Zobacz pełną wersję : Czy oplaca sie hodowac myszy ?
za niedlugo bede mial jeden egzemplarz Zbozowki..i mam do Was pytanie....czy sie oplaca hodowac oseski dla niej czy lepiej kupowac w sklepie zool. ? czy 1 samiec i 2 samiczki wystarcza aby "wykarmic" mloda zbozowke ??z gory dziekuje za odp.
to tak: jak amsz zawsze w sklepie to kupuj, bo niewiesz czy akurat jak trzeba sie beda rodzic, teoretycznie powinny starczyc 2 samiczki i samczyk.
a czym sie rozni mysz domowa od tej laboratoryjnej ?? chodzi mi o hodowle i jako przysmak dla weza ?
eee domowe to chyba te co biegaja se dziko po domu :P laboratoryjne to sa te oswojone
Cześć,
czy się opłaca - to dość względne.
Gdybym miał hodować dla jednego węża myszy - powiedziałbym że się nie opłaca, przy całej tej pracy i potrzebnym czasie. Myszy absorbują więcej czasu niż sam wąż.
W takiej sytuacji wolałbym kupić raz na 2-3 miesiące kilkadziesiąt osesków/myszek i mieć spokój (w zamrażarce:).
Ale z innej perspektywy - gdzie jak na razie nie ma ciekawych ofert dostawy większych ilości gryzoni, powiem że na pewno się opłaca.
Na miesiąc schodzi mi na przykład około 30 kg jedzenia dla nich - i ilość ta cały czas rośnie. Kosztują też sporo pracy. Jednak porównując to z kosztami zakupu 300-600 myszy w miesiącu, na pewno warto. Nawet jeśli trzeba co jakiś czas kogoś do pomocy.
Teraz pozostaje pytanie - w którym miejscu (miesięczne koszty zakupu - praca i drobne uciążliwośći) dla Ciebie konkretnie będzie leżała granica. Na to pytanie musisz sobie niestety odpowiedzieć sam.
Pozdrawiam
snakes, nie zapominaj ze myszy tez sa fajne do hodowli, tez masz przyjemnosc wiec chyba sie oplaca :) ja dla jednego hoduje, i jestem zadowolony :D
Cześć,
Tak jak napisałem - każdy sam musi zdecydować, gdzie dla niego leży ta granica.
Pytanie dotyczyło opłacalności - stąd nie brałem pod uwagę aspektu poznawczego :)
Muszę przyznać, że obcując z grupą około 150 myszy obecnie, stwierdzam iż może to być całkiem pasjonujące i ciekawe zajęcie :)
Tutaj pozdrowienia dla Alan'a :)
Pozdrawiam
trzeba doliczyc koszty zakupu akwarium lub klatki chyba ze sie ma w dou ale i tak dochodza koszty zakupu trocin
dla jednego weza zdecydowanie sie nieoplaca, lepiej kupic zamrozone
U mnie już nawet jest karmówka z rodowodem:) To jest dopiero szajba:)
mordd napisał(a):
> U mnie już nawet jest karmówka z rodowodem:) To jest dopiero
> szajba:)
Krecisz, krecisz, rodowod to ma NASZ reproduktor, jeszcze niepredko karmowy, a dzieci beda z nieprawego loza i rodowodu nie dostana :P
pozdrowki, Karla
Prawość łoża zapewnić się jak wiesz uda:) Już niebawem.....
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.