PDA

Zobacz pełną wersję : Modliszka europejska, a ochrona gatunkowa



Jaca
15-09-2013, 05:58
Analizując przepisy nowej ustawy o ochronie przyrody oraz aktu wykonawczego do niego, jakim jest ROZPORZĄDZENIE MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 28 września 2004 r. w sprawie gatunków dziko występujących zwierząt objętych ochroną (rozporządzenie weszło w życie 26 października br.) dochodzę do wniosku, że modliszka zwyczajna pozyskana do hodowli z terenów np. Chorwacji, na równi podlega ścisłej ochronie gatunkowej, jak osobniki pozyskane z terenów naszego kraju (nawiasem mówiąc identyczne regulacje obowiązywały przed wejściem w życie tych nowych aktów prawnych).
W załączniku 1 do rozporządzenia jest mianowicie wymieniony gatunek modliszki, a nie jej podgatunek, który to występuje dziko tylko na terenie naszego kraju. Mamy więc tam modliszkę zwyczajna Mantis religiosa, a nie Mantis religiosa polonica.
Poza tym rozporządzenie wyraźnie określa tylko gatunki dziko występujących zwierząt objętych ochroną (nigdzie nie znalazłem odwołania do podgatunku). Nie ma w nim również mowy o pozyskiwaniu danych gatunków z terenów poza granicami naszego kraju, a więc można przyjąć, że modliszka zwyczajna pozyskana w Chorwacji to ta sama modliszka zwyczajna występująca w naszym klimacie, tym bardziej, że rozporządzenie reguluje sprawę gatunków dziko występujących na terenie naszego kraju, bez żadnego odwołania się do źródła pozyskania ich w celu przetrzymywania, czy rozmnażania (§ 1 ust. 1).

Poruszam ten temat, aby uwidocznić wszystkim fakt, że interpretacja przepisów prawa może być wieloraka i czasami zaskakująca.

Te same regulacje i związany z tym problem interpretacji przepisów prawa wiąże się z innymi gatunkami (podgatunkami), jak np. żółw błotny.

mariolcia
15-09-2013, 09:55
Tyle ze w tej interpretacji nie ma nic zaskakujacego czy dziwnego.

Jesli chodzi o sprawe podgatunek-gatunek, nowa ustawa po raz pierwszy ja wlasnie reguluje, podając ustawową definicję gatunku (obejmujac nim takze kazda nizsze jednostke - minister moze wiec w rozporzadzeniu wymieniac takze podgatunki, jesli zechce).

A ze ochrona gatunkowa obejmuje sie nie tylko wystepujace w Polsce podgatunki, ale cale gatunki, to jest mysle zabieg swiadomy. Chodzi o to, aby w Polsce nie pojawily sie nagle na rynku trudne do odroznienia podgatunki zwierzat objetych ochrona, a po drugie, aby nie sprowadzano obcych podgatunkow, ktore w przypadku ucieczki czy wypuszczenia moglyby sie krzyzowac z osobnikami rodzimymi. Dlatego zolwie blotne z Ukrainy sa tak samo objete ograniczeniami, jak krajowe.

Zreszta czy realna odrebnosc Mantis religiosa polonica nie jest przypadkiem dyskusyja? Na pewno nie jest to jedynie klimatyczny ekotyp?

Mariola

mantid
15-09-2013, 13:03
"klimatyczny ekotyp" cóż za cudowne okreslenie. Otóz bardzo czesto owe "klimatyczne ekotypy" są własnie klasyfikowane jako podgatunki.

Mantis religiosa polonica jest uznawana przez systematyków za podgatunek, taki sam zreszta, jak wystepujaca w Chorwacji M.r.macedonica, i generalnie dyskusji to nie podlega.

Zgadzam sie, ze przepisy sa niezyciowe i w tym konkretnym wypadku absolutnie nie przystają do rzeczywistości.

Swoją drogą Jaca poruszyłeś ciekawe zagadnienie,

Nalezy pamietac, ze uwolnienie do srodowiska osobnika z zupelnie innej populacji, moze w bardzo niekorzystny sposob odbic sie na populacji lokalnej. O ile wiem samica M.r.macedonica, może zostać zapłodniona przez samca M.r.polonica - w takim wypadku dochodzi do zanieczyszczenia populacji zupelnie innymi genami, ktorych efekt moze okazac się niekorzystny lub letalny. Krzyzowanie z osobnikami innego podgatunku moze spowodowac wyginięcie podgatunku lokalnego. Zakładajac, ze M.r. macedonica jest sporo wieksza od M. r. polonica (to fakt ze przechodzi wiecej wylinek, ale biorac pod uwage to ze mamy cieple wiosny i lato spokojnie moze w naszym klimacie dojrzec) osobniki z tego pogatunku moga wyprzec lokalny podgatunek na drodze konkurencji pokarmowej.

Dodatkowo dochodzi ryzyko zwiazane z pasozytami bytujacymi w osobnikach innej populacji. Jezeli pasozyty M.r.macedonica nie wystepuja u M.r.polonica infekcja moze okazac sie zgubna w skutkach, dla calej, nieodpornej populacji.

Generalnie lepiej byloby M. religiosa z inych krajów nie przywozić (chyba, ze ktos mieszka na północ od Warszawy). Jesli sie je juz przywozi, nalezy uwazac, zeby nie zwialy i nie wpadac na znakomity pomysl proby introdukcji innego podgatunku do naszego srodowiska...

42d3e78f26a4b20d412==