium. Jeśli więc jeśli zwierzę jest „wieczorowo-nocne” to w dzień „słońce” i kryjówki. Jak w naturze.
9) „...Boa dusiciel oraz wszystkie jego podgatunki, pyton królewski i pyton zielony to zwierzęta chronione prawem międzynarodowym...” – w tekście wymieniony jest pyton tygrysi, który także jest na liście CITES (jak wszystkie Pythonidae w załączniku II z wyjątkiem podgatunku Python molurus molurus, który jest ujęty w załączniku I) (3, 6, 7)
WYJAŚNIENIE;
Ingerencja SKRÓTOWA wydawcy
Mam nadzieję,żenikomu nic się nie stało skutkiem popełnionych przeze mnie błędów.
Zapraszam do pisania - im więcej tym lepiej.
Panie doktorze mysle ze jak juz wklejal Pan moj komentarz do Pana artykulu, ktory przeslalem Panu na maila to mogl Pan go wkleic caly bo inaczej numerki pojawiajace sie w tekscie nie maja sensu (to numery pozycji z bibliografii), z ktorej korzystalem. Mysle rowniez ze mogl pan spytac czy moze wklejac to na forum. Bo to ciagle moj komentarz i to ja mam do niego prawa autorskie. I jesli bym chcial zeby to sie na forum ukazalo to sam bym to wkleil.
Jarek Zajączkowski
08-08-2013, 14:52
Ach te numerki......przeoczenie. Nie podałem autora komentarza ponieważ nie pytałem o zgodę na umieszczanie nazwiska autora. Odpowiadając na komentarze i krytyki to ja decyduję gdzie na nie odpowiadam. W Internecie, gazecie, telewizjij itp. Dotyczą w końcu MOJEGO tekstu. Odpowiedź kieruję do Wszystkich ew. czytelników!Od razu bez zbędnych ceregieli i niedomówień. Myślałem, że to docenisz. Czyżbym się pomylił? Chodzi Ci przecież jedynie o poprawność tekstu. Prawda?
Jarek Zajączkowski
08-08-2013, 14:56
Bibliografia:
1. John Coborn „Atlas węży świata”, MUZA S.A., Warszawa 1993
2. Praca zbiorowa „Encyklopedia zwierząt – Gady i płazy”, ELIPSA, Warszawa 1993
3. http://www.mos.gov.pl/cites-ma/
4. Cyryl Przybyszewski „Zwierzęta w terrarium”, Wydawnictwo Glob, Szczecin 1986
5. F. Szalay, H. Szalayova „Chovame terariove zvierata”, Priroda, Bratysława 1990
6. Eugene Bruins „Encyklopedia terrarystyki”, Galaktyka, Łódź 2003
7. M. J. Gorazdowski, M. Kaczorowski „Amatorska hodowla gadów”, Multico Oficyna Wydawnicza, Warszawa 2003
Witam
Jednakze te komentarze krytyki nie zostaly przedstawione, w internecie, prasie, telewizji, tylko w prywatnej korespondencji mailowej. Ja tez myslalem ze pan to doceni ze najpierw przekazalem tekst Panu, a nie odrazu na forum czy w prasie, czyzbym sie pomylil?? Co do poprawnosci tekstu to ma pan racje tylko dlatego powstal moj komentarz, jesli Pan nie zauwazyl nie ma w nim zadnych uwag nie zwiazanych z tekstem artykulu, w takim tez celu przeslalem moj komenarz do redakcji MW, bo przeciez wszyscy czytelnicy tegoz magazynu powinni miec okazje poczytac sprostowanie. Nie tylko ci ktorzy czytaja to forum.
reptivet
09-08-2013, 13:06
Ostatnio czytalem inny artykul dr Zajączkowskiego w piśmie Weterynaria w praktyce pt. Zatkanie przewodu pokarmowego u gekona lamparciego jednak nie doczytalem do do konca, a nawet do polowy bo juz w pierwszym zdaniu dowiedzialem sie ze gekon lamparci "posiada zdolność bardzo sprawnego poruszania się po stromych ścianach i sufitachterrarium nawet o bardzo gładkiej powierzchni".
pozdrawiam i gratuluje tak udanych artykulów
Jarek Zajączkowski
11-08-2013, 03:36
Witam Na Forum! Myślę, jednak że powinieneś (-nnaś) przeczytać do końca. Drogi Anonimie z Wrocławia? Warszawy?
Może mniej byłoby tragicznych telefonów od zrozpaczonych właścicieli gadów.... choćby w sprawie zatkania przewodu pokarmowego u gekonów.
KORSAKOW
12-08-2013, 11:02
ja zabiore głos jako laik, nie jestem wetem, a moja wiedza o gadach jest nader skromna w porównaniu z przedmówcami, ale chciałbym zapytać, jak można napisać coś takiego o lampartach? Czy pan panie doktorze nie miał nigdy gekona lamparciego w rękach? Nie widział jego łapek? widział pan na nich ślady lameli? Czy tego typu teksty pisze się bazując na wiedzy ksiażkowej? nie widząc samego gatunku na oczy? chociaż w książkach raczej też trudno znaleść opisy gekonów lamparcich biegających po sufitach...
a co do dramatycznych telefonów to jestem prawie pewien że zaczną sie teraz dramatyczne telefony o treści "mój gekon lamparci nie potrafi sie wspinać po suficie a nawet ściankach, czy jest chory?"
Jarek Zajączkowski
12-08-2013, 13:47
Pytasz jak można?
Ano normalnie. Zasiada się przed klawiaturą i wali w klawisze (najlepiej po pijaku - jest weselej).
Potem wysyła się do redakcji i czeka na konstruktywną krytykę :)))))))
KORSAKOW
12-08-2013, 13:53
rozumiem że kpina i sarkazm to wszystko na co pana stać...
Jarek Zajączkowski
13-08-2013, 14:54
Tak.
KORSAKOW
14-08-2013, 00:26
ciekawe czt do obowiązków weterynarza, podchodzi pan z podobną powagą...
Jarek Zajączkowski
14-08-2013, 01:06
Noooo..... Tu jezd trohu gożej.
Bo tak na prawdę to ja nie jezdem weteryniażę. Kiedyś chciałem. Zdawałem na wet 7 razy. Bez skótkó. No ale bes matóry to jezd tródno. W końcu kópiłem se dyplom na targó. I jakoś idzie. Z doktoratem to był pryszcz. Pszepisałem go z sieci. Gożej było ze specjalizacją - tu był egzamin.....no ale óradziłem. W sprrawie artykółuw - wszystko zerrznięte z ksiąrzek. To dość tródne jak sie wolno czyta.... :(((
APROPOS CO TO SĄ LAMELE?
S tym leczeniem to terz bójda. JA TYLKO MORDÓJE! LÓBIE SE CuŚ ZABIĆ OD CZASU DO CZASU. TAKI JUSZ JEZDEM :-II
ps. pszepraszam za błendy ale jezdem dyslektykiem czy jakoś tak....
Hmmm prosilbym o nie obrazanie kolegi. bo on akurat nie siedzi i nie klepie w klawiature po pijaku, tylko dwoi sie i troi, zeby zarejestrowac nasze stowarzyszenie. Jest jak najbardziej powaznym czlowiekiem i wydaje mi sie, ze takie odzywki sa nie na miejscu.
Z dyslekcji tez bym sie nie nabijal bo to choroba. Niestety zaczynam miec coraz gorsze zdanie o Panu doktorze, jako o lekarzu. Poza tym troche kultury tez by sie przydalo. Jezeli ktos wytyka bledy to sie powinno grzecznie je przyjac, a nie jeszcze sie obrazac. Jezeli sie jest weterynarzem i wypowiada sie na forum lub zamieszcza artykul w gazecie to jest to spora odpowiedzialnosc. Widze jednak, ze Pan do tego nie podchodzi na powaznie. :/
KORSAKOW
14-08-2013, 09:24
Szanowny panie doktorze zadałem konkrestne pytanie i oczekiwałem konkretnej i poważnej odpowiedzi, jak to jest możliwe aby DVM, napisał tak kompromitującą głupote o tak popularnym gatunku jakim jest Gekon Lamparci? Błąd który pan popełnił to nie jest literówka. Jest to powazny meytoryczny błąd który świadczy że opisał pan gatunek którego nie miał pan "w rękach". Dla mnie ten fakt podważa pana wiarygodność jako weterynarza. W tej chwili unika pan odpowiedzi uciekajac się do sarkazmów, szczerze mówiąc uważam że średnio to panu wychodzi. Przyłączam sie do życzeń reptiveta i życze panu wielu równie udanych tekstów.
Pozdrawiam KORSAKOW
Telefony sa od laikow, a tu sie wypowiadaja hodowcy. Jezeli ja bym zaczal czytac artykul o legwanach i doszedlbym do linijki gdzie kaza je karmic miesem to tez bym przestal czytac, malo tego pofatygowalbym sie i napisal sprostowanie.
Hmmm jesli czlowiek podal nicka, a nie podal nazwiska i imienia to nie jest anonimem. Na forum sie tak przyjelo, ze do ludzi pisze sie uzywajac nicka, a nie imienia i nazwiska. Jedno z dobrodziejstw internetu to anonimowosc.
Ja sie jeszcze dolacze do artykulu. Jak mozna w jednym tekscie wysylanym do gazety narobic tyle bledow, zarowno merytorycznych, jak i literowek. Rozumiem jeden blad, dwa, ale to jest troche za duzo. Takie teksty sie czyta przed wyslaniem...
Jarek Zajączkowski
14-08-2013, 11:51
NA POWAŻNE PYTANIA ODPOWIADAM POWAŻNIE!
A tak poważnie to nazywam się Bond. James Bond.
Niech żyje anonimowość!
Jarek Zajączkowski
14-08-2013, 11:59
Przestań bo się popłaczę. Ani ze mnie lekarz ani kulturysta.........
Jeśli dysleksja to choroba to zacznę się leczyć. przepraszam - uczyć!
Jarek Zajączkowski
14-08-2013, 12:01
Konkretne pytanie - czy widziałem gekona lamparciego....... Hahahahahahaha!
Jarek Zajączkowski
14-08-2013, 12:04
Ja obraziłem kolegę??? To JA PISZĘ I PIJĘ
A Kolega niech się dalej dwoi i troi. Co mi do tego!
JESTEM NIEPOWAŻNY - I CO MI ZROBISZ!
Jarek Zajączkowski
14-08-2013, 12:07
DOBRODZIEJSTWO - BRAK ODPOWIEDZIALNOŚCI. STRACH, KOMPLEKSY SUUUUUPER!
Jarek Zajączkowski
14-08-2013, 12:08
NAZYWAQM SIĘ BOND - JAMES BOND
KORSAKOW
14-08-2013, 12:40
Widział pan? I co łaził po ścianach i sufitach? SUPER!!!
Dysleksja- definicja:
1. Zaburzenia czynności czytania w następstwie uszkodzenia mózgu; łagodna postać aleksji,
Literatura - " NOWY LEKSYKON PWN", Warszawa 1998 "
Skoro uszkodzenie mozgu to nie choroba to gratuluje. No tak kulturysta to z Pana nie jest , tym bardziej normalny czlowiek...
Nie no co Ty Lukasz gekony lamparcie sa wyjatkowo rzadkie i we Wroclawiu (takim duzyyyyym miescie nikt nie posiada). Jest jeszcze 2 opcja: we Wroclawiu istnieje inny gatunek gekona lamparciego, ktory lazi po scianach..... ba nawet lata.
Zadbam o to, zeby niepowazni ludzie nie leczyli zwierzat powaznych ludzi. Poza tym nie pozwole sobie, zeby niepowazni pseudo lekarze wypowiadali sie na forum publicznym i obrazali innych.
Tak na marginesie to polecam poczytac instrukcje obslugi forum bo nawet Pan nie potrafi umiescic odpowiedzi na posta w odpowiednim miejscu. Co do wypowiedzi to zaczynam miec odczucie, ze siedzi tam gowniarz z gimnazjum, a nie czlowiek z wyzszym wyksztalceniem....
Marcin S-c
15-08-2013, 03:12
Niestety ,tą wymianą zdań stracił Pan bardzo wiele wśród użytkowników forum. Do tej pory był Pan jednym z autorytetów w tym miejscu ale sądząc po obecnych wypowiedziach to było mylne odczucie . Pańskie poczucie humoru znacznie odbiega od tego na co liczą osoby piszące na tych stronach.
Jednym słowem człowiek , na którego pomoc liczyli ludzie z całej Polski okazał się zwykłym ignorantem, który tylko bawi się świetnie udając człowieka skorego do pomocy. A może lepie, żeby nie korzystali z pańskich rad ( dla dobra swoich zwierząt) ???
Czytam tą dyskusję (nawet trudno to nazwać dyskusją w późniejszym jej etapie) i mam wątpliwości czy jestem na dobrej stronie, czyli tej, którą zawsze chętnie odwiedzałem. Czy jest tu admin, moderator ??? Ja bym to dawno wszystko wyp....
eee ???
zatkalo mnie ....
Mnie tez zatkalo jak to zaczalem czytac...
Tylko powiedz mi Rysiu z jakiego powodu chcialbys to w...........
Przyznam sie, mnie tez zatkało.
nie wiem czy smiac sie czy plakac;-)
Jarek Zajączkowski
16-08-2013, 03:03
Tak, MAM JUŻ D O S Y Ć !!!!!!!!!
Nie wiem jaka jest główna przyczyna ataków i nie zamierzam jej dociekać! Od momentu pojawienia się górnosląskiego stowarzyszenia co jakiś czas wali we mnie jakaś "bomba". Skrzynka melduje o "wirusowej"poczcie codziennie, pojawiają się rozmaite sprostowania (coraz lepsze - to dobry objaw - o zaburzeniach termoregulacji nie wspomnę - Rysiu to nieszczęście pojawiło się niestety w Twojej książce :-((( ) i dyskusje na ich temat..... do wyzwisk włącznie... (FATMAN - KTO CI OPEROWAŁ LEGWANA? - PSEUDOLEKARZ???) zwróćcie proszę uwagę , że do końca starałem się nikogo nie obrazić. Pisałem o SOBIE tak jak tego życzyli sobie "dyskutanci".
Mimo deklarowanej przeze mie na początku sympatii do górnośląskiej grupy - wycofują ja - wyczuwam za dużo pieniactwa.
Nie zamierzam już tego ciągnąć dalej.
Jestem zmęczony, więc chyba pora na zmiany. Pora budować swój autorytet samodzielnie Prezesie loktok, "anonimowy reptiwecie" - proponuję leczenie zwierząt , samodzielne publikacje w czasopismach zamiast podkopywania doświadczenia innych - możecie robić to dalej - to kwestia OSOBISTEGO poziomu i klasy - BEZE MNIE. Był Pan dobrym studentem loktok więc chyba sobie poradzisz. O reptiwecie nic nie wiem....nawet nie wiem czy rzeczywiście jest lekarzem.
Kilka słów wyjaśnień. Mały BŁĄD RZECZOWY zachwiał moim 16-letnim doświadczeniem. KORSAKOW mimo Twojego dwojenia i trojenia - nie wiesz do kogo piszesz?????? TO BYŁA PRZECIEŻ KLASYCZNA PROWOKACJA!!!! JA NIE WIDZIAŁEM LAMPARTA????/ ZARĘCZAM, ŻE WIDZIAŁEM ICH WIĘCEJ NIŻ PAN PANIE KORSAKOW. WYLECZYŁEM WIĘCEJ NIŻ PAN, PANIE LOKTOK - KWESTIA CZASU PRACY. I Wy to dokładnie wiecie.
W trakcie pisania artykułu w "Weterynarii w praktyce" pisałem "symultanicznie" cztery publikacje i przygotowywałem wykład. Nikt nie jest nieomylny więc dlaczego ja mam nim być - dopuściłem do wydrukowania błędu w gazecie - moja wina! Oceńcie sami jak jest on istotny. Artykuł był TYPOWO PRAKTYCZNY (bez zrzynania z kiepskich podręczników Panie Loktok) - opisałem swoje doświadczenia w leczeniu zapiaszczenia p. pokarmowego i wypadania kloaki.
Sprostowanie!
Zostało wydrukowane
"Gekon lamparci (Eublepharis macularius) jest prawdopodobnie najczęściej utrzymywaną w warunkach domowych jaszczurką z rodziny gekonów (Gekonidae).
Reprezentantów tego gatunku można dziś spotkać w większości sklepów zoologicznych w Polsce zajmujących się sprzedażą gadów oraz w wielu domowych terrariach.
Popularność, jaką cieszy się wśród terrarystów ta niewielka, dorastająca do 25 cm jaszczurka, zawdzięcza pięknemu ubarwieniu skóry oraz niespotykanym zdolnościom bardzo sprawnego poruszania się po ścianach i sufitach terrarium o bardzo gładkiej powierzchni"
Ma być:
"Gekon lamparci (Eublepharis macularius) jest prawdopodobnie najczęściej utrzymywaną w warunkach domowych jaszczurką z rodziny gekonów (Gekonidae).
Reprezentantów tego gatunku można dziś spotkać w większości sklepów zoologicznych w Polsce zajmujących się sprzedażą gadów oraz w wielu domowych terrariach.
Popularność, jaką CIESZĄ się wśród terrarystów GEKONY, dorastając - E do 25 cm jaszczurkI, zawdzięcza - JĄ pięknemu ubarwieniu skóry oraz niespotykanym zdolnościom bardzo sprawnego poruszania się po ścianach i sufitach terrarium o bardzo gładkiej powierzchni"
MEA CULPA!
Nook - bardzo Cię proszę o zlikwidowanie strony "Weterynarz" i skrzynki pocztowej.
TO PRAWDA - NIE MOGĘ BYĆ UCZESTNIKIEM FORUM NA KTÓRYM JEST FATMAN!
Byłem tu 5, może 6 lat......trochę żal.
ps. Ryśku - dziękuję za książkę i proszę o telefon.
Nie wiem czemu ta rozmowa sie tak potoczyla, ja przeslalem moj komentarz panu na maila, bez wyzwisk bez docinania, o gekonie nic nie wspominalem
"Artykuł był TYPOWO PRAKTYCZNY (bez zrzynania z kiepskich podręczników Panie Loktok) - opisałem swoje doświadczenia w leczeniu zapiaszczenia p. pokarmowego i wypadania kloaki"
Nie wiem skad Pana zdanie na ten temat ze podkopuje pana wiedze, moze powinien Pan jeszcze raz poczytac moje posty.
"WYLECZYŁEM WIĘCEJ NIŻ PAN, PANIE LOKTOK - KWESTIA CZASU PRACY. I Wy to dokładnie wiecie."
Nigdy nie chwalilem sie ze wyleczylem wiecej niz Pan, moj komentarz byl do artykulu "Weze - chow i hodowla" czyli dotyczyl hodowli i chowu a nie leczenia gadow.
Nie wiem czemu wiaze pan te wszystkie ataki z SGT. Jezeli ma pan jakies problemy, ktos wysyla Panu takie maile podpisujac sie SGT to prosze o kontakt zna pan moj adres E-mail.
Za Fatmana i Korsakowa przepraszam (mlodzi sa i ich ponosi a Fatman slynie z impulsywnosci), jednakze ton Pana postow tez byl prowokacja. (np. nazywam sie Bond, James Bond lub post pisany z bledami ortograficznymi - moze to mialo byc smieszne ale wydaje mi sie ze w tym topiku nie bylo)
"Jestem zmęczony, więc chyba pora na zmiany. Pora budować swój autorytet samodzielnie Prezesie loktok, "anonimowy reptiwecie" - proponuję leczenie zwierząt , samodzielne publikacje w czasopismach zamiast podkopywania doświadczenia innych - możecie robić to dalej - to kwestia OSOBISTEGO poziomu i klasy - BEZE MNIE."
Mysle ze wyrazenie swojego zdania na temat czyjegos artykulu to nie jest podkopywanie autorytetu. Mysle ze zdaje pan sobie sprawe ze piszac cos, ktos inny moze i ma prawo to skomentowac. Rzeczywiscie kwestia Osobistego poziomu i klasy jest to jak taki komentarz wyglada. Nie wiem moze Pan doszukal sie gdzies w moim komentarzu obelg, podkopywania autorytetu. Prosze o przyklady.
"(bez zrzynania z kiepskich podręczników Panie Loktok)" - nie wiem za bardzo o co panu chodzi bo pozycje bibliografii w moim artykule pokrywaja sie z Pana pozycjami a rozszerzone sa o jeszcze pare innych ksiazek.
"(coraz lepsze - to dobry objaw - o zaburzeniach termoregulacji nie wspomnę - Rysiu to nieszczęście pojawiło się niestety w Twojej książce :-((( ) i dyskusje na ich temat"
postaram sie poszukac dla Pana zrodla tej informacji o termoregulacji behawioralnej i zaburzeniach termoregulacji (ta informacja pochodzi z internetu)
Mysle ze nie na obrazaniu sie to polega.
Ja nie mam za co przepraszac. Ja tego nie zaczalem. Ja nie obrazilem Korsakowa i nie pisalem, ze pisze pijany. Impulsywny tez nie jestem. Napisalem to wszystko ze stoickim spokojem.
Jasne, ze to byla prowokacja. Najpierw narobic szumu, a pozniej zrobic z siebie kozla ofiarnego. Teraz napisany post ma zlamac serca wszystkich, ktorzy nie pozwala na odejscie weterynarza, ktory juz tyle lat siedzi na forum.
Tak operowal Pan moja legwanice, zawsze ludziom Pana polecalem i nie mam zamiaru przytaczac problemow, ktore po tej operacji mialem.
Co do poczty pelnej maili z wirusami to kazdy ja ma, kto ma darmowe konto. Jesli Pan doktor twierdzi, ze ja trace swoj czas na rozsylanie wirusow to sie Pan grubo myli. Mnie w to Pan nie wkreci.
Najciekawsze jest to, ze batalia zaczela sie po fakcie rozpoczecia tworzenia Slaskiej Grupy Terrarystycznej. Pan jako przedstawiciel PST zaczal torpedowac ten projekt. Nie wiem z jakiego powodu (konkurencja dla Was?). W polskim prawie, kazdy moze zalozyc stowarzyszenie i to jego sprawa.
Ja tez na tym forum pare lat jestem. Nigdy nie bylo takich problemow...
Mysle ze powinny sie tez pojawic przeprosiny z Pana strony w kierunku Korsakowa (mam nadzieje ze wie Pan za co)
Z racji ze moderatorzy WRESZCIE zadzialali (po 40 postach ktos tu zajrzal) to dostalem wiadomosc, ze mam sie juz nie wypowiadac. Inni, ktorzy to zaczeli nie maja takich nakazow. Widze, ze sa rowni i rowniejsi. Nie wiem czemu jeszcze istnieje ten temat.
Juz mnie to wszystko meczy...
Nie mam zamiaru siedziec na takim forum......
KORSAKOW
16-08-2013, 05:43
Panie dokotrze prosze mi nie zarzucać prowokacji ;-), sarkazm, może jeszcze ale z prowokacja to pan przesadza.
gdyby odpowidział pan spokojnie na zarzut nie było by tematu, niestety nasłuchaliśmy sie inwetyw i insynuacji, a takie zachowanie jest nie godne pana tytułu naukowego.
a tak pozatym to w sprostowaniu w sprawie gekona lamparciego znowu zakradł sie kolejny "mały błąd rzeczowy"
Popularność, jaką CIESZĄ się wśród terrarystów GEKONY, dorastając - E do 25 cm jaszczurkI, zawdzięcza - JĄ pięknemu ubarwieniu skóry oraz niespotykanym zdolnościom bardzo sprawnego poruszania się po ścianach i sufitach terrarium o bardzo gładkiej powierzchni
jeśli gekony dorastają do 25 cm to toke to nie Gekon....
"....batalia zaczela sie po fakcie rozpoczecia tworzenia Slaskiej Grupy Terrarystycznej. Pan jako przedstawiciel PST zaczal torpedowac ten projekt. Nie wiem z jakiego powodu (konkurencja dla Was?). ...."
To nie jest prawda.Powyzsza "dyskusja" prowadzona jest pomiedzy Jarkiem Zajaczkowskim a innymi osobami,niezaleznie od przynaleznosci do jakiejkolwiek organizacji.Jak widac PST nie bierze w tym udzialu.O zalozeniu innej organizacji wszyscy zainteresowani wypowiedzieli sie w odrebnym "temacie"- PST nie jest tu przeciwnikiem i nigdy nie wystepowalo "przeciw" SGT(odsylam do wczesniejszych postow).
"...Mimo deklarowanej przeze mie na początku sympatii do górnośląskiej grupy - wycofują ja..."- to wypowiedz J.Z., wiec skad wnioski wyciagniete w cytacie 1?
Wnioski wyciagane zbyt pochopnie nikomu nie sluza.
Niech kazdy pracuje dla terrarystyki po swojemu,a wspolny cel jest taki sam.
(przepraszam za brak polskiej czcionki).
pozdrawiam
Piotr Stanislawski
Loktok, dlatego, że wszystko kojarzy się z atakami ze strony ŚGT, dlatego, że taka dyskusja powinna być prowadzona na priva, a nie publicznym forum, gdzie tylko niewielka część userów jest tym zainteresowana, ale z pewnością czyta. To niesmaczne co się dzieje. Z dr. Jarkiem Zajączkowskim wymieniłem parę zdań na priva. Inne poważne osoby na tym forum również mają dość terrarystyki i czytania tego co się tu wyrabia. To nie powinno być pisane publicznie - to moje zdanie i nie tylko - miałem maile na priva.
Dr.Jarku jeśli chodzi o dogrzanie ogona i o tym co w książce napisaliśmy może Jacku coś napisze, bo to on prowadził korespondencję z dr. Zwartem z Holandii.
Ps. Proszę o zakończenie tej dyskusji i nie wiązanie tego z jakimiś atakami ze strony ŚGT.
Z całym szacunkiem. Co do obumierania ogona na skutek niedogrzania ( temat poruszony w naszej książce) to bla konsultowana informacja. Dla przykłady prof. Zwatr takiego przypadku nie wyklucza, jak też dr. Willem Schaftenaar DVM - Patolog w dziedzinie chorób zwierząt egzotycznych -
Head of the Veterinary Department Rotterdam Zoo.
Pozdrawiam:)
no coz gekony lamparcie dorastają do 25 cm, nawet wiecej... polemizowalbym ze stwierdzeniem, ze niezwykle dobrze poruszaja sie po gladkich powierzchniach.
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.