PDA

Zobacz pełną wersję : PRZEPISY DOTYCZĄCE REJESTRACJI



dr Robert
19-07-2013, 20:30
Ciągłe pytania o rejestracje i związane z tym sprawy skłoniły mnie do podjęcia próby zebrania przepisów. Mile widziane uzupełnienia, bo na pewno nie jest to wszystko co na ten temat istnieje (szczególnie w prawie UE).

Podstawa to Ustawa o ochronie przyrody z dnia 16 kwietnia 2004r. (Dz. U.04.92.880 z dnia 30 kwietnia 2004 r.).
Dostępna na stronie:
http://www.mos.gov.pl/1akty_prawne/ustawy/01.99.1079.shtml

A oto kilka najistotniejszych przepisów w tej ustawy związanych z rejestracją i handlem zwierzętami objętymi ochroną na terenie UE:

Art. 61. 1. Przewożenie przez granicę państwa roślin i zwierząt należących do gatunków, podlegających ograniczeniom na podstawie przepisów prawa Unii Europejskiej, a także ich rozpoznawalnych części i produktów pochodnych, wymaga uzyskania zezwolenia ministra właściwego do spraw środowiska, z zastrzeżeniem ust. 2.
...
Art. 64. 1. Posiadacz zwierząt, o których mowa w art. 61 ust. 1, zaliczonych do płazów, gadów, ptaków lub ssaków, a także prowadzący ich hodowlę, jest obowiązany do pisemnego zgłoszenia ich do rejestru.
2. Obowiązek zgłoszenia do rejestru, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy:
1) ogrodów zoologicznych;
2) podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w zakresie handlu zwierzętami, o których mowa w art. 61 ust. 1;
3) czasowego przetrzymywania zwierząt w celu leczenia i rehabilitacji.
3. Rejestr, o którym mowa w ust. 1, prowadzi starosta właściwy ze względu na miejsce przetrzymywania zwierząt lub prowadzenia ich hodowli.
4. Rejestr, o którym mowa w ust. 1, powinien zawierać następujące dane:
1) datę:
a) dokonania wpisu,
b) dokonania zmiany danych wpisanych do rejestru,
c) wykreślenia z rejestru;
2) imię, nazwisko i adres albo nazwę i siedzibę posiadacza lub prowadzącego hodowlę;
3) adres miejsca przetrzymywania zwierząt lub prowadzenia hodowli;
4) liczbę zwierząt posiadanych lub hodowanych;
5) nazwę gatunku w języku łacińskim i polskim, jeżeli polska nazwa istnieje;
6) datę, miejsce urodzenia lub wyklucia zwierzęcia;
7) datę wejścia w posiadanie zwierzęcia oraz źródło jego pochodzenia;
8) płeć zwierzęcia, jeżeli jest możliwa do ustalenia;
9) opis trwałego oznakowania zwierzęcia, jeżeli jest oznakowane;
10) cel przetrzymywania lub prowadzenia hodowli zwierzęcia;
11) numer i datę wydania:
a) zezwolenia na import zwierzęcia do kraju albo
b) zezwolenia na schwytanie zwierzęcia w środowisku, albo
c) dokumentu wydanego przez powiatowego lekarza weterynarii, potwierdzającego urodzenie zwierzęcia w hodowli, albo
d) innego dokumentu stwierdzającego legalność pochodzenia zwierzęcia.
5. Obowiązek zgłoszenia do rejestru lub wykreślenia z rejestru powstaje z dniem nabycia lub zbycia, wwozu do kraju lub wywozu za granicę państwa, wejścia w posiadanie zwierzęcia, jego utraty lub śmierci. Wniosek o dokonanie wpisu lub wykreślenia z rejestru powinien być złożony właściwemu staroście w terminie 14 dni od dnia powstania tego obowiązku.
6. Do wniosku o dokonanie wpisu do rejestru załącza się kopię dokumentu, o którym mowa w ust. 4 pkt 11.
7. W razie zmiany danych, o których mowa w ust. 4 pkt 2-11, przepis ust. 5 stosuje się odpowiednio.
8. Wpisanie do rejestru starosta potwierdza wydaniem zaświadczenia.
9. Podmioty, o których mowa w ust. 2 pkt 2, są obowiązane do posiadania i przekazania wraz ze sprzedawanym zwierzęciem oryginału lub kopii dokumentu, o którym mowa w ust. 4 pkt 11. Kopia ta powinna być, przez podmiot sprzedający zwierzę, zaopatrzona w numer nadawany według numeracji ciągłej, datę wystawienia, pieczęć i podpis osoby sprzedającej, informację o liczbie zwierząt, dla których została wystawiona, a jeżeli kopiowany dokument dotyczy więcej niż jednego gatunku, także o ich przynależności gatunkowej.
10. Koszty związane ze znakowaniem, zgodnym z przepisami prawa Unii Europejskiej, zwierząt, o których mowa w ust. 1, pokrywa posiadacz zwierzęcia lub prowadzący hodowlę.
...
Art. 149. Zwierzęta, o których mowa w art. 61 ust. 1, na które nie ma dokumentu stwierdzającego legalność pochodzenia lub zezwolenia ministra właściwego do spraw środowiska, podlegają rejestracji, zgodnie z art. 64 ust. 1, w okresie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy.
...
Art. 128. Kto:
...
2) narusza przepisy prawa Unii Europejskiej dotyczące ochrony gatunków dziko żyjących zwierząt i roślin w zakresie regulacji obrotu nimi poprzez:
...
d) oferowanie zbycia lub nabycia, nabywanie lub pozyskiwanie, używanie lub wystawianie publicznie w celach zarobkowych, zbywanie, przetrzymywanie lub przewożenie w celu zbycia okazów określonych gatunków roślin lub zwierząt,
...
- podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
...
Art. 129. W razie ukarania za wykroczenie określone w art. 127 lub skazania za przestępstwo określone w art. 128, sąd może orzec:
1) przepadek przedmiotów służących do popełnienia wykroczenia lub przestępstwa oraz przedmiotów, roślin, zwierząt lub grzybów pochodzących z wykroczenia lub przestępstwa, chociażby nie stanowiły własności sprawcy;



Gatunki podlegające rejestracji o których mówi ustawa której fragmenty przytoczyłem powyżej wymienione są w załącznikach A, B i C w rozporządzeniu komisji (WE) NR 1497/2003 z dnia 18 sierpnia 2003 r.
dostępnej na stronie:

http://europa.eu.int/eur-lex/pl/dd/docs/2003/32003R1497-PL.doc

Warto zwrócić uwagę, że jest to lista szersza od list CITES), a załaczniki A, B i C niekoniecznie odpowiadają odpowiednim załacznikom I, II i II Konwencji CITES. Rejestracji podlega więc np. żółw czerwonolicy (Trachemys (=Chrysemys) scripta elegans) (załacznik B), a np. europejskie Testudo znalazły się w załączniku A (na listach CITES są na II załączniku)



Zwierzęta, których import na teren UE jest zakazany znajdują się na stronie:
http://www.wwf.pl/publikacje/suspendng.pdf

Dotyczy to gatunków, których spoza UE przywozić nie wolno, teoretycznie wszystkie zwierzęta oferowane do sprzedaży w UE powinny być więc z wcześniejszych importów lub z rozmnożenia w hodowli. W niektórych przypadkach zakazany jest tylko import gatunku z niektórych krajów. Ewentualnie dotyczy tylko okazów z natury (a nie z farm).

Warto zwrócić uwagę, że np. na liście jest np. żółw stepowy (Testudo horsfieldii) - całkowity zakaz importu żywych okazów na teren UE - dla porównania - jest to gatunek na który komisja CITES corocznie wydaje zezwolenie na odłów z natury i wywóz 30- 40 tys. osobników - czyli teraz legalnie jadą głównie do USA i Japonii a nie do UE. Skąd te tysiące żółwi u nas ?
Całkowity zakaz importu na teren UE dotyczy też żółwia czerwonolicego (w tym przypadku nie chodzi o ochronę gatunku, ale zagrożenie dla rodzimej fauny).

loktok
20-07-2013, 10:20
To bardzo ciekawe ze ten post sie pojawil panie dr bo wczoraj szukalem tego samego :-)))), ale interesowala mnie jeszcze jedna rzecz (bo te przepisy mowia o exporcie/imporcie z krajow trzecich do UE), a jak jest z przewozem zwierzat wewnatrz uni, ale moje pytanie dotyczy zwierzat nie citesowskich a przynajmniej nie z listy A i B.

dr Robert
20-07-2013, 11:27
Co do zwierząt z list UE ( http://europa.eu.int/eur-lex/pl/dd/docs/2003/32003R1497-PL.doc ). Na pewno wewnątrz UE nie można podróżować sobie ze zwierzakiem z załaczników bez żadnych papierów, ale każdy kraj ma własne regulacje, choć oczywiście prawo UE jest nadrzędne i w kazdym kraju członkowskim stosuje się je bezpośrednio. Tyle, że ono dopuszcza właśnie regulacje krajowe, które nie mogą być jednak sprzeczne z prawem UE.
Przepisy unijne oraz odnośniki do stron z przepisami poszczególnych krajów (niestety jeszcze przed rozszerzeniem UE) są na stronie:

http://www.eu-wildlifetrade.org/index.htm

Jeśli ktoś przez to przebrnie, warto byłoby się podzielić po polsku z innymi co tam jest (wymaga to niestety czasu).

Natomiast do przewozu wewnątrz UE zwierząt spoza list nie są potrzebne żadne papiery (oczywiście w ilościach turystycznych, a nie handlowych - ale to przepisy skarbowe, a nie ochroniarskie czy weterynaryjne). Ustawa weterynaryjna dotyczy tylko zwierząt przywożonych spoza UE. Inaczej traktowane są tylko zwierzęta gospodarskie oraz psy i koty (będą miały paszporty).
Taki jest mój pogląd po przestudiowaniu przepisów, jeśli ktoś znajdzie coś innego proszę o podanie tego na forum.

loktok
20-07-2013, 12:23
Dziekuje bardzo tego wlasnie szukalem

> Inaczej traktowane są
> tylko zwierzęta gospodarskie oraz psy i koty (będą miały
> paszporty).

I fretki tez beda mialy paszporty :-)))))))))

mariolcia
22-07-2013, 17:22
> Natomiast do przewozu wewnątrz UE zwierząt spoza list nie są
> potrzebne żadne papiery

> Taki jest mój pogląd po przestudiowaniu przepisów, jeśli ktoś
> znajdzie coś innego proszę o podanie tego na forum.

A właśnie znalazłam:

"Sprowadzanie do kraju roślin, zwierząt lub grzybów gatunków obcych, które w przypadku uwolnienia do środowiska przyrodniczego mogą zagrozić gatunkom rodzimym, wymaga zezwolenia ministra właściwego do spraw środowiska."

Więcej w wyciągu z ustawy o ochronie przyrody:
http://www.salamandra.org.pl/cites/pr/ustawa_obce.php

Tylko czy gdzieć jest lista "gatunków mogących zagrozić"?
Może należy przyjąć, że zagrozić może wszystko, co ma szanse przetrwać dłuższy czas w naszym klimacie?

Mariolcia

earlgrey
23-07-2013, 15:25
probowalem sie dokopac odpowiedzi w postach [co do poprzedniego tematu - papiery] ale wciaz nie wiem:
1.jakie dokumenty sa potrzebne do hodowli pajakow
2.jakie dokumenty sa potrzebne gdy chce sprzedac pajaka.
podobno istnieje (ma byc utworzona?) lista zwierzat szczegolnie niebezpiecznych i jadowitych.. (jakos ladniej to ujeli). nie pytam na jakiej podstawie utworzono taka liste ale czy zmienia ona ustawe o nieobowiazkowej rejestracji stawonogow (ryb i roslin tez - przyp. red. :)) straszny balagan w tym panstwie prawa. czy moze z prawem :(

Awikularia
24-07-2013, 03:30
Ptaszniki (a wiec sa to pajaki) nie podlegaja rejestracji. Nie potrzeba na nie zadnych dokumentow. Natomiast przy sprzedazy Brachypelma ssp. oraz 2 gatunkow Aphonopelma (tylko te ptaszniki sa na liscie CITES) powinienes posiadac zaswiadczenie o urodzeniu w niewoli. Takie cos wydaje powiatowy lekarz weterynarii.

Jarek Zajączkowski
24-07-2013, 09:44
Tak jest Awi.... Jeśli zaś zwierzę nie urodziło się w niewoli (Import) kopię dokumentu przewozowego CITES - jeśli zamierzasz je sprzedać lub już sprzedajesz. W obrocie (kupno/sprzedaż) możesz być poproszona o jeden z tych dokumentów. Jeśli nie sprzedajesz - nie ma problemu. Choć z drugiej strony lepiej mieć dokumenty niż nie mieć.

Mike
24-07-2013, 13:30
Aha... czyli mam rozumieć, że jak będę kupował Brachypelmy to mam żądać w/w dokumentów potwierdzające ich legalność ale nie będę musiał rejestrować ptaszników, tylko trzymam te dokumenty w razie kontroli czy coś... dobrze zrozumiałem?

mariolcia
24-07-2013, 14:42
Dokladnie tak wlasnie jest!
Ja kupilam jakis czas temu (zreszta od jednego z forumowiczow) 2 pajaczki bez takich papierow (w internetowej ofercie bylo, ze wszystko jest legalne, ale to byla tylko sciema :-( ) i zostalam zrobiona w balona. Moge je sobie trzymac (jesli nikt sie do mnie nie doczepi, ze kupilam nielegalne - bo to tez przestepstwo), ale ani tych pajakow, ani ich potomstwa nie sprzedam. Zaluje, ze zanim sie zorientowalam, juz mu wystawilam pozytywa :-k
Papiery trzeba miec na wszystkie posiadane zwierzaki z zalacznikow rozporzadzen unijnych, a rejestrujac podajesz tylko ich numery. Na rybki i bezkregi papierow miec nie musisz tylko wowczas, jesli chcesz je trzymac w celibacie do smierci, rozmnazac wylacznie na swoje potrzeby, lub chcesz je rozdawac za darmo (ale nie wymieniac - to juz jest ponoc traktowane jak sprzedaz).
Mariolcia

Awikularia
24-07-2013, 15:16
Taaa, tylko ze we Wroclawiu powiatowy lekarz weterynarii nie ma zamiaru latac po domach i wystawiac zaswiadczenia o urodzeniu w niewoli. Wedlug niego jak nie ma obowiazku rejestracji ptasznikow, to i nie wystawi swiadectwa urodzenia w niewoli... Alez ta "Salamandra" namieszala... Wiecej z tego klopotow niz pozytku. Wynika z tego, ze lepiej przychowek spuscic w kiblu, brzydko mowiac, bo nie da sie tego sprzedac. Juz latwiej zalegalizowac zwierze z odlowu, niz wlasny, jak najbardziej legalny rozrod w niewoli :/.

mariolcia
24-07-2013, 16:06
> we Wroclawiu powiatowy lekarz weterynarii nie ma
> zamiaru latac po domach i wystawiac zaswiadczenia o urodzeniu w
> niewoli.

No to znaczy, ze uzednik panstwowy odmawia wykonania swojego obowiazku. Nie ma takiego prawa. Odwolanie chyba trzeba slac do wojewodzkiego lekarza weterynarii?

> Alez ta "Salamandra" namieszala...

:-) To oni pisza przepisy Unii Europejskiej? Sa mocniejsi niz myslalam!

> Wiecej z tego klopotow niz pozytku.

Pewnie - jak sie sprzedawalo nielegalne pajaki to byl "pozytek" - a ze nieswiadomi kupcy sa przy tym robieni w balona, to juz ich zmartwienie. A teraz jest "klopot", bo trzeba przestrzegac prawa... Ach! Ta nostalgia za pieknymi czasami dzikiego wschodu! ;-)

> Wynika z tego, ze lepiej przychowek spuscic w kiblu,
> brzydko mowiac, bo nie da sie tego sprzedac.

Pewnie - lepiej bylo sprzedac, a w kiblu niech indywidualnie spuszczaja kupcy, jak sie dowiedza, ze nic z tym juz zrobic dalej legalnie nie moga (chyba ze tez zdolaja dalej opchnac komus jeszcze nieswiadomemu - cos na ksztalt piramidy szczescia).

> Juz latwiej zalegalizowac zwierze z odlowu, niz wlasny,
> jak najbardziej legalny rozrod w niewoli :/.

O! Ciekawe! Jak latwo zalegalizowac zwierze z odlowu? Jakies praktyczne porady? Ale jak rozumiem, caly ambaras o to, ze wlasnie ow "wlasny rozrod w niewoli" wcale nie byl taki znow "najbardziej legalny", tylko wrecz przeciwnie :-)

Mariolcia

Awikularia
24-07-2013, 16:23
Coz, mariolciu z salamandry, doczytaj sobie przepisy i wtedy mędrkuj, dobrze?

Awikularia
24-07-2013, 16:31
Ach, no i jestem okropnie ciekawa, dlaczego Salamandra dopiero teraz wpadla na genialna mysl scigania nas, strasznych przestepcow? O ile wiem, rejestracja obowiazuje juz od ponad roku... Nie mam nic przeciwko waszej organizacji, aczkolwiek waszą propozycję współpracy ominęłam szerokim łukiem. Ale z Brachypelmami wam się udalo trafic, jak kulą w płot :/.

jw73
24-07-2013, 16:59
Na pochybel salamandrze.

_tom_tom_
25-07-2013, 02:10
"No to znaczy, ze uzednik panstwowy odmawia wykonania swojego obowiazku. Nie ma takiego prawa. Odwolanie chyba trzeba slac do wojewodzkiego lekarza weterynarii?"

nie moze pełnić nadzoru nad hodowlą bo nie ma to tego odpowiednich rozporządzeń (chodzi o ptaszniki) - jaka ma byc wielkośc terariów, warunki utrzymania itp

o konieczności wystawiania swiadectw dowiadują od nas, ze wogóle są ujęci w ustawie z czymś takim (nikt tego z nimi nie uzgadniał i nikt ich o tym nie poinformował)

jest kolejny bubel a nie ustawa i tyle w temacie

"O! Ciekawe! Jak latwo zalegalizowac zwierze z odlowu? Jakies praktyczne porady? Ale jak rozumiem, caly ambaras o to, ze wlasnie ow "wlasny rozrod w niewoli" wcale nie byl taki znow "najbardziej legalny", tylko wrecz przeciwnie :-)" - jesteś bezczelna
takie cos jak się pisze to trzeba mieć na to dowód

mozesz mi wyjasnić (bo moja wyobrażnia tego nie ogarnia) jak mam odłowić 7mm pająka w ameryce południowej i go przywieżć do kraju

szkoda słów na was pseudoekologów

loktok
25-07-2013, 02:32
mariolcia napisał(a):


> No to znaczy, ze uzednik panstwowy odmawia wykonania swojego
> obowiazku. Nie ma takiego prawa. Odwolanie chyba trzeba slac do
> wojewodzkiego lekarza weterynarii?

Powiatowy wcale nie ma takiego obowiazku jezeli hodowla nie jest zarejestrowana (a o taka rejestracje trzeba sie w przypadku brachypelm ubiegac w Ministerstwie Srodowiska)


> Pewnie - jak sie sprzedawalo nielegalne pajaki to byl "pozytek"
> - a ze nieswiadomi kupcy sa przy tym robieni w balona, to juz
> ich zmartwienie. A teraz jest "klopot", bo trzeba przestrzegac
> prawa... Ach! Ta nostalgia za pieknymi czasami dzikiego
> wschodu! ;-)

Z ta nielegalnoscia to troszeczke przesadziliscie bo jest to pewna niescislosc w naszym kochanym polskim prawie. I ten przychowek jest legalny, dopiero jego sprzedaz bez odpowiednich dokumentow jest nielegalna, a ze takich dokumentow praktycznie nie da sie uzyskac to robi sie problem.


> Pewnie - lepiej bylo sprzedac, a w kiblu niech indywidualnie
> spuszczaja kupcy, jak sie dowiedza, ze nic z tym juz zrobic
> dalej legalnie nie moga (chyba ze tez zdolaja dalej opchnac
> komus jeszcze nieswiadomemu - cos na ksztalt piramidy
> szczescia).


Jasne ze lepiej bylo sprzedac bo kupujacy wcale nie musi prowadzic hodowli a papierow na trzymanie jednego osobnika nie potrzebuje.


> O! Ciekawe! Jak latwo zalegalizowac zwierze z odlowu? Jakies
> praktyczne porady? Ale jak rozumiem, caly ambaras o to, ze
> wlasnie ow "wlasny rozrod w niewoli" wcale nie byl taki znow
> "najbardziej legalny", tylko wrecz przeciwnie :-)

O legalnosci pisalem juz wyzej.


Tak ze wydaje mi sie ze ta awantura a Brachypelmami za duzo dobrego dla samych prachypelm nie przyniosla, moze otwarla tylko o czy na to ze w polskim prawie jest jeszcze wiele niedociagniec.

Awikularia
25-07-2013, 03:15
Taaa, zalegalizowac hodowle w Wydziale Środowiska i Rolnictwa... We Wrocławiu się tego nie da zrobić. W przyszlym tygodniu udaję się z wizytą oraz z męzem do powiatowego lekarza weterynarii. Spotkanie z nim oraz jego skutki opiszę w jakimś temacie.

pac
25-07-2013, 05:08
jakas nadgorliwa jestes mariolka.. a kompletnie nie w temacie..

earlgrey
25-07-2013, 06:36
znowu ja. pan Wagans sprzedaje pare Brachypelm panu Smithiemu. pan Wagans nie ma dokumentow swiadczacych o tym ze zwierzaki urodzily sie w niewoli. mowiac ogolniej, nie ma zadnych dokumentow. pan Smithi jednak kupuje. transakcja jednak byla sledzona przez Agencje Bezpieczenstwa Wewnetrznego, do pana Smithiego wpada grupa interwencyjna i konfiskuje (?) pajaki. PYTANIE: karze podlega p. Wagans - jako sprzedajacy bez odpowiednich dokumentow (niby jasne) ale czy rowniez kupujacy??

pozdrawiam&thx

Awikularia
25-07-2013, 06:44
Rowniez kupujacy.

Jarek Zajączkowski
25-07-2013, 08:18
Na Powiatowym Lekarzu Wet. ciąży ustawowy OBOWIĄZEK rejestracji urodzonych w niewoli zwierząt CITES. Nie może odmówić.
Może to zrobić (tak się już dzieje) na podstawie raportu "zwykłego" lekarza weterynarii.

pac
25-07-2013, 10:05
a dlaczego skoro ten ktory kupil nie potrzebuje zadnych dokumentow??.. za posiadanie nie moze byc ukarany, bo rejestrowac nie musi..

bartekg
25-07-2013, 10:34
Jarku, owszem tak być powinno. Niestety ciężko jest uświadomić kogoś na stołku iż taki właśnie ma obowiązek.
Powiatowy, przynajmniej u nas, wierzy głęboko w swoje argumenty, czyli cytuję "brak druków... (...) brak bezpośrednich dyrektyw,..(...) a ja nie wiem jak to ma wyglądać..., .. (...) a tak poza tym to ja sie na tym nie znam...". I tak to w praktyce wygląda. Ot, nasza rzeczywistość...

mariolcia
25-07-2013, 10:45
> a dlaczego skoro ten ktory kupil nie potrzebuje zadnych
> dokumentow??.. za posiadanie nie moze byc ukarany, bo
> rejestrowac nie musi..

Bo rejestracja i handel to dwie zupełnie inne sprawy.

Nakaz rejestracji to wymysł naszej ustawy (zrasztą występujący i w prawie karajowym innych państw UE) i jego łamanie to wykroczenie.

Zakaz handlu okazami, które nie mają legalnego pochodzenia, wynika z prawa UE i jego łamanie jest przestępstwem.

To, że w nowej ustawie zwolniono bezkręgowce i ryby z obowiązku rejestrowania, nie wpływa na przepisy UE regulujące handel.

To wszystko jest dość dobrze wyjaśnione w FAQ na:
http://www.salamandra.org.pl/cites/inf/faq.php

--------------------------------------
P.S.
Jestem nauczycielka w jednej z poznanskich szkol. A ze jestem tez dziewcze przekorne, przed chwila sciagnelam sobie z sieci deklaracje "S", wyslalam i teraz mozecie mnie slusznie wyzywac od "p... salamander".

Na niemerytoryczne zaczepki i wyzwiska slane na konto prywatne nie odpowiadam. Tylko mi sutno, ze osoby, ktore niby sa wrazliwe na zwierzeta, potrafia byc jednoczesnie tak ordynarne :,-(

Jarek Zajączkowski
25-07-2013, 10:52
Skarga do "wyższej półki" To powinno pomóc!

Awikularia
25-07-2013, 12:10
Moj maz wlasnie dzisiaj dzwonil do W-awy do ministerstwa. Straszne sa te przepisy i nawet oni nie wiedza, co z tym fantem zrobic. Jutro udajemy sie do powiatowego lekarza weterynarii i pogonię po tym męża, aby napisal coś mądrego (aczkolwiek bedzie mu trudno, te przepisy sa straszne)...

dr Robert
29-07-2013, 06:48
Refleksje na temat.
W żadnym kraju UE nie ma chyba aż takiego zamieszania ja u nas.
Z interperetacji przepisów ze strony: http://www.salamandra.org.pl/cites/inf/faq_4.php
wynika, że np. zwierzęta przedakcesyjne (trudno, żeby ktoś 5,10 czy 15 lat temu brał faktury i kopie CITESu - nie miał zresztą takiego obowiązku) oraz ich potomstwo są przeklęte po wsze czasy. Najlepiej trzymać każdego osobnika oddzielnie, bo a nóż się rozmnoży, a wtedy potomstwo najlepiej spuścić z wodą w kiblu (chyba nie ma zakazu zabijania rzadkich zwierząt z list CITES). Potomstwa bowiem, według tej interpretacji nikt nam nie zarejestruje (chyba, że zarejestrujemy to jako hodowlę i udokumentujemy, że rodzice są legalni - czyli kupując zwierzat np. 15 lat temu trzeba było być wróżką i brać faktury).

Rejestracja hodowli, aby sprzedać potomstwo przy posiadaniu np. jednej pary zwierzat jest absurdem i nie znam kraju w UE, gdzie takie coś występuje. Coś zostało zawalone i przeoczone. W większości nowych krajów w UE sprzedaż potomstwa odbywa się na podstawie rejestracji młodych u urzędowych lekarzy weterynarii, nawet jeśli rodzice nie mają udokumentowanego pochodzenia. Nasza ustawa o ochronie przyrody mówi tylko o "dokumencie wydanym przez powiatowego lekarza weterynarii, potwierdzającego urodzenie zwierzęcia w hodowli (art. 64 pkt.4). Tak więc moim zdaniem można przyjąć też interpretację, że potomstwo ma udokumentowane pochodzenie (choć jego rodzice nie mają).

dr Robert
29-07-2013, 16:02
Jestem właśnie po studiowaniu ROZPORZĄDZENIA RADY (WE) NR 338/97
z dnia 9 grudnia 1996 r. w sprawie ochrony gatunków dzikiej fauny i flory w drodze regulacji handlu nimi.

http://www.salamandra.org.pl/cites/pr/doc/ROZPORZADZENIE_RADY_(WE)_NR_338-97.doc

Polecam lekturę całości, ale zwłaszcza artykułów 8 i 9.

mariolcia
29-07-2013, 17:47
Hm! Pod adresem:
http://www.salamandra.org.pl/cites/inf/faq_7.php piszą coś innego. Wg nich, posiadane od dawna zwierzaki, kupione zanim zaczęły obowiązywac zakazy, można zalegalizować.

A nigdzie w krajach UE nie można uznać potomstwa nielegalnych rodziców za urodzone legalnie w niewoli, bo jak rozumiem, wynika to nie z przepisów krajowych, ale z rozporządzenia UE.

Mariolcia

dr Robert
30-07-2013, 03:42
To o czym pisze Mariolcia pojawiło się na stronie Salamandry chyba niedawno.
Własnie nie bardzo mogę znalezc przepisu zakazujacego legalizacji owego potomstwa, a nawet jesli nie znajde to w krajach starej UE byly "godziny zerowe" od ktorych zaczeto przestrzegac tych zasad. Te Państwa dochodzily do tych ograniczen stopniowo, a my wskoczylismy od razu w ciasny gorset ich przepisow. Niektore kraje sie tym malo przejeły i np. w Republice Czeskiej uznaje się jako legalne potomstwo uzyskane od osobnikow zarejestrowanych w określonym czasie (czyli swego rodzaju amnestia) choc sprowadzonych na teren Czech w sposob nieudokumentowany.
Przyjęte założenie w zaprezentowanej wykładni przepisów działa przeciwko chronionym gatunkom, gdyż uniemożliwia de facto rozród takowych, które już na terenie kraju się znalazły. Niekoniecznie musiały być przemycone przez obecnego właściciela, mógł je po prostu w dobrej wierze kupić w sklepie. Akcja w internecie niewiele da, bo większość zwierząt bez papierów sprzedaje się w sklepach.

dr Robert
30-07-2013, 04:31
Jeszcze fragment z przytoczonego przez Mariolcię tekstu z Salamandry:
"...wówczas w dokumentach rejestracyjnych powinna znajdować się zadeklarowana data wejścia w ich posiadanie)..."

Otóż w dokumentach rejestracyjnych tego nie ma. Zresztą urzędnicy powiatowi nie mieli żadnych druków i korzystali z opracowanych przez terrarystów :), co mogłoby być anegdotą, ale jest prawdą niestety., które to druki rozprowadzali potem pomiędy powiatami. W dokumentach rejestracyjnych najczęściej jest formuła, że zwierzęta zostały nabyte przed datą obowiązywania ustawy (tzn.poprzedniej nowelizacji ustawy o ochronie przyrody).

Jarek Zajączkowski
30-07-2013, 10:52
Rozróżnia się dwie grupy potomstwa
grupa C - pochodzące od "legalnych" rodziców
grupa S - w którym przynajmniej jeden rodzic jest "nielegalny"

Obie grupy podlegają rejestracji w myśl ustawy OBOWIĄZKOWO na podstawie świadectwa urodzenia w niewoli wydanego przez powiatowego lekarza weterynarii.

Dość dziwnie interpretuje się przepisy ustawy mającej na celu ochronę gatunków poprzez minn. zachęcanie do rozmnażania w niewoli. Urodzone w niewoli, ze świadectwem urodzenia jest moim zdaniem legalne. To mało .... TO JEST SUKCES !
Niezależnie od pochodzenia rodziców.

x ray
01-08-2013, 10:03
nieprawda ..wystarczy że oznajmi ze nie jest w stanie rozpoznac gatunku ...a jest ich wiele i moze odmówic ..poprostu nie jest fachowcem w tej dziedzinie .tak mnie poinformowano w urzędzie ze takie sa przypadki odmowy ...i ponoc jest to legalne...

x ray
01-08-2013, 10:28
to cecha charakterystyczna pajaków ...sa spokojne ale jak trzeba atakuja .....często my hodowcy utorzsamiamy sie ze swoimi pupilami....ale do tego mamy prawo .

x ray
01-08-2013, 10:50
..dzisiaj w starostwie powiatowym w moim miescie chciałem zarejstrowac pajaczki ...odmówiono mi ......poniewaz ustawa nie przewiduje rejstracji bezkregowców ......rejstruja tyko gatunki wymienione w ustawie .W przypadku innych pytań hodowla ,handel skierowano mnie do Dolnoslaskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu-Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody ....Nazwiska nie podaje ....byc moze tam urzedniczka bedzie lepiej poinformowana i odpowie na zadane pytania wrazie potrzeby ...taka dostałem odpowiedz.

dr Robert
01-08-2013, 14:05
Nazwisko WKP nie jest tajemnicą:
http://www.uwoj.wroc.pl/wydzialy/SR/przyrody.htm

Ale w sprawach handlu i ochrony bardziej odpowiednie jest MŚ
www.mos.gov.pl
Interpretacje przepisow podaje tez:
http://www.salamandra.org.pl/cites/
ale to organizacja pozarządowa więc niekoniecznie jej interperetacje są prawidłowe, chociaz jest tam przynajmniej zbior przepisow.

42d3e78f26a4b20d412==