PDA

Zobacz pełną wersję : E. Tiaratum - hodowla



sqqter
17-02-2013, 10:41
Chciałbym dowiedzieć się czegoś z doświadczenia wszystkich hodowców hodowli tego gatunku. Wiem że są opisy ale chcę poznać doświadczenia wszystkich hodowcow.
Proszę też o porady jak ustroić terrarium
Pozdro
Sqqter

Rogacz
17-02-2013, 10:42
Dal młodych, czy starszych?

sqqter
17-02-2013, 10:47
dla tych i tych i zapomnialem dodac mam terra wielkości 60 30 40(wys dl szer)

BZYK
17-02-2013, 11:54
Terrarium ma idealną wielkość, urządz je tak jak jest napisane w opisie i będzie ok.
Jednak dla bardzo młodych jest troche duże,chyba że dasz dużo jeżyny.Gatunek ten nie lubi chodzić za jedzeniem. Zauważyłem że młode szybciej rosną w mniejszym terrarium,bo po prostu nie muszą szukac liśći.

gicker
22-02-2013, 01:20
Witam:)

Straszyki te są bardzo proste w hodowli, warunki takie same jak dla patyczaków.

Jednak są bardzo żarłoczne, u mnie 4 gałęzie ful ulistnione znikaja w tydzień:/

PS. To ja kaktus, tylko zgubiłem hasło na mojego nicka:/

zazel
25-02-2013, 05:09
A ja się wtrące że.. PSG9 jest nawet trudne w hodowli częst padają bez przyczyn mimo dogodnych warunków

natomiast PSG23 są BARDZO łatwe w hodowli łatwiejsze od PSG9

Bizkit
25-02-2013, 13:35
zgadzam się z zazelem - straszyki australijskie uchodzą za bardzo łatwe w hodowli, a wcale tak nie jest... trzeba z nimi uważać... po pierwsze może im zaszkodzić, gdy będziemy na nie pryskać wodą, po drugie dużo żrą, po trzecie dorastają do dużych rozmiarów i wreszcie po czwarte, są delikatne i podczas wylinki mogą im sie zdeformować odnóża...

Similas
25-02-2013, 13:35
Ano PSG 9 nie takie latwe wcale... U mnie jeden byl padl a kumplowi padaja masowo, mimo ze inne straszyki mu sie hoduja normalnie... Czasem ciezko trafic w ich gusta...

gicker
25-02-2013, 23:53
Witam:)

Dla mnie Australijczyki sa proste w hodowli:)

A to co wymieniacie (wilgoć,żarcie itp...) to podstawy które na początku wymieniłem.

Tylko nie rozumiem co ma wielkość straszyka to trudności w jego hodowli:/

Ja tam pryskam bezpośrednio na straszyki mgiełka i nic im nie jest, nie rozumiem czemu miało by sie im coś stać:/

zazel
26-02-2013, 02:56
Może jest to uwarunkowane genetycznie ;)

Może trafiły ci się silniejsze osobniki...

moje są bardzo delikatne :(



(gickier jak masz młode to pisz na gg ;))

Dark Raptor
26-02-2013, 03:38
Z tą trudnością jest różnie. L1 mogą padać masowo. Są delikatne i bardzo podatne na wysychanie i zatrucia. Później to raczej kwestia jakości pokarmu i wypadków. U mnie, jeśli przejdą pierwszą wylinkę to tracę pojedyncze osobniki - tylko gdy spadną podczas linienia.
Jedyna prawdziwa trudność to cierpliwość w oczekiwaniu na wylęg i pilnowanie by jaja nie wyschły i nie zapleśniały. ...no i zapewnienie odpowiedniej ilości żarcia zimą.

Bizkit
26-02-2013, 08:01
wielkość ma znaczenie, chociażby dlatego, że duże straszyki muszą mieć duże terra :) a co do zraszania straszyków to niektórym w ogóle to nie szkodzi, np. straszykom kolczastym i chyba wszystkim patyczakom, ale straszyki australijskie wyraźnie tego nie lubią...

gicker
26-02-2013, 11:53
Witam:)

Ja mam ok 17 szt. wszystkie dorosłe i trzymam je w 30litrach i maja sie bardzo dobrze:)

Temp 18st, moge je calusienkie spryskac woda ze aż bedzie sciekać a im nic:)

Chowałem je od L2 i juz wtedy kropiłem po nich tak samo jak po dorosłych.

Wszystkie przezyły:)

Bizkit
26-02-2013, 12:41
mogą się miewać bardzo dobrze, ale zapewne byłoby jeszcze lepiej w większym terra :) zawsze może być lepiej :D ale gorzej też...

gicker
27-02-2013, 06:11
Hm na moje oko to maja całkiem duzo miejsca:)

42d3e78f26a4b20d412==