mantid
02-08-2013, 07:43
Ponieważ ostatnie dzialania Towarzystwa Slamandra wywolaly w srodowisku terrarystycznym cos na ksztalt histerii, wydaje mi sie, ze najwyzszy czas zabrac sie za rzeczowe i konstruktywne dzialania.
Tak, jak pisalem nie popieram metod stosowanych przez Salamandre i rodzaju podejmowanych przez nich dzialan, ale jak slusznie napisal pare postow ponizej dr. Robert sama idea jest sluszna, a metody kazdy wybiera te, ktore uzna za najlepsze...
Tak naprawde nasze srodowisko nie zrobilo zbyt wiele aby te sprawe wyjasnic i nasze reakcje sa paniczna probą odparowania ciosów. Tyle skruchy. Do rzeczy.
Jest kilka problemow z ktorymi nalezaloby sie uporac. Musimy pamietac, ze w ej sytuacji kto pierwszy, ten lepszy. Jezlei za rozwiazywanie tych problemow zabiora sie osoby skrajnie niekompetentne nic dobrego z tego nie wyniknie, a odkrecanie ich dzialan zajmie wieki.
1. W mysl obowiazujace go prawa nie ma obowiazku rejestracji bezkegowcow objetych CITES i przepisami UE.
- urzedy nie maja podstaw do tego aby je rejestrowac, w zwiazku z tym niezwykle trudne jest udokumentowanie legalnego pochodzenia tych zwierzat.
2. W mysl obowiazujacego prawa kazda osoba, przekazujaca (Uwaga w dowolny sposob przekazujaca innej osobie) zwierzeta chronione musi przedstawic zaswiadczenie w sposob zadowalajacy dokumentujace ich legalne pochodzenie.
- nalezy zasiegnac opinii wlasciwych urzedow jaki sposob dokumentacji jest zadowalajacy, opracowac ewentualne dokumenty rejstracyjne i procedure rejestracji, ktora minimalizowalaby bariery biurokratyczne.
poniewaz restracja wylegów lezy w gestii powiatowego lekarza weterynarii proponuje nastepujaca procedure rejestracji:
- jesli mamy bezkregowce objete Cites i sobie je trzymamy, trzymajmy je sobie dalej
- jesli doprowadzimy do rozmnozenia, zglaszamy ten fakt weterynarzowi powiatowemu, ten wizytuje nasza hodowle, potwierdza, czy panuja w niej odpowiednie warunki i wydaje nam zaswiadczenie.
aby to ułatwić:
- opracowujemy dokumenty z ogolnymi warunkami i wytycznymi jakie powinna spelniac hodowla amatorska
- aby uniknac naduzyc ze strony hodowcow opracowujemy liste gatunkow objetych przepisami, opisy ich wygladu, biotopu itp, itd. oraz informacje dotyczace liczebnosci wylegow, oraz tempa wzrostu i wielkosci kolejnych stadiow rozwojowych
te dokumenty (po pozytywnym ich zaopiniowaniu), za posrednictwem wlasciwych urzedow przekazujemy jako materialy pomocnicze powiatowym urzedom weterynaryjnym
Jesli hodowca jest juz zarejestrowany w urzedzie weterynaryjnym i ma swoj , aby nie obciazac praca (to jest powazny problem) lekarzy weterynarii kolejne wylegi zglasza pisemnie w okreslonym terminie od wylegu do inspektoratu weterynarynejgo
- nalezy opracowac wzor tego typu dokumentu i zakres informacji jakie powinny byc w nim zawarte.
Oczywiscie lekarz weterynarii ma prawo do zrewidowania tego wniosku i kontroli hodowli (np. czy warunki nadal sa odpowiednie)
Zarejestrowany hodowca pozbywa sie tego wylegu i wydaje imienne zaswiadczenia precycujace:
liczbe, wielkosc, gatunek itp (wzor tego typu dokumentow nalezy opracowc), zatrzymujac kopie tych dokumentow.
W przypadku zwierzat ktore obecnie znajduja sie w hodowlach, stosujemy oswiadczenie woli (zwlaszcza ze nie ma obowiacku ich rejestracji) lub jesli to mozliwe dokumnety wystawione przez hodowce, potwierdzajace urodzenie w niewoli.
Calosc tych pism przedstawiamy inspektoratom ochrony srodowiska, glownemu lekarzowi weterynarii i ministerstwu srodowiska, jako inicjatywe hodowcow.
Do tego przedtsawiamy list z analiza rynku, liczebnosci hodowli krajowych i liczby hodowcow i osob trzymajacych brachypelmy etc. To zeby pokazac ze samych Brachypelm jest w hodowlach pewnie z kilkadziesiat tysiecy, hodowcow jest kilkanascie tysiecy, a wiekszosc pajakow pochodzi z rozmnozenia w kraju (tu jako koronny argument mozna przedstawic porownanie cen detalicznych w Polsce, Czechach, Niemczech i Wielkiej Brytanii). Do tego warto wspomniec o tym, ze spychanie hobby poza nawias prawa odbije sie niekorzystnie nie tylko zwierzetach, ale i na samym prawie.
Zanim wyslemy to pismo prosimy o opinie na jego temat tyle organizacji ile tylko sie da - w tym sama Salamandre, ktora bylo nie bylo wywolala te burze i, jak deklaruje na swojej stronie bedzie dazyc do wyjasnienia tej calej sprawy. Mysle, ze jezeli podejdziemy do tego rozsadnie, starajac sie zapomniec o zaszlosciach, jakos sie dogadamy - w sumie cel mamy bardzo podobny. Niewatpliwie bedziemy mieli wieksza sile przebicia.
Tak, jak pisalem nie popieram metod stosowanych przez Salamandre i rodzaju podejmowanych przez nich dzialan, ale jak slusznie napisal pare postow ponizej dr. Robert sama idea jest sluszna, a metody kazdy wybiera te, ktore uzna za najlepsze...
Tak naprawde nasze srodowisko nie zrobilo zbyt wiele aby te sprawe wyjasnic i nasze reakcje sa paniczna probą odparowania ciosów. Tyle skruchy. Do rzeczy.
Jest kilka problemow z ktorymi nalezaloby sie uporac. Musimy pamietac, ze w ej sytuacji kto pierwszy, ten lepszy. Jezlei za rozwiazywanie tych problemow zabiora sie osoby skrajnie niekompetentne nic dobrego z tego nie wyniknie, a odkrecanie ich dzialan zajmie wieki.
1. W mysl obowiazujace go prawa nie ma obowiazku rejestracji bezkegowcow objetych CITES i przepisami UE.
- urzedy nie maja podstaw do tego aby je rejestrowac, w zwiazku z tym niezwykle trudne jest udokumentowanie legalnego pochodzenia tych zwierzat.
2. W mysl obowiazujacego prawa kazda osoba, przekazujaca (Uwaga w dowolny sposob przekazujaca innej osobie) zwierzeta chronione musi przedstawic zaswiadczenie w sposob zadowalajacy dokumentujace ich legalne pochodzenie.
- nalezy zasiegnac opinii wlasciwych urzedow jaki sposob dokumentacji jest zadowalajacy, opracowac ewentualne dokumenty rejstracyjne i procedure rejestracji, ktora minimalizowalaby bariery biurokratyczne.
poniewaz restracja wylegów lezy w gestii powiatowego lekarza weterynarii proponuje nastepujaca procedure rejestracji:
- jesli mamy bezkregowce objete Cites i sobie je trzymamy, trzymajmy je sobie dalej
- jesli doprowadzimy do rozmnozenia, zglaszamy ten fakt weterynarzowi powiatowemu, ten wizytuje nasza hodowle, potwierdza, czy panuja w niej odpowiednie warunki i wydaje nam zaswiadczenie.
aby to ułatwić:
- opracowujemy dokumenty z ogolnymi warunkami i wytycznymi jakie powinna spelniac hodowla amatorska
- aby uniknac naduzyc ze strony hodowcow opracowujemy liste gatunkow objetych przepisami, opisy ich wygladu, biotopu itp, itd. oraz informacje dotyczace liczebnosci wylegow, oraz tempa wzrostu i wielkosci kolejnych stadiow rozwojowych
te dokumenty (po pozytywnym ich zaopiniowaniu), za posrednictwem wlasciwych urzedow przekazujemy jako materialy pomocnicze powiatowym urzedom weterynaryjnym
Jesli hodowca jest juz zarejestrowany w urzedzie weterynaryjnym i ma swoj , aby nie obciazac praca (to jest powazny problem) lekarzy weterynarii kolejne wylegi zglasza pisemnie w okreslonym terminie od wylegu do inspektoratu weterynarynejgo
- nalezy opracowac wzor tego typu dokumentu i zakres informacji jakie powinny byc w nim zawarte.
Oczywiscie lekarz weterynarii ma prawo do zrewidowania tego wniosku i kontroli hodowli (np. czy warunki nadal sa odpowiednie)
Zarejestrowany hodowca pozbywa sie tego wylegu i wydaje imienne zaswiadczenia precycujace:
liczbe, wielkosc, gatunek itp (wzor tego typu dokumentow nalezy opracowc), zatrzymujac kopie tych dokumentow.
W przypadku zwierzat ktore obecnie znajduja sie w hodowlach, stosujemy oswiadczenie woli (zwlaszcza ze nie ma obowiacku ich rejestracji) lub jesli to mozliwe dokumnety wystawione przez hodowce, potwierdzajace urodzenie w niewoli.
Calosc tych pism przedstawiamy inspektoratom ochrony srodowiska, glownemu lekarzowi weterynarii i ministerstwu srodowiska, jako inicjatywe hodowcow.
Do tego przedtsawiamy list z analiza rynku, liczebnosci hodowli krajowych i liczby hodowcow i osob trzymajacych brachypelmy etc. To zeby pokazac ze samych Brachypelm jest w hodowlach pewnie z kilkadziesiat tysiecy, hodowcow jest kilkanascie tysiecy, a wiekszosc pajakow pochodzi z rozmnozenia w kraju (tu jako koronny argument mozna przedstawic porownanie cen detalicznych w Polsce, Czechach, Niemczech i Wielkiej Brytanii). Do tego warto wspomniec o tym, ze spychanie hobby poza nawias prawa odbije sie niekorzystnie nie tylko zwierzetach, ale i na samym prawie.
Zanim wyslemy to pismo prosimy o opinie na jego temat tyle organizacji ile tylko sie da - w tym sama Salamandre, ktora bylo nie bylo wywolala te burze i, jak deklaruje na swojej stronie bedzie dazyc do wyjasnienia tej calej sprawy. Mysle, ze jezeli podejdziemy do tego rozsadnie, starajac sie zapomniec o zaszlosciach, jakos sie dogadamy - w sumie cel mamy bardzo podobny. Niewatpliwie bedziemy mieli wieksza sile przebicia.