PDA

Zobacz pełną wersję : straszyk australijski



mati222
13-01-2013, 10:16
po jakim czasie wylegają się młode straszyki australijskie. Ja mam jajka już siedem miesięcy i nic

Hari
13-01-2013, 10:21
Zalezy od temperatury, wilgotnosci itp. odpowiedz masz w opisie na tej stronie.

Yogi9
13-01-2013, 11:42
odpowiedż znajdziesz na http://www.mga.com.pl/~adampl/gatunki/psg9/psg9.php

Dark Raptor
14-01-2013, 01:02
Prowadzę już 3 pokolenie i zawsze kluły mis się po ok. 6 miesiącach. Trzymam je w pokojowej temperaturze, jednak przy bardzo dużej wilgotności. Idealny jest do tego inkubator z 5 litrowego baniaka - brak pleśni. O ile wiem to może być duży rozrzut - nawet do roku. Jednak wszystko zależy od tego, czy za bardzo nie przechłodziłeś i czy nie przesuszyłeś tych jajek.

http://republika.pl/owady_i_nie_tylko/mojahodowla/Jajam.jpeg
http://republika.pl/owady_i_nie_tylko/mojahodowla/etiatm.jpeg

adampl
14-01-2013, 13:25
Zależy od tego czy masz jaja zapłodnione czy nie.
Z zapłodnionych po 5-6 mies. masz młode, ale ryzyko chowu wsobnego jest duże. Hodowcy zaobserwowali wysoką śmiertelność w takich wypadkach.
Jak masz jaja z rozmnażania dzieworodnego musisz poczekać 10-12 mies., ale nie ma zagrożenia chwu wsobnego. :)

Dark Raptor
15-01-2013, 01:22
Ja mam już trzecie pokolenie z niezapłodnionych i zawsze wychodzą po sześciu miesiącach. W tym roku udało mi się zsynchronizować wykluwanie ze straszykiem nowogwinejskim do kilku godzin.
Teraz poczekam aż trochę podrosną i wtedy kupię sobie z dwie parki by mieć "hodowlę ciągłą". Koniecznie z samcami choć na razie nie widziałem efektu chowu wsobnego. Czasem nie wiem czy się z tym efektem nie przesadza. Z drugiej strony jeśli hodujesz wszystko z jednej pary to też wychodzi prawie na to samo - zmienność genetyczna jest minimalna.

Jaca
15-01-2013, 03:59
Jestem podobnego zdania. Bardzo często błędy hodowlane próbuje się tłumaczyć degeneracją genetyczną owadów, bo... tak najłatwiej.

Jaca
15-01-2013, 04:14
A'propo (nie jestem pewien, czy tak właśnie się to pisze :] ) dzieworództwa. Znasz może Dark mechanizm tego zjawiska u owadów z rzędu straszyków? Czy to ciałko kierunkowe łączy się ponownie z komórką jajową, czy też zapłodnienie (wniknięcie do jaja plemnika) inicjuje podziały mejotyczne?

Mimi.
15-01-2013, 09:31
Błędy hodowlane których nie ma..... przynajmniej według opisów. Moze "właściwe" metody hodowli tego straszyka sa niewłasciwe...

Dark Raptor
16-01-2013, 00:57
Tak to po "polsku" dzieworództwo.
Jeśli chodzi o mechanizm to nie interesowałem się embriologią owadów (wolę ich ekologię i etologię). Mam awersję do tej tematyki po zajęciach z biologii rozwoju (paskudne testy, wejściówki i egzamin). O ile pamiętam z ksiązki to u większości zwierząt zapłodnienie jest właśnie inicjowane wniknięciem plemnika. Czasem można ten proces uzyskać po postu nakłuwając jajo (chyba u jeżowców i Xenopus sp.) lub traktując w specyficzny sposób (substancje chemiczne, impulsy elektryczne).
Jeśli jesteś zainteresowany tematyką embriogenezy to polecam ksziążkę PWN-u "Biologia rozwoju" (taka utrzymana w fioletowym kolorze okładka). Niestety jest tam mało o samej partenogenezie (ze 2 strony) i do tego głównie o jej sztucznej indykacji. Bardzo dokładnie opisano zato rozwój owada od zapłodnienia do organogenezy (oczywiście na przykładzie... ...Drosophila melanogaster, a jak? :)))
W necie też powinno się coś znaleźć, bo straszyki i patyczaki o ile wiem są zwierzętami doświadczalnymi. Niestety często dostęp do baz danych jest ograniczony.

Jaca
16-01-2013, 08:11
Błędy hodowlane występują, a niektóre są bardzo ciężkie do wyeliminowania. Zastanawiałeś się Mimi czym w środowisku naturalnym żywią się straszyki australijskie?

Jaca
16-01-2013, 08:22
Nie do końca się zrozumieliśmy, ale wielkie dzięki za pomoc.
Otóż znalazłem kiedyś w sieci informacje, że mechanizm dzieworództwa u straszyków polega na tym, iż w procesie kształtowania się jaja nie dochodzi do podziałów mejotycznych (redukcji materiału genetycznego). I w zależności od tego, czy jajo ulegnie zapłodnieniu, czy też nie, rozwija się z niego zarodek. Z tym że sam akt wniknięcia plemnika do jaja inicjuje podział mejotyczny, a dopiero w dalszej kolejności dochodzi do połączenia się gamet.
Chciałem się tylko utwierdzić w tym, co kiedyś znalazłem w internecie...

Mimi.
17-01-2013, 05:40
Jaca o co chodzi tak dokładniej w tej teorii z tym cialkiem kierunkowym? Bo nie zabardzo kumam że podział mejotyczny miałby być przez takie zainicjowany. Bo co wtedy jesli się podział dokona a do kopulacji nie dojdzie? :-/

adampl
19-01-2013, 09:57
Dark Raptor, uważam, że jeśli rozmnaża się owady nie dokłądając nowych z innych populacji pojawiają się problemy. To powszechnie znany problem. Może ma to związek z pojawianiem się częściej niekorzystnych alleli recesywnych. Niemniej chów wsobny jest jest polecany w hodowli starszyków - takie zdanie ma wielu hodowców.

Możesz napisać co robisz, że z niezapłodnionych jaj tak szybko kluja się australijskie? Jakie masz warunki?

Mimi.
19-01-2013, 14:52
Czemu recesywne - niekorzystne? to to samo co dominujący tylko dominujący ma pierwszeństwo ale jest ich tyle samo co dominująych lecz niezawsze sie ujawniają....

adampl
19-01-2013, 15:30
Zapewne masz rację Mimi, niestety nie jestem dobry z biologii (genetyki), zamuję się na czodzień czymś innym, a w weekendy hoduję straszyki dla przyjemności. :) Nie chcę zagłębiać się w dyskusje o genetyce - zbyt mało wiem,żeby coś pożytecznego napisać.

Wiem jednak, że hodowla wsobna nie jest polecana przez większość hodowców. Zdrowsze osobniki otrzymuje się z hodowli mieszanych.

Dark Raptor
21-01-2013, 02:49
To prawda, jeśli tylko można należy unikać chowu wsobnego, ale nie należy też przesadzać z efektami, które nie muszą się tak szybko i łatwo ujawniać. Jak zauważył Jaca, jest to częsta wymówka niepowodzeń w hodowli.

42d3e78f26a4b20d412==