Zobacz pełną wersję : białe robaki
Co to są tak zwane "białe robaki", które się stosuje jako przynęte dla ryb???
czy to są jakieś larwy, czy można tym karmić zwierzątka???
(koleś w sklepie powiedział mi że to nie są pinki)
no to koles ze sklepu jest nie doinformowany bo wlasnie 'biale robaki' to sa pinki czyli larwy much
nie do końca prawda.
i pinki i białe robaki są larwami much, ale pinki to larwy tych mniejszych gatunków, białe robaki -tych większych
karmić nimi możesz tylko te zwierzęta, ktore ich nie zjedzą w całości (np; pająki)
jak je dasz na kaloryfer (~30*C) , to po ok tygodniu masz muchy, dobre dla gekonów, rzekotek...
dzięki za informacje.
Mam jeszcze jedno pytanko czy te białe robaczki wyżrą mi resztki mięśni z czaszki od węża??
dzizus...
najlepiej wygotowac ta czaszke a potem mieso oddzielic od kosci, latwo zejdzie :/
a jak gługo gotować???:P:P
bo właśnie zaczynam:P:P
białe robaki inaczej zwane mady - larwy much końskich
pinki, czerwone i białe - larwy much tzw. gówniary:-) bo siedza na kupach, takie metaliczno zielone
uroplatus
09-10-2012, 17:05
Do preparowania (oprócz gotowania) najlepsze są chrząszcze z rodziny skórnikowatych Dermestes vulpinus. Używa się ich do profesjonalnego preparatorstwa. Jednak z tego co słyszałem są dość trudne w hodowli i maja jedna wadą jak Ci zwieją to zjedzą wszystkie prawdziwe futra i skóry. Ale wsadzasz takiego trupka i masz idealny szkielecik.
a gdzie takie chrząszcze z rodziny skórnikowatych można kupić i ile kosztują???
(pytam z ciekawości)
Dark Raptor
15-10-2012, 03:22
Właśnie zaczynam hodowlę Dermestes vulpinus, chrząszcze można dostać (jeśli się ma kontakty) w różnych placówkach naukowych, najlepiej takich, które zajmują się preparatyką. Mam to sczęście, że zajmuję się chrząszczami na Uniwerku i udało mi się zdobyć kilka sztuk. Z obserwacji mogę stwierdzić, że kapitalnie czyszczą szkielety. Wrzuciliśmy im martwą mysz, a one po ok. tygodniu idealnie obrały ją z mięsa zachowując najdrobniejsze kosteczki (widok pełznącej padliny nie dla wszystkich jest przyjemny...). Dodam, że niestety jest z tym trochę smrodu, prawdopodobnie rozwiązują ten problem na zasadzie równania:
dużo chrząszczy=krótki czas trwania padliny. Mam nadzieję, że mi nie nawieją...
A tak przy okazji możesz spróbować z innymi skórnikami (np. mrzyk muzealny Anthrenus museorum), które są dość pospolite w mieszkaniach, zwłaszcza jeśli trzymasz gabloty z zasuszonymi owadami :(
Samo wrzucenie niestety nie wystarcza, a w każdym razie z gada najlepiej zedrzeć najpierw skórę, ułatwia to chrząszczom dostęp do mięska i krócej trwa objadanie(czyli mniej smrodu). Trzeba też w odpowiednim momencie szkielet wyjąć, bo jak głodne to zjadają ścięgna i szkielet się rozpada. Jak ktoś słaby jest w anatomii to go z powrotem nie złoży. mają też tendencję do rozłażenia się (przynajmniej u mnie, ale ja trzymam je w oddzielnym budyneczku).
Co sądzicie zeby padlinke położyc w okolicy mrowiska, mrówki powinny zrobić swoje w kilka dni.
Zapomniałem dodać, okres zimowy niestety odpada!
super sposob, moze najlepszy, no ale na mrowy to jeszcze sobie poczekasz :)
Dark Raptor
23-11-2012, 02:36
Mrówy nie są najlepszym sposobem. Jeśli masz do preparacji delikatny szkielet mogą go rozpuścić i zniszczyć min. kwasem mrówkowym. Widziałem całkowicie zniszczone szkielety gryzoni przez rudnicę więc nie polecam.
...ale pozdrawiam!
Powered by vBulletin? Version 4.2.0 Copyright Š 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.