Kupilem sobie dzis noworodka myszy dla B.Albopilosum(L11)ale okazalo sie ze mam za miekkie serce i postanowilem ze bedzie to moje nowe zwierzatko:)prosilbym o jakiekolwiek rady na temat hodowania,narazie miaszka w kubku po lodach w ktorym jest puszysta szmatka w ktora sie wtula moj maluszek:)Całosc sie znajduje w przezroczystym pudełku po litrowych lodach wyłozonych folia do kanapek i papierem toaletowym.karmie ja malutka strzykawka bez igły zwyklym mlekiem.ogolnie niemam pojecia co dalej.Prosilbym o rady!!dziekuje:]
i tez co ile ja karmic bym prosil jesli ktos wie:]i czy normalne sa takie drgawki pojedyncze co jakis czas?szkoda mi jej...chce jej pomoc jak najlepiej potrafie...mam nadzieje ze mnie rozumiecie...dzieki:]
Amatorek
10-01-2014, 13:28
Zabij ją i zamróź albo daj pajączkowi - nie utrzymasz jej przy życiu , będzie się tylko męczyła.
Tak jak pisze Amatorek - nie utrzymasz jej przy zyciu jesli juz nie potrafi sama jesc i nie ma otwartych oczu... uśmierc ją
moze otworzy oczka....Jakos normalnie otwieraja..to ta tez moze....nakarmilem ja, jak pradziwa matka i wogole spi jakby wtulona w kilka innych myszek...czego jej jeszcze brakuje??niema innej opcji??
ale musisz ją karmic prawie co chwile. w nocy rowniez, a zwykle mleko nie jest wystarczające niestety
Jeżeli udaje się odchować szczeniaka to i mysz tez-dla mnie nie ma różnicy!Ważne jest żeby miała jakieś zródło ciepła o temp mniej więcej 40 stopni,karmić musisz tak jak napisali moi poprzednicy co ok. 2 godziny;jest jeszcze jedna kwestia:nie wiem jak jest z myszami ale z psami jest tak,ze po karmieniu trzeba masować im brzuszki co pomaga im się wypróżnić więc powinienes tak zrobic,chyba ze sie wyproznia bez problemu to nie bierz tego pod uwage.Pozdrawiam i powodzenia życzę!!!
PS mam nadzieje ze Twój pająk nie będzie miał przymusowej głodowki (jezeli szkoda Ci myszy,co doskonale rozumiem,to czym będziesz go karmił?)
40 stopni? To chyba ssak, a nie gad. Przecież ona się może przegrzać. No chyba, że się mylę...
Łysy może teraz ma się dobrze ... ale za góra 3 dni padnie.... więc nieskazuj jej na smierć w męczarniach tylko daj pająkowi i wyjdź niemusisz tego oglądać osesek nic mu niezrobi...
Łysy daj pajakowi albo ja zabij i zamroz, daj kotu etc.
Ona sie tlyko meczy - nie zdolasz jej tak wykarmic jak jej matka....
A jak chcesz ja ocalic to jak najszybciej zanos ja do zoologicznego gdzie myszy maja male potomstwo - one na pewno ja przygarna i beda sie nia opiekowac do poki nie otworzy oczek i bedzie sama jadla...
wlasnie dlatego ze to ssak temp powinna byc w tych granicach-temp ciala samicy myszy wynosi cos kolo tego a male predzej zdechną z powodu wyziębienia niż z przegrzania-wiem co mowie!konieczne jest zrodlo ciepla
Cathycash
13-01-2014, 08:02
humanitarnie ją zabij... może nie widzisz tego, ale ona się męczy..
Jeżeli jednak chcesz ją koniecznie ratować - KONIECZNIE TO PRZECZYTAJ!
Opieka nad porzuconymi oseskami
Aleksandra Bobińska
Zdarzają się takie sytuacje, kiedy szczurzyca nie chce karmić swoich dzieci. Przyczyn może być wiele - od zbyt młodego wieku matki, przez brak pokarmu, po silny stres, który zakłócił jej spokojne życie. Jak myślisz, co to było w przypadku twojej szczurki? A może było zupełnie inaczej - znalazłeś gniazdko z maleńkimi, dzikimi szczurkami i zastanawiasz się, co z nimi zrobić? Stoi przez tobą trudna decyzja. Szanse na przeżycie osesków odchowywanych ręcznie wcale nie są duże. Zależą one od ich wieku oraz twojego zaangażowania w opiekę nad nimi.
Nikt nie zastąpi prawdziwej mamy…
Pierwszą rzeczą, z jakiej musisz zdać sobie sprawę, to - nigdy nie zastąpisz maluchom prawdziwej matki. Człowiek może posiadać olbrzymią wiedzę i całkowicie poświęcić się opiece nad maleństwami, ale tak naprawdę tylko szczurzyca wie, co jest dla jej dzieci najlepsze i tylko ona może karmić je naturalnym, bogatym w przeciwciała mlekiem. Jeśli masz osierocone szczurki, zastanów się wpierw, czy nie w twojej okolicy szczurzycy, która właśnie odchowuje własne młode. Dołączenie do jej gromadki kilku dodatkowych maleństw nie powinno sprawić problemu. Najlepiej jest wyjąć szczurzycę z gniazda, włożyć do niego obce maluchy i delikatnie natrzeć je ściółką, żeby przeszły jej zapachem. Można także po prostu postawić szczurzycę koło sierotek i pozwolić jej zapoznać się z nimi. Szczurzyce są cudownymi matkami i najprawdopodobniej szczurka szybko zabierze maluchy do swojego gniazda, żeby odchować je razem z własnymi dziećmi.
Odpowiedzialność za życie…
Najprawdopodobniej jednak nie masz możliwości podłożenia osesków zastępczej matce. Musisz więc szybko podjąć trudną decyzję: odchować maleństwa własnoręcznie lub od razu zabrać je do weterynarza w celu uśpienia. Musisz zdać sobie sprawę, że wykarmienie maluchów wcale nie jest proste i nikt nie da ci gwarancji, że się powiedzie. Jeśli nie jesteś w stanie karmić ich wystarczająco często (w pierwszych 7 dniach życia - co 2 godziny, także nocą!), nie masz czasu masować im brzuszków lub nie masz odpowiedniej mieszanki zastępującej mleko matki, nie eksperymentuj na nich i od razu pozwól im odejść - lepsze to od powolnego umierania spowodowanego niedoborem składników odżywczych, czy wycieńczeniem lub zatruciem organizmu. Pamiętaj, że twoim celem nie jest tylko przedłużenie ich życia, lecz danie im szansy na osiągnięcie dorosłości i stanie się w przyszłości w pełni sprawnymi i zdrowymi zwierzętami. Jesteś stuprocentowo pewien, że dasz radę?
Mały dzikusek…
Jeśli znalazłeś oseska szczura wędrownego lub śniadego, prawdopodobne jest, że mały jest chory lub ranny. Obejrzyj go bardzo dokładnie i zbadaj, czy nie ma żadnych widocznych ranek. Jeśli ma, koniecznie zabierz go do dobrego weterynarza. Mały powinien dostać antybiotyk (dobrze sprawdza się amoksycylina). Nie zapomnij podać mu jogurt z żywymi kulturami bakterii lub Lakcid, żeby nie dopuścić do biegunki.
Ciepłe gniazdko…
Malutkie szczurki nie są w stanie same utrzymać odpowiedniej ciepłoty ciała. Tym bardziej, jeśli szczurek jest jeden. Temperatura w gniazdku maluszków powinna wynosić 24-32°C. Im szczurki starsze, tym może być niższa. Ślepe i nieowłosione maleństwa najlepiej jest trzymać w plastikowym transporterku wyłożonym ciepłym materiałem, o który nie będą zaczepiać się pazurki osesków. Pod połowę pojemnika podłóż matę grzejną (do kupienia w lepszych sklepach zoologicznych, używana do ogrzewania gadów – niestety dość droga) lub elektryczną poduszkę ustawioną na najniższą moc grzania. W ten sposób maluchy będą mogły same wybrać najlepsze dla siebie miejsce. Możesz też dogrzewać je plastikową butelką wypełnioną ciepłą wodą – pamiętaj tylko, że szybko stygnie i trzeba regularnie ją wymieniać. Przykryj czymś pojemnik, żeby uchronić maleństwa przed przeciągami i zatrzymać ciepłe powietrze w środku. Uważaj jednak, żeby nie przegrzać szczurków. Może to doprowadzić do odwodnienia i nawet śmierci.
Transporterek jest wygodny także z tego względu, że łatwo możesz zabrać go ze sobą do pracy lub szkoły i tam opiekować się maluszkami.
Czym i jak karmić?
Mleko szczurzycy ma specyficzny skład i najlepiej byłoby karmić osierocone maluchy odżywką jak najbardziej do niego zbliżoną.
skład szczurzego mleka
tłuszcze
13,0%
białka
9,7%
laktoza
3,2%
Różni ludzie ilość różny sposób odchowywali szczurze oseski. Można podawać pełnotłuste, świeże kozie (nie krowie!) mleko, domową mieszankę złożoną z zagęszczonego mleka, glukozy i żółtka jajka lub gotowe mieszanki kupowane w proszku. Te ostatnie są zdecydowanie najwygodniejsze ilość użyciu. W Polsce łatwo dostać można preparaty zastępujące mleko kotki, takie jak Kitty Milk (Beaphar), Babycat Milk (Royal Canin), Kit-I-Mel (Bogena). Sztuczne mleko dla szczeniąt też powinno się nadać. Można kupić je u weterynarza lub w sklepie zoologicznym, ewentualnie zamówić przez internet. Dobrze sprawdzają się także mieszanki dla ludzkich wcześniaków, np. Alprem (Nestle), Nenatal (Ovita Nutricia), Bebilon Nenatal (Ovita Nutricia) lub Humana O (Byk Rolad).
Do rozrobienia mleka w proszku powinno używać się chłodnej wody. Podgrzej (najlepiej trzymając strzykawkę pod strumieniem ciepłej wody) tylko ilość potrzebną na jeden posiłek, resztę wstaw do lodówki. Pamiętaj, żeby po upływie doby wyrzucić niewykorzystaną mieszankę.
Zacznij od rozrobienia proszku z wodą według instrukcji zamieszczonej na ulotce. Potem zmieszaj jedną część otrzymanej mikstury z trzema częściami przegotowanej wody. Tak przygotowanym mlekiem nakarm maluchy kilka razy i obserwuj, czy nie pojawi się biegunka. Stopniowo zwiększaj stężenie, żeby szczurki miały czas przyzwyczaić się do zmiany pokarmu. Zmieszaj normalną miksturę z wodą w stosunku 1:1 i znów upewnij się, że małe nie mają biegunki. Jeśli nie, znów zwiększ stężenie – 3 części mikstury na 1 wody. Jeśli szczurki dobrze zniosą i tę zmianę, możesz zacząć karmić je miksturą przygotowaną według ulotki. Kiedy jednak pojawi się biegunka, nie zmieniaj stężenia mleka i czekaj, aż objawy ustąpią. Skontaktuj się z weterynarzem, jeśli biegunka nie minie w ciągu 24 godzin.
Maleństwa można karmić małą strzykawką (z nałożoną końcówką z miękkiego, gumowego wentyla), pipetką lub kawałkiem chleba nasączonym mlekiem. Zanim weźmiesz szczurka do ręki, koniecznie rozgrzej dłonie w ciepłej wodzie. Przytrzymaj malucha w ten sposób, żeby jego ciałko ustawione było pionowo, a podbródek równolegle go podłogi. Jego ciałko powinno opierać się na wnętrzu twojej dłoni. Delikatnie podtrzymuj jego pyszczek kciukiem i palcem wskazującym, tuż za jego szczęką. Możliwe, że starsze szczurki będą wolały inną pozycję. Karmienie jednego malucha powinno ci zająć jakieś 5 minut.
Pamiętaj, żeby codziennie wygotować przyrządy wykorzystywane do karmienia osesków lub wymienić je na nowe.
Jak często karmić?
Poniższa tabelka pokazuje, jak często powinno karmić się szczurki w zależności od ich wieku. Jeśli jesteś sam, na pewno nie będzie ci łatwo. Zastanów się, czy ktoś nie mógłby zastąpić cię choćby na kilka godzin.
wiek
ilość posiłków dziennie
częstotliwość posiłków
0-1 tygodnia
6-7
1 do 2,5 godziny
(także w nocy)
1-2 tygodni
5-6
3 do 4 godzin
(także w nocy)
2-3 tygodni
4
4 do 5 godzin (bez nocy)
4 tygodnie
3
Młode szczurki przestawiają się na pokarm dla dorosłych gryzoni. Można podawać im kawałki warzyw i owoców, żeby przyzwyczaić je do gryzienia i przeżuwania jedzenia. Dobrze jest dodać do diety gotowany ryż, kaszę i makaron, gerbera, jogurt itp.
5 tygodni
2
Suchy pokarm powinien być cały czas dostępny, należy podawać różne owoce i warzywa, pilnować, żeby dieta była urozmaicona i bogata w wapń.
6-7 tygodni
1
Młode żywią się tak, jak dorosłe osobniki. Można zupełnie odstawić mleko.
Ręcznie odchowywane szczurki powinno się dłużej dokarmiać substytutem mleka, niż maluchy karmione przez matkę, ponieważ przygotowywane przez nas mieszanka nie może w pełni zastąpić naturalnego mleka szczurzycy. Pamiętaj, że mleko powinno być odstawiane stopniowo.
Problemy przy karmieniu…
Przy karmieniu strzykawką, uważaj bardzo, żeby ciśnienie nie było zbyt duże – doprowadzić to może do zakrztuszenia. Bąbelki wydobywające się z noska szczurka, to znak, że mleko dostało się do płuc. Może to spowodować nawet śmierć maluszka przez utopienie.
Staraj się nie przekarmiać maluchów. U malutkiego, łysego jeszcze szczurka możesz obserwować, jak mleko wypełnia jego brzuszek. Zwróć uwagę, czy w żołądku nie pojawiają się bąble gazu. Oznacza to problemy z trawieniem i jest bardzo bolesne. Połóż szczurka brzuszkiem do dołu na macie grzejnej lub butelce z ciepłą wodą. Przyłóż kciuk i palec wskazujący do jego boczków, tuż poniżej żeber. Masuj brzuszek malucha przez delikatnie, ale stanowcze naciskanie i puszczanie. Rób to tak długo, jak tylko możesz.
Masowanie brzuszka…
Szczurza mama dokładnie wylizuje swoje dzieci, co stymuluje je do wydalania i utrzymuje w czystości. Kiedy jej nie masz, ty musisz o nie zadbać. Po każdym posiłku musisz koniecznie delikatnie wymasować brzuszek każdego szczurka. Używaj do tego wacika lub własnego palca zwilżonego ciepłą wodą. Twoje ruchy powinny być delikatne, ale szybkie i zdecydowane. Kiedy maluch załatwi się i odda mocz, dokładnie wyczyść go wilgotną szmatką i odłóż z powrotem do gniazdka. Jeśli szczurek nie siusia, może to oznaczać, że jest odwodniony. Jeśli maluch grymasi z jedzeniem, powinieneś wymasować mu brzuszek także przed posiłkiem.
Biegunka…
Biegunka jest dość częstym problemem, który możesz spotkać, odchowując oseski małych gryzoni. Najczęstszą przyczyną jest przekarmienie lub zbyt gwałtowna zmiana pokarmu. Inną, znacznie poważniejszą, są wewnętrzne pasożyty. Poradzić sobie z nimi może tylko weterynarz. Zdrowy stolec malucha powinien mieć musztardowożółty kolor. Jeśli wydaje ci się, że stolec nie wygląda taj, jak powinien, skontaktuj się z dobrą lecznicą.
Odwodnienie…
Jeśli maluch odmawiaj jedzenia, bardzo szybko może się odwodnić. W takim przypadku musi być odżywiany przez podskórny zastrzyk. Zastrzyki możesz robić sam, jednak weterynarz musi pokazać ci, w jaki sposób powinieneś to robić (możesz poćwiczyć z wodą na własnym udzie) i co podawać szczurkowi. Odwodnienie jest być bardzo niebezpieczne dla tak małego zwierzątka i bardzo szybko może doprowadzić do jego śmierci.
Pilnuj wagi…
Jeżeli masz taką możliwość, regularnie kontroluj wagę osesków. Wagę malucha podziel przez dwa, a dowiesz się, jaką ilością mleka powinieneś go karmić. Zapisuj wyniki. Póki maleństwa nie przyzwyczają się do sztucznego pokarmu, możesz obserwować lekki spadek masy ciała. Szczurki zaczną rosnąć, kiedy tylko przyzwyczają się do nowego jedzonka. Nie martw się, jeśli twoje maluchy są mniejsze, niż ich rówieśnicy karmieni przez własną matkę. Te różnice powinny wyrównać się w późniejszym wieku.
Nie bój się weterynarza…
Jeśli biegunka będzie utrzymywała się ponad dobę, szczurek będzie odmawiał jedzenia lub zauważysz inne niepokojące objawy – proszę, nie wahaj się dzwonić do weterynarza. Możliwe jest zahamowanie biegunki odpowiednimi lekami i podskórne podanie płynów w celu uniknięcia odwodnienia. W przypadku, gdy blisko miejsca zamieszkania masz dobrą lecznicę, dobrze by było, gdyby maluchy były pod stałą kontrolą weterynarza.
Słowo na zakończenie…
Odchowanie osieroconych szczurków to zadanie niezwykle trudne i wymagające wielkiego poświęcenia. Jednak jeśli ci się uda, zapewniam, że będziesz najszczęśliwszą mamą pod słońcem. Ręcznie karmione maluszki będą bardzo silnie przywiązane do ciebie, będą ufne i odważne, pozbawione zupełnie strachu przed ludźmi. Nic nie da ci tak wielkiej radości, jak właśnie one. W końcu uratowałeś im życie.
(Artykuł napisany został na podstawie prac: 'Caring for Orphaned Baby Rats or Mice' Sharon Dubois oraz 'Caring for Orphans' Karen Robbins.)
Łysy no napisz czy padla, czy ja uratowales..... co sie z nia dzieje i z Toba :) ??
czekamy
dawid_długoszewski
01-02-2014, 15:05
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
"Łysek" nie dziwie ci sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mam tydzień gekona i dzisiaj kupiłem mu oseske.I bardzo szkoda było mi jej gdy wrzucałem do terra była taka bezbronna:(
No cóż teraz jest już w brzuchu geka:(
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.